Użytkownik aw <w...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aqbpi7$ofd$...@n...tpi.pl...
:-)
>
> Zgadza sie - nie napisałem !
> A tak wogóle - czy jak czas od czasu sprawdzi się czy żona rzeczywiście
jest
> tam gdzie mówiła to jest to kompletny brak zaufania ?

A wiara w to co mówi co robi jaka jest. Dość ostro potrakaktowałeś Qwaxa
wypowiezdią o WIELKOSCI WIARY - dotyczyło to Boga ale zapewne wiesz że
wielkości wiary w Boga poznajemy po wielkości wiary w drugiego człowieka.

> Jeżeli założyłbym że wszystko to co mówi jest szczerą prawdą to w ten
sposób
> nigdy nie odkryłbym że jestem zdradzany, prawda ?

To Ty musisz coś zakładać nie mozesz jej po prostu wierzyć.

> A z drugiej strony - lepiej wiedzieć wcześniej że jest się zdradzanym ,
czy
> nie wiedzieć wcale ? - to chyba nie takie proste.....

Lepiej to nie wywoływac wilka z lasu bo wtedy naprawdę przestaje być proste.
Beata