Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.dialog.net.pl!not-for-mail
From: "Joanelle" <j...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Ojej! Jestem...
Date: Tue, 27 Aug 2002 00:16:49 +0200
Organization: Dialog Net
Lines: 45
Message-ID: <ake8tl$589$1@absinth.dialog.net.pl>
NNTP-Posting-Host: dial-776.lodz.dialog.net.pl
X-Trace: absinth.dialog.net.pl 1030399734 5385 62.87.199.8 (26 Aug 2002 22:08:54 GMT)
X-Complaints-To: a...@d...net.pl
NNTP-Posting-Date: Mon, 26 Aug 2002 22:08:54 +0000 (UTC)
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:122332
Ukryj nagłówki
Przepraszam, że się od razu nie przedstawiłam, ale na innych grupach nie ma
tego przemiłego zwyczaju, więc zorientowałam się dopiero poniewczasie, że
tutaj tak wypada... Prosząc o wybaczenie, śpieszę naprawić ten błąd ;-)
Mam na imię Joanna, mieszkam w Łodzi (jak wiadomo z postu o rybach). Wasza
grupa jest dla mnie skarbem, ponieważ gotować dopiero się uczę, toteż
spodziewajcie się po mnie zdecydowanie więcej pytań niż odpowiedzi ;-) Poza
tym uwielbiam czytać książki, których treść dotyczy lub zgoła obraca się
wokół jedzenia - moje ulubione to "Przez kuchnię i od frontu" Michałowskiej
i książki Mayle'a o Prowansji.
Jako spóźnione wkupne mogę przedstawić jedynie swoją wersję bitek wołowych,
bo niczym oryginalniejszym na razie nie dysponuję (a może kogoś
interesowałaby moja wersja spaghetti carbonara?).
Składniki:
Ok. 3/4 kg wołowiny - najlepiej polędwica, może być też udziec
2 duże cebule
1 nieduża papryka niekoniecznie
mąka
oliwa
pieprz, sól
Mięsko pokroić na plastry, rozbić raczej cienko. Każdy plasterek posypać z
obu stron solą i pieprzem (ostrożnie, żeby nie przesadzić, później będzie
mnóstwo czasu, żeby ewentualnie doprawić), obtoczyć w mące i króciutko
obsmażyć na gorącej oliwie, na tyle tylko, żeby zbrązowiał :-) Wrzucić do
gara. Na patelni zeszklić pokrojoną na półtalarki cebulę, dorzucić do
mięska. Ja w tym momencie robię tak: nalewam pełną patelnię wody, pozwalam,
żeby prawie się zagotowała, zalewam nią mięsko i cebulę w garze (jeśli jest
za mało wody, to druga patelnia). Przykryć i dusić na małym ogniu -
niestety, parę godzin (nawet do ok. 4! Mięso musi być NAPRAWDĘ miękkie,
wiele razy jadłam bitki w wykonaniu niecierpliwych, które ledwo dawały się
pogryźć, o przyjemności z konsumpcji można było zapomnieć), mieszając dość
często, żeby nie przywarło. Po godzinie duszenia dodajemy paprykę pokrojoną
w paseczki.
To, co wychodzi, to płatki miękkiego mięska i paseczki papryki w gładkim,
pysznym sosie, o smaku zachwycającym swoją prostotą. Ze względu na dużą
ilość sosu, miałam wątpliwości, jak to elegancko podać, w końcu wylądowało w
miseczkach, do tego świeżutki chlebek i sałatka z pomidorków. Pasuje również
puree ziemniaczane, ryż, właściwie wszystko :-))
Pozdrawiam, Joanelle
|