Data: 2000-02-24 19:47:55
Temat: Re: zdrada
Od: b...@k...kalisz.pl (Bartek Nagorny)
Pokaż wszystkie nagłówki
Pewnego dnia, "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> na pl.sci.psychologia
napisał(a):
>> uniesienia ? To mamy skrajnie rozne zdania nt. szczescia.
>Pewnie nie mamy, ale czasem trzeba byc kontorowersyjnym aby cos wydobyc z
>grupy :-)))
Ty nie badz taki Jacus-Expert ;)))
>A co do skoku w bok, to skad wiesz czy to nie skok na cale zycie? Chwilka
>cielesnego i duchowego uniesienia, na bagatela 100 lat? To tez jest mozliwe,
>dlatego powinnismy czuc.
Przy takim podejsciu to by nie bylo mozliwe. Przeciez nastepny skok w
bok TEZ moglby byc na te 100 lat, nieprawdaz ? No to bym sobie skakal i
skakal i.. w koncu wyladowal w trumnie bez rodziny, ktora by mnie
pozegnala..
>> Ja mysle to co czuje a mowie to co mysle i robie to co mysle. Wiec...
>> /czy ktos zrozumial co napisalem ? ;) /
>Myslisz i mowisz co czujesz.
>Ale watpie, czy zawsze zachowujesz sie tak jak czujesz, czy opanowujesz sie
>czasami w imie jakichs zasad?
Tak, najczesciej jak jestem wzburzony. Ale to w ekstremalnych
sytuacjach, choc czasem nawet wowczas pekam i "jade z koksem", tym
prosto z mozgu. Jak zwykle tego zaluje pozniej, ale to juz na nic sie
zdaje.
A w cichym zyciu codziennym ? No wiesz jak jest - czasami pewnymi
normami sie kieruje i opanowuje, ale to chyba jak kazdy czlowiek.. Jesli
ktos mi zajechal droge nie wyjde i nie kopne jego samochodu a mialbym
np. chec, jak ktos sie wepchnie przede mnie z koszykiem do kasy to mu
zwroce uwage - i zwykle pomaga, a jesli nie to mu przeciez nie wyciagne
sila tego koszyka..
Rozumiesz ? Takie normalne zachowanie, ktore najczesciej nie jest
powodowane niczym szczegolnym /life goes on/, ale w niektorych
przypadkach zachowuje sie tez normalnie - zwracam uwage na pewne normy..
pzdr.
--
Bartek
b...@k...kalisz.pl
... Press "+" to see another tagline.
|