Data: 2004-07-04 19:57:14
Temat: "Ostateczny krach systemu korporacji wizualizuje owszem się..."
Od: "bigda" <b...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
A propos ciekawej dyskusji w wątku o testach psychologicznych.
Czy aby na pewno system wszechwaładnych korporacji jest tak zły?
1) Ludzie maja dzięki niemu pracę.
2) Kumulacja kapitału i centralne sterowanie wysiłkiem ludzkim sprawia, że ów
wysiłek i kapitał skierowane w jednym kierunku sprzyjają szybszemu rozwojowi.
3) większość ludzi nie może sobie pozwolić z przyczyn dotyczących m.in.
kapitału, wykształcenia, zdolności, samozapracia.... na samodzielne
stwozrenie sobie miejsca pracy.
4) Fakt, że kotoś nami kieruje, daje nam poczucie bezpieczeństwa - mniej
zarabiam, niż gdybym był włąścicielem, ale też mniej ryzykuję (pensja mi się
należy bez względu na to, czy są klienci, czy nie - w przypadku
jednoosoboqwej firmy jest gorzej).
5) Czy to właśnie ludzi odważnych i gotowych zaryzykować i samodzielnie
stowrzyć sobie miejsce pracy Nietzsche mieł na myśli pisząc o nadludziach (i
on wspominał o "systemie").
Czy bez wielkich korporacji i parcujaych dla nich specjalistów towary byłyby
tak szeroko destępne, jak są (dla tych, którzy twierdzą, ze nie są:
porównajcie odsetek POlaków majacych samochodyu przed wojną i teraz; dlaczego
są tańsze - bo korporacjie wymyśliły automaty zastępujace pracę ludzką i
przyspieszające ich wytwarzanie).
Czy Nietzscheański nadczłowiek, który nie potrzebuje "państwa"
(nietzscheańskie państwo można chyba dziś tłumaczyć takze jako korporację)
nie jest rzadkim wyjątkiem (i czy na pewno ma rację?).
Pozdr
bigda
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|