Data: 2001-02-08 09:13:17
Temat: Odp: zdrada ...zdrada
Od: "Marek" <m...@p...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Joanna <r...@p...onet.pl> w wiadomooci do grup dyskusyjnych
napisał:B6A6F196.1A81%r...@p...onet.pl...
> Niczego mu nie mozemy "zabierac" (sic!).
> Niczego na dobra sprawe nie mozemy "wymagac".
> Nie nalezy do nas.
To jest piekne, gdy jest dobrze.
A gdy jest zle? Wydaje mi sie, ze jest bolesne, ale wlasciwe, przy 2
dojrzalych partnerow.
Trudnosci widze przy 2 rodzajach sytuacji:
- jeden z partnerow jest jeszcze malo dojrzaly (troche analogii do " "jestes
odpowiedzialny za to, co oswoiles" - szczegolny przypadek widze w sytuacji,
gdy jest to pierwszy jej mezczyna).
- jest ciaza, badz juz sa dzieci.
Powyzsze moje slowa nie zmieniaja slusznosci zdan cytowanych przez Joanne.
Tylko jak szukac kompromisu, gdy np. jeden z partnerow (albo oboje!) okazuje
sie malo odpowiedzialny?
Serdecznosci
Marek
|