| « poprzedni wątek | następny wątek » |
161. Data: 2012-03-13 21:07:49
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia 2012-03-13 21:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
> Dnia Tue, 13 Mar 2012 21:30:40 +0100, medea napisał(a):
>> W dniu 2012-03-13 20:44, Ikselka pisze:
>>> XL ponieważ "na sypko" oznacza "każde ziarenko osobno"
>>
>> Tak gotuję w parowarze - po parzeniu dziabię go widelcem i jest zupełnie
>> sypki.
>
> Jak podziabię widelcem chleb, to też będzie sypki 333-)
> Kasza/ryż na sypko mają być sypkie bez dziabania 3-)
>
>> Po dochodzeniu w piernatach, ryż jest dosyć kleisty. W każdym razie inny
>> od tego parzonego.
>
> Przeoczyłaś skromną moją wzmiankę o tłuszczu w kwestii sypkości kaszy 3-)
> Mówiłam, że JA umiem:
> http://kuchniamamy.blox.pl/2011/04/Kasza-Gryczana-Na
-Sypko-na-2-sposoby.html
> Ten drugi sposób polecam także.
Jajkiem można zatrzeć każdą drobniejszą kaszę.
A ten pierwszy sposób jest bardzo dobry i do ryżu.
> Założę się, ze go nie znałaś :-)
Ja znam. Oba. Wrzuć coś bardziej niepospolitego.
Qra
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
162. Data: 2012-03-13 21:12:51
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Tue, 13 Mar 2012 22:07:49 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-03-13 21:54, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Tue, 13 Mar 2012 21:30:40 +0100, medea napisał(a):
>>> W dniu 2012-03-13 20:44, Ikselka pisze:
>>>> XL ponieważ "na sypko" oznacza "każde ziarenko osobno"
>>>
>>> Tak gotuję w parowarze - po parzeniu dziabię go widelcem i jest zupełnie
>>> sypki.
>>
>> Jak podziabię widelcem chleb, to też będzie sypki 333-)
>> Kasza/ryż na sypko mają być sypkie bez dziabania 3-)
>>
>>> Po dochodzeniu w piernatach, ryż jest dosyć kleisty. W każdym razie inny
>>> od tego parzonego.
>>
>> Przeoczyłaś skromną moją wzmiankę o tłuszczu w kwestii sypkości kaszy 3-)
>> Mówiłam, że JA umiem:
>> http://kuchniamamy.blox.pl/2011/04/Kasza-Gryczana-Na
-Sypko-na-2-sposoby.html
>> Ten drugi sposób polecam także.
>
> Jajkiem można zatrzeć każdą drobniejszą kaszę.
> A ten pierwszy sposób jest bardzo dobry i do ryżu.
>
>> Założę się, ze go nie znałaś :-)
>
> Ja znam. Oba.
No to już dwie znamy 3-)
> Wrzuć coś bardziej niepospolitego.
>
Dziabanie widelcem już medea wrzuciła 3-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
163. Data: 2012-03-13 22:04:34
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-13 21:54, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 13 Mar 2012 21:30:40 +0100, medea napisał(a):
>
>> W dniu 2012-03-13 20:44, Ikselka pisze:
>>> XL ponieważ "na sypko" oznacza "każde ziarenko osobno"
>> Tak gotuję w parowarze - po parzeniu dziabię go widelcem i jest zupełnie
>> sypki.
> Jak podziabię widelcem chleb, to też będzie sypki 333-)
> Kasza/ryż na sypko mają być sypkie bez dziabania 3-)
Kiedy ryż parzę, to on się po prostu sprasowuje w foremce, więc przy
wyciąganiu muszę go podziabać i jest sypki. Z kaszą nie ma tego problemu.
> Przeoczyłaś skromną moją wzmiankę o tłuszczu w kwestii sypkości kaszy
> 3-) Mówiłam, że JA umiem:
> http://kuchniamamy.blox.pl/2011/04/Kasza-Gryczana-Na
-Sypko-na-2-sposoby.html
> Ten drugi sposób polecam także. Założę się, ze go nie znałaś :-)
Z jajkiem nie znałam. A w ten sposób na patelni robiłam ryż.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
164. Data: 2012-03-13 22:06:08
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-13 22:12, Ikselka pisze:
>> Wrzuć coś bardziej niepospolitego.
>>
> Dziabanie widelcem już medea wrzuciła 3-)
Jest to dobry sposób, zwłaszcza przy diecie, bo nie wymaga dodatkowego
tłuszczu.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
165. Data: 2012-03-13 22:09:03
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Tue, 13 Mar 2012 23:06:08 +0100, medea napisał(a):
> W dniu 2012-03-13 22:12, Ikselka pisze:
>>> Wrzuć coś bardziej niepospolitego.
>>>
>> Dziabanie widelcem już medea wrzuciła 3-)
>
> Jest to dobry sposób, zwłaszcza przy diecie, bo nie wymaga dodatkowego
> tłuszczu.
>
Przy diecie to owo dziabanie działa bardziej oszukańczoobjętościowo 3-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
166. Data: 2012-03-13 22:53:47
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-13 12:13, Ikselka pisze:
>>> U mnie w domu też tak się robiło - z ryżem i z kaszami. W niektórych
>>> domach z kolei spotkałam się z wersją "dochodzenia" w piekarniku.
>>>
>>> Fpisujcie miasta!
>>
>> Mama - kołdra, ja - kołdra albo piekarnik!
>>
>> Żadnych woreczków!!!
>
> Zadnych woreczków ani trupów!
Od kiedy nie jesz mięsa? 3333333333333333333-)
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
167. Data: 2012-03-13 22:55:52
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Tue, 13 Mar 2012 23:53:47 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-03-13 12:13, Ikselka pisze:
>
>>>> U mnie w domu też tak się robiło - z ryżem i z kaszami. W niektórych
>>>> domach z kolei spotkałam się z wersją "dochodzenia" w piekarniku.
>>>>
>>>> Fpisujcie miasta!
>>>
>>> Mama - kołdra, ja - kołdra albo piekarnik!
>>>
>>> Żadnych woreczków!!!
>>
>> Zadnych woreczków ani trupów!
>
> Od kiedy nie jesz mięsa? 3333333333333333333-)
Ryż z woreczka to ryżowe wypłukane z wartości trupy 3-)
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
168. Data: 2012-03-13 22:58:41
Temat: Re: Parowar - refleksje.W dniu 2012-03-13 23:55, Ikselka pisze:
>>>>> U mnie w domu też tak się robiło - z ryżem i z kaszami. W niektórych
>>>>> domach z kolei spotkałam się z wersją "dochodzenia" w piekarniku.
>>>>>
>>>>> Fpisujcie miasta!
>>>>
>>>> Mama - kołdra, ja - kołdra albo piekarnik!
>>>>
>>>> Żadnych woreczków!!!
>>>
>>> Zadnych woreczków ani trupów!
>>
>> Od kiedy nie jesz mięsa? 3333333333333333333-)
>
> Ryż z woreczka to ryżowe wypłukane z wartości trupy 3-)
Ryż biały może i tak. Ale takiego od lat nie jadam.
--
Nie ma na tym świecie bestii podobnej złej kobiecie, chociaż bowiem
wśród czworonogów lew jest najsroższy, a wśród wężów drakon najdzikszy,
to żadnego z nich nie można porównać ze złą kobietą. (Piotr Komes)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
169. Data: 2012-03-13 23:05:10
Temat: Re: Parowar - refleksje.Dnia Tue, 13 Mar 2012 23:58:41 +0100, Aicha napisał(a):
> W dniu 2012-03-13 23:55, Ikselka pisze:
>
>>>>>> U mnie w domu też tak się robiło - z ryżem i z kaszami. W niektórych
>>>>>> domach z kolei spotkałam się z wersją "dochodzenia" w piekarniku.
>>>>>>
>>>>>> Fpisujcie miasta!
>>>>>
>>>>> Mama - kołdra, ja - kołdra albo piekarnik!
>>>>>
>>>>> Żadnych woreczków!!!
>>>>
>>>> Zadnych woreczków ani trupów!
>>>
>>> Od kiedy nie jesz mięsa? 3333333333333333333-)
>>
>> Ryż z woreczka to ryżowe wypłukane z wartości trupy 3-)
>
> Ryż biały może i tak. Ale takiego od lat nie jadam.
A ja nie lubię jak mi otręby w zębach chrzęszczą...
Wole je jeść zmielone - w czym innym.
--
XL
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
170. Data: 2012-03-14 06:56:12
Temat: Re: Parowar - refleksje.Ikselka wrote:
> Dnia Tue, 13 Mar 2012 19:11:42 +0100, krys napisał(a):
>
>> Ikselka wrote:
>>
>>> Dnia Tue, 13 Mar 2012 12:17:38 +0100, krys napisał(a):
>>>
>>>> Ikselka wrote:
>>>>
>>>>> Dnia Mon, 12 Mar 2012 10:15:28 +0100, medea napisał(a):
>>>>>
>>>>>> W dniu 2012-03-11 23:04, Ikselka pisze:
>>>>>>> Dnia Sun, 11 Mar 2012 22:07:32 +0100, Aicha napisał(a):
>>>>>>>
>>>>>>>> No to jestem trupożercą :) U mnie ryż ma się nie kleić. A
>>>>>>>> dochodzenie pod kołderką (bez skojarzeń!) to w domu było na
>>>>>>>> porządku dziennym. Za komuny :)
>>>>>>> "Dochodzący" ryż czy kasze też umiem przyrządzić (w piekarniku, nie
>>>>>>> pod kołderką) nie-klejące, powiem krótko że w tym sposobie gotowania
>>>>>>> sprawa zależy od ilości wody i ewentualnego dodatku tłuszczu do
>>>>>>> gotowania kaszy - no ale to wyższa szkoła jazdy
>>>>>>
>>>>>> Wielka mi fizolofia!
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Tak? - no to ugotuj ryż/kasze na sypko BEZ odlewania wody.
>>>>
>>>> To naprawdę nie jest wielka filozofia ani wiedza tajemna. Bierzesz 2
>>>> miarki osolonej wody, zagotowujesz, wsypujesz 1 miarkę kaszy i
>>>> gotujesz, az prawie woda zniknie. Zawijasz w ręcznik, pakujesz do
>>>> łóżka. Kasza jak marzenie
>>>
>>> Ja potrafię 3-)
>>
>> To skąd pomysł, że medea nie potrafi?
>
> Mało tego - Ty też nie :-)
Jak zwykle wyciągasz durne wnioski.
Odezwałam sie nie dlatego, że przyszło mi do głowy, że Ewa nie ma pojęcia o
gotowaniu kaszy, tylko dlatego, że Tobie się ubzdurało, że posiadasz jakaś
wiedzę tajemną na ten temat.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |