Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacej koalicji

Grupy

Szukaj w grupach

 

Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacej koalicji

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 25


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2006-08-31 11:35:32

Temat: Re: Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacejkoalicji
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo napisał(a):

> Liberalizm społeczno-obyczajowy, ale nie gospodarczy, a od samego początku
> wiesz o jakim liberalizmie mówię.

Gospodarczy jak najbardziej tez - i o nim mowilem. PD szla do ostatnich
wyborow z haslem podatku liniowego 3x18, uproszczenia systemu
podatkowego, zniesienia wiekszosci ulg... Prywatnie znam ludzi
zwiazanych z ta partia i znam ich poglady.

W kwestii gospodarczej sa zblizeni do PO, w kwestii obyczajowej - do
lewicy. A ze PO ich odzrzucila, to z koniecznosci zbratali sie z lewica.

A to, ze beda mieli z lewica wspolne listy w wyborach samorzadowych nie
przesadza, ze calkowicie ujednolica program gospodarczy. Nie ujednolica.

I nadal podtrzymuje teze, o kontinuum liberalizmu w politycznym
mainstreamie: PO>PD>>PiS.


pozdrawiam
Quasi


--
Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2006-08-31 11:38:40

Temat: Re: Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacejkoalicji
Od: Quasi <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo napisał(a):

(ciach) LOL!

Nic dodac, nic ujac - myslenie fanatyka-paranoika.


pozdrawiam
Quasi


--
Nothing in Biology Makes Sense Except in the Light of Evolution
Theodosius Dobzhansky

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2006-09-02 15:55:28

Temat: Re: Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacejkoalicji
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> el Guapo napisał(a):
>
> (ciach) LOL!
>
> Nic dodac, nic ujac - myslenie fanatyka-paranoika.
>
>

Znaczy - gdy widzę populację roślinożerców i skłaniam się ku przyjęciu
założenia, że zapewne istnieje populacja drapieżników na niej żerująca, to
jestem paranoikiem?

I tak mi za pewne nie uwierzysz, ale IMHO ze wspomnianego już przeze mnie bon-
motu: "nie można być jednocześnie lewakiem, uczciwym i inteligentnym",
przytłaczająca większość lewaków nie spełnia warunku trzeciego. Lewactwo
głównie nie łączy żaden spisek zawiązany w celu żerowania na społeczeństwie,
tylko współdzielenie wiary w pewne utopie. I tutaj podzielam opinię tow.
Lenina, który nazwał ich 'pożytecznymi idiotami', z tą różnicą, iż pożyteczni
oni byli dla tow. Lenina (i innych lewako-cyników), z mojego punktu widzenia
są oni 'idiotami szkodliwymi'.
Wiktor Suworow w 'Akwarium' wspomina o 'Wikingach' i 'Chartach'. W 'układzie'
są ewentualnie Wikingowie - ich sama śmietanka, wokół których biega
zgraja 'Chartów', którymi 'Wikingowie' się wysługują. Kapitan na statku jest
jeden i musi umieć utrzymywać subtelną równowagę pomiędzy zaspokajaniem
potrzeb/żądań załogi, a trzymaniem jej w posłuszeństwie - oto jest IMHO tak na
prawdę sztuka rządzenia. Te same reguły daje się zaobserwować czy to w
wydziale zakładu pracy, czy w mafii - różnicą jest jedynie stawka i
akceptowane metody gry. Im wyższa stawka, tym akceptowane są bardziej ostre
metody.

Dzieli nas wiara w to, iż Tobie wydaje się, iż 'lud' w warukach demokracji
kontroluje 'Wikingów', zaś ja jestem przekonany, iż owszem - za
bardzo 'Wikingowie' pały przegiąć nie mogą, bo lud ich strąci (każda władza
jest uzależniona od ludu), ale to lud jest wodzony za nos (i ekspolatowany)
przez 'Wikingów' i troszczy się o lud tylko tak minimalnie, jak to absolutnie
niezbędne, aby nie spowodować jego wybuchu, jednocześnie starają się go
eksploatować ile się tylko da. No - OK nie aż 'ile się tylko da' - tak, jak
mafia haracz pobiera przecież także nie z wszystkich, a tylko z najbardziej
dochodwych dziedzin, takoż i 'układ' pozostawił sobie najbardziej dojne kąski
z paliwami w pierwszym rzędzie. Nierzadko nawet słabo się z tym kryjąc: patrz
kariera A. Olechowskiego, który się współpracy ze spec-służbami wcale nie
wypierał.

Osobnym jeszcze zagadnieniem jest cóż należałoby z tym począć i czy jest
to 'złe'. Nie wiem, czy jesteś świadomy jakie motywacje stały za podniesieniem
sprawy lustracji przez JKMa za pierwszym razem - w 1992. Nie chodziło o żadne
polowanie na czarownice, czy odsunięcie 'Wikingów' od władzy, bo są to
jednostki z największymi jajami - jakkolwiek by ich moralnie nie oceniać.
Chodziło o to, aby ujawnić agentów po to, aby uniemożliwić szantażowie ich
ujawnieniem agenturalności w przyszłości. Jeśli o zdradzie żony Kowalskiego
wiedzą wszyscy włącznie z samym Kowalskim, to próba szatntażowania Kowalskiej
przez Malinowskiego ujawnieniem jej flirtu jest pozbawiona sensu.
Szantażowanie Kowalskiej ujawnieniem jej romansu ma sens dopóty dopóki
Kowalski nic o nim nie wie.


Pozdrawiam paranoicznie
EG

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2006-09-03 10:38:46

Temat: Re: Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i rzadzacejkoalicji
Od: "el Guapo" <e...@v...pl> szukaj wiadomości tego autora

> el Guapo napisał(a):
>
> > Liberalizm społeczno-obyczajowy, ale nie gospodarczy, a od samego początku
> > wiesz o jakim liberalizmie mówię.
>
> Gospodarczy jak najbardziej tez - i o nim mowilem. PD szla do ostatnich
> wyborow z haslem podatku liniowego 3x18, uproszczenia systemu
> podatkowego, zniesienia wiekszosci ulg... Prywatnie znam ludzi
> zwiazanych z ta partia i znam ich poglady.

Znasz ich słowa, a na ile czyny?
Słowach to i komuniści mieli pełne powszechnego szczęścia ludzkości - tylko,
te środki, którymi starali się do niego dojść... A co groteskowe - oni
wierzyli, że tymi środkami zdołają owo powszechne szczęście osiągnąć, zupełnie
jak Cygan, który gdyby mu koń nie zdechł, to był tuż, tuż od oduczenia go jeść.

> W kwestii gospodarczej sa zblizeni do PO, w kwestii obyczajowej - do
> lewicy. A ze PO ich odzrzucila, to z koniecznosci zbratali sie z lewica.
>
> A to, ze beda mieli z lewica wspolne listy w wyborach samorzadowych nie
> przesadza, ze calkowicie ujednolica program gospodarczy. Nie ujednolica.
>

Co za tego, że będą manifestowali inny program, skoro idą w sojuszu ze
środkowiskami, które realizację jego uniemożliwiają - dla Ciebie znów słowne
dekalaracje większą mają wartość od rzeczywiście popełnianych czynów.

>
> I nadal podtrzymuje teze, o kontinuum liberalizmu w politycznym
> mainstreamie: PO>PD>>PiS.
>

PiS też szedł do wyborów pod m.in. hasłem taniego państwa. Na jakiej podstawie
utrzymujesz, że PO, czy PD zrealizowałoby swoje obietnice? IMHO politycy
tworzący je mieli okazję i ani palcem w bucie kiwnęli w tym celu.


Pozdrawiam
EG


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2006-09-03 11:28:52

Temat: Re: Paranoja: problem grupowych politykerow, pewnego radia i
Od: "Quasi" <q...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

el Guapo <e...@v...pl> napisał(a):

(ciach)

Kwestie deklarowany program vs. (rzekome) czyny juz omawialismy, wiec nie bede
sie powtarzal.

Powiem tylko, ze ow wstydliwy, desperacki sojusz PD (demokraci nie maja juz
nic do stracenia, wiec probuja nawet takich podrygow) z lewica dotyczy wyborow
*samorzadowych*, a w tych licza sie przede wszystkim *ludzie* i ich poglady, a
nie partie i ich interesy. A wiadomo, ze personalnie to PD przyciaga ludzi
myslacych wysoce liberalnie.
Zreszta kwestia ludzie vs. partie, zwlaszcza na poziomie samorzadowym, jest
bardzo pogmatwana i bardzo daleka od prostoty. Osobiscie swietnie znam czlonka
LPR, samorzadowca, ktory ma poglady i gospodarcze i obyczajowe wysoce
liberalne (np. nie ma nic przeciwko gejom i ich paradom) a takze szczerze
niecierpi Giertycha (+ Wierzejskiego) i smieje sie z jego zenujacych
populistycznych zagrywek...

Polityka w demokracji jest sztuka rzeczy mozliwych, a rzeczywistosc wyglada
tak, ze libertarianizm moze liczyc na 2% elektoratu, a czysty liberalizm na
najwyzej ok. 15%. Jesli chcesz zrealizowac jakies liberalne idealy w praktyce,
musisz je nieco rozcienczyc i/lub doprawic mniejsza lub wieksza szczypta
populizmu (tak jak PO doprawilo ukutym na potrzeby POPiSowej koalicji
demagogicznym programem "oczyszczania panstwa"). Inaczej nie dopchasz sie do
wladzy lub szybko ja stracisz.
Poza tym musisz liczyc sie z oporem materialu: (1) profilem
gospodarczo-cywilizacyjnym, przyzwyczajeniami i kompetencjami spoleczenstwa,
(2) istniejacym prawem, (3) kondycja budzetu i gospodarki, (4) umowami
miedzynarodowymi (gl. w ramach EU) itd. Tak wiec o libertarianskich utopiach
to Ty se mozesz co najwyzej snic lub wypisywac na psp....


pozdrawiam
Quasi


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

konflikt w małżeństwie - jak pomóc?
Jak uszczesliwic ubezwlasnowolniona dziewczyne
Natknęłam się przypadkiem na Von Brauna :)
psi
Jaram

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »