Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Piątkowy łosoś.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Piątkowy łosoś.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 22


« poprzedni wątek następny wątek »

11. Data: 2022-12-20 00:30:52

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> OXL <i...@g...pl> wrote:
>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>> XL <i...@g...pl> wrote:
>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 17.12.2022 o 15:55, XL pisze:
>>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 09.12.2022 o 22:31, XL pisze:
>>>>>>>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>>>>>>>
>>>>>>>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>>>>>>>
>>>>>>>> Marynata:
>>>>>>>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>>>>>>>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>>>>>>>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>>>>>>>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>>>>>>>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>>>>>>>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>>>>>>>> mielonego pieprzu.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>>>>>>>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>>>>>>>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>>>>>>>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>>>>>>>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>>>>>>>> poruszając patelnią.
>>>>>>>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>>>>>>>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>>>>>>>> sosu.
>>>>>>>> Gotowe.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Aromat i smak powala.
>>>>>>>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>>>>>>>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Masło w piątek??
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Nie marudź, tylko zrób - MAŁMAZJA! ?
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Jasne, przepis brzmi bardzo apetycznie i na pewno kiedyś go wykorzystam
>>>>> , jednak do końca nie wiem czy masło pasuje do postu.
>>>>
>>>> Pasuje. Jest to wyraźnie powiedziane w wytycznych KK. Byle się nie obżerać
>>>> :)
>>>>
>>>>> Jakby nie patrzeć
>>>>> to jednak jest to  tłuszcz zwierzęcy.
>>>>
>>>>
>>>> Mylisz post z wege ;)
>>>> Mleko/śmietana/ser zawierają tłuszcz mleczny, czyli masło, a przecież w
>>>> poście te produkty są OK. Masło jest zatem OK.
>>>> To nie ,,zwierzęcość" jest kryterium postności danego pokarmu.
>>>> Kryterium jest znacznie węższe i jest to KREW.
>>>
>>> Nb. jest to przejęte w wierze katolickiej wprost z jej początków, czyli z
>>> judaizmu, gdzie brak krwi w produktach jest jednym z kryteriow koszerności
>>> (stąd w judaizmie skrwawianie zwierząt przed ubojem - bo krew jest
>>> niepożądana, a po uboju dokładne skrwawienie nie jest możliwe).
>>
>> Dodam - z kolei w judaizmie krew w mięsie i produktach mięsnych
>
> jest
>
>> non grata

nie

> bez powodu, powód jest bardzo konkretny i jest nim po prostu
>> gorący klimat rejonu powstania i czas powstania judaizmu. Wszak nie było
>> wtedy na świecie lodówek i zamrażarek ani weków, a w ww. klimacie krew w
>> mięsie powoduje natychmiastową niezdatność mięsa do spożycia - to ona
>> pierwsza ulega zepsuciu, zapoczątkowując ten proces w całym mięsie. Mięso
>> takie staje się szkodliwe lub nawet trujące, zagrażając życiu ludzi je
>> spożywających.
>> Dlatego w judaizmie wypracowano zasady koszerności jako szereg nakazów i
>> zakazów, mających na celu ZABEZPIECZENIE ZDROWIA I ŻYCIA wiernych. Ci zaś,
>> ściśle trzymając się tych zasad, bez dociekania ich sensu byli
>> zabezpieczeni i mogli przetrwać. Zresztą jak widać przetrwali.
>> Wiele jest zresztą innych zasad u nich o tym samym ukierunkowaniu na
>> ochronę zdrowia i życia, czyli de facto generalnie na przetrwanie narodu:
>> obrzezanie u mężczyzn, golenie głów u zamężnych kobiet (i noszenie peruk),
>> rozdzielność kuchni mlecznej od kuchni mięsnej, obowiązek uczęszczania
>> kobiet do mykwy w czasie menstruacji itd.
>>
>>>> Wszak masło z mleka od
>>>> zdrowej krowy z definicji nie ma prawa zawierać krwi i dlatego jest OK, ale
>>>> już smalec nie jest OK, bo powstaje przez wytapianie lub tłoczenie
>>>> wieprzowego tłuszczu z tkanki tłuszczowej, która (jak każda tkanka) musi
>>>> być zaopatrywana w krew, więc teoretycznie także smalec zawierać musi jej
>>>> ślady.
>>>>
>>>>
>>>
>>> J.w.
>>>
>>
>>
>> J.w.
>
> Sorry za redakcyjne pomyłki i poprawki - już prawie śpię :)
>

J.w. ?

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


12. Data: 2022-12-23 11:55:39

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 19.12.2022 o 19:36, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 17.12.2022 o 15:55, XL pisze:
>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 09.12.2022 o 22:31, XL pisze:
>>>>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>>>>
>>>>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>>>>
>>>>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>>>>
>>>>> Marynata:
>>>>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>>>>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>>>>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>>>>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>>>>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>>>>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>>>>> mielonego pieprzu.
>>>>>
>>>>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>>>>
>>>>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>>>>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>>>>
>>>>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>>>>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>>>>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>>>>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>>>>> poruszając patelnią.
>>>>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>>>>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>>>>> sosu.
>>>>> Gotowe.
>>>>>
>>>>> Aromat i smak powala.
>>>>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>>>>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>>>>>
>>>>>
>>>> Masło w piątek??
>>>>
>>>>
>>> Nie marudź, tylko zrób - MAŁMAZJA! ?
>>>
>> Jasne, przepis brzmi bardzo apetycznie i na pewno kiedyś go wykorzystam
>> , jednak do końca nie wiem czy masło pasuje do postu.
> Pasuje. Jest to wyraźnie powiedziane w wytycznych KK. Byle się nie obżerać


No nie wiem, tradycja rodzinna od zawsze opierała się na tym że każdy
tłuszcz (także masło czy śmietana)zwierzęcy jest niezalecany w post.


> :)
>
>> Jakby nie patrzeć
>> to jednak jest to  tłuszcz zwierzęcy.
>
> Mylisz post z wege ;)
> Mleko/śmietana/ser zawierają tłuszcz mleczny, czyli masło, a przecież w
> poście te produkty są OK. Masło jest zatem OK.
> To nie ,,zwierzęcość" jest kryterium postności danego pokarmu.
> Kryterium jest znacznie węższe i jest to KREW. Wszak masło z mleka od
> zdrowej krowy z definicji nie ma prawa zawierać krwi i dlatego jest OK, ale
> już smalec nie jest OK, bo powstaje przez wytapianie lub tłoczenie
> wieprzowego tłuszczu z tkanki tłuszczowej, która (jak każda tkanka) musi
> być zaopatrywana w krew, więc teoretycznie także smalec zawierać musi jej
> ślady.
>
>

Pewnie masz rację, jednak dla mnie post to nie jakieś tam wytyczne z
całymi ich niuansami które można próbować obchodzić bocznymi drzwiami, a
rodzaj samodyscypliny. Zresztą sądzę że i po to został  kiedyś wymyślony.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


13. Data: 2022-12-23 11:57:20

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.12.2022 o 00:28, XL pisze:
>
>> Nb. jest to przejęte w wierze katolickiej wprost z jej początków, czyli z
>> judaizmu, gdzie brak krwi w produktach jest jednym z kryteriow koszerności
>> (stąd w judaizmie skrwawianie zwierząt przed ubojem - bo krew jest
>> niepożądana, a po uboju dokładne skrwawienie nie jest możliwe).
> Dodam - z kolei w judaizmie krew w mięsie i produktach mięsnych nie jest
> non grata bez powodu, powód jest bardzo konkretny i jest nim po prostu
> gorący klimat rejonu powstania i czas powstania judaizmu. Wszak nie było
> wtedy na świecie lodówek i zamrażarek ani weków, a w ww. klimacie krew w
> mięsie powoduje natychmiastową niezdatność mięsa do spożycia - to ona
> pierwsza ulega zepsuciu, zapoczątkowując ten proces w całym mięsie. Mięso
> takie staje się szkodliwe lub nawet trujące, zagrażając życiu ludzi je
> spożywających.
> Dlatego w judaizmie wypracowano zasady koszerności jako szereg nakazów i
> zakazów, mających na celu ZABEZPIECZENIE ZDROWIA I ŻYCIA wiernych. Ci zaś,
> ściśle trzymając się tych zasad, bez dociekania ich sensu byli
> zabezpieczeni i mogli przetrwać. Zresztą jak widać przetrwali.
> Wiele jest zresztą innych zasad u nich o tym samym ukierunkowaniu na
> ochronę zdrowia i życia, czyli de facto generalnie na przetrwanie narodu:
> obrzezanie u mężczyzn, golenie głów u zamężnych kobiet (i noszenie peruk),
> rozdzielność kuchni mlecznej od kuchni mięsnej, obowiązek uczęszczania
> kobiet do mykwy w czasie menstruacji itd.
>
>

Oczywista sprawa, podobnie ma się sprawa w Islamie, i jego zapatrywania
się na wieprzowinę, na pustyni nie bylo tyle opału aby poddać ją
porządnej obróbce termicznej, a wtedy mięso ze świni było zupełnie inne
niż dzisiaj z tych czyścioszków z ferm hodowlanych. Posty i inne różne
ograniczenia wymyślano na potrzeby chwili a nie aby wykazać kto tu
rządzi. Jednak jak uczy historia horda przygłupów potrafi wypaczyć każdą
choćby najbardziej szczytną i potrzebną ideę.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


14. Data: 2022-12-23 16:42:35

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 19.12.2022 o 19:36, XL pisze:
>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 17.12.2022 o 15:55, XL pisze:
>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 09.12.2022 o 22:31, XL pisze:
>>>>>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>>>>>
>>>>>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>>>>>
>>>>>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>>>>>
>>>>>> Marynata:
>>>>>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>>>>>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>>>>>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>>>>>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>>>>>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>>>>>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>>>>>> mielonego pieprzu.
>>>>>>
>>>>>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>>>>>
>>>>>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>>>>>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>>>>>
>>>>>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>>>>>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>>>>>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>>>>>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>>>>>> poruszając patelnią.
>>>>>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>>>>>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>>>>>> sosu.
>>>>>> Gotowe.
>>>>>>
>>>>>> Aromat i smak powala.
>>>>>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>>>>>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Masło w piątek??
>>>>>
>>>>>
>>>> Nie marudź, tylko zrób - MAŁMAZJA! ?
>>>>
>>> Jasne, przepis brzmi bardzo apetycznie i na pewno kiedyś go wykorzystam
>>> , jednak do końca nie wiem czy masło pasuje do postu.
>> Pasuje. Jest to wyraźnie powiedziane w wytycznych KK. Byle się nie obżerać
>
>
> No nie wiem, tradycja rodzinna od zawsze opierała się na tym że każdy
> tłuszcz (także masło czy śmietana)zwierzęcy jest niezalecany w post.
>
>
>> :)
>>
>>> Jakby nie patrzeć
>>> to jednak jest to  tłuszcz zwierzęcy.
>>
>> Mylisz post z wege ;)
>> Mleko/śmietana/ser zawierają tłuszcz mleczny, czyli masło, a przecież w
>> poście te produkty są OK. Masło jest zatem OK.
>> To nie ,,zwierzęcość" jest kryterium postności danego pokarmu.
>> Kryterium jest znacznie węższe i jest to KREW. Wszak masło z mleka od
>> zdrowej krowy z definicji nie ma prawa zawierać krwi i dlatego jest OK, ale
>> już smalec nie jest OK, bo powstaje przez wytapianie lub tłoczenie
>> wieprzowego tłuszczu z tkanki tłuszczowej, która (jak każda tkanka) musi
>> być zaopatrywana w krew, więc teoretycznie także smalec zawierać musi jej
>> ślady.
>>
>>
>
> Pewnie masz rację, jednak dla mnie post to nie jakieś tam wytyczne z
> całymi ich niuansami które można próbować obchodzić bocznymi drzwiami, a
> rodzaj samodyscypliny. Zresztą sądzę że i po to został  kiedyś wymyślony.
>
>

A nie zastanawia Cię, po co ta samodyscyplina? Tak sobie a muzom, bo
wypada? Ja traktuję posty jak
cwiczenia przetrwania, taki mój survival. To samo jest u Żydów.
Przecież ten zydowski post nie został ,,wymyślony" bo tak, lecz, jak
pisałam, wziął się z wielowiekowych konkretnych życiowych doświadczeń
(także tragicznych) Żydów, jest praktykowany i zalecany dalej w celu
zapobieżenia zatruciom i chorobom odzwierzecym i bakteryjnym, w tamtych
warunkach błyskawicznie zyskującym masowy zasięg. Dziś to nie jest tylko
tradycja, lecz systematyczny kurs przetrwania, jako przekazywanie gotowych
recept na przetrwanie na wypadek powracajacych trudnych warunków. A mogą
one powrócić w każdym momencie! - wystarczy przecież wojna i bagły
kompletny brak prądu (vide Ukraina), aby te zasady w jednej chwili
odzyskały praktyczne zastosowanie. Kto ich nie zna, zginie.

A my?
Czyż my jesteśmy w lepszej sytuacji? U naszych drzwi stoi wojna i oznacza
to, że w pierwszym rzędzie nastąpi brak prądu.
Kto nie zna zasad przetrwania, ten zginie. Żydzi są lepiej zabezpieczeni,
niż my.

Itd.

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


15. Data: 2022-12-23 17:59:23

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 20.12.2022 o 00:28, XL pisze:
>>
>>> Nb. jest to przejęte w wierze katolickiej wprost z jej początków, czyli z
>>> judaizmu, gdzie brak krwi w produktach jest jednym z kryteriow koszerności
>>> (stąd w judaizmie skrwawianie zwierząt przed ubojem - bo krew jest
>>> niepożądana, a po uboju dokładne skrwawienie nie jest możliwe).
>> Dodam - z kolei w judaizmie krew w mięsie i produktach mięsnych nie jest
>> non grata bez powodu, powód jest bardzo konkretny i jest nim po prostu
>> gorący klimat rejonu powstania i czas powstania judaizmu. Wszak nie było
>> wtedy na świecie lodówek i zamrażarek ani weków, a w ww. klimacie krew w
>> mięsie powoduje natychmiastową niezdatność mięsa do spożycia - to ona
>> pierwsza ulega zepsuciu, zapoczątkowując ten proces w całym mięsie. Mięso
>> takie staje się szkodliwe lub nawet trujące, zagrażając życiu ludzi je
>> spożywających.
>> Dlatego w judaizmie wypracowano zasady koszerności jako szereg nakazów i
>> zakazów, mających na celu ZABEZPIECZENIE ZDROWIA I ŻYCIA wiernych. Ci zaś,
>> ściśle trzymając się tych zasad, bez dociekania ich sensu byli
>> zabezpieczeni i mogli przetrwać. Zresztą jak widać przetrwali.
>> Wiele jest zresztą innych zasad u nich o tym samym ukierunkowaniu na
>> ochronę zdrowia i życia, czyli de facto generalnie na przetrwanie narodu:
>> obrzezanie u mężczyzn, golenie głów u zamężnych kobiet (i noszenie peruk),
>> rozdzielność kuchni mlecznej od kuchni mięsnej, obowiązek uczęszczania
>> kobiet do mykwy w czasie menstruacji itd.
>>
>>
>
> Oczywista sprawa, podobnie ma się sprawa w Islamie, i jego zapatrywania
> się na wieprzowinę, na pustyni nie bylo tyle opału aby poddać ją
> porządnej obróbce termicznej, a wtedy mięso ze świni było zupełnie inne
> niż dzisiaj z tych czyścioszków z ferm hodowlanych. Posty i inne różne
> ograniczenia wymyślano na potrzeby chwili

Nie, na potrzeby tysiącleci.

> a nie aby wykazać kto tu
> rządzi. Jednak jak uczy historia horda przygłupów potrafi wypaczyć każdą
> choćby najbardziej szczytną i potrzebną ideę.
>
>

Jeśli masz na myśli to, jak tragicznie spreparowano komunizm tworząc
totalitarne systemy socjalistyczne w stalinowskim ZSRR i okupowanej przez
niego przez 50 lat od 2WŚ Polsce, w maoistowskich (i obecnych) Chinach... ,
to tak, horda potrafi. Czy to przygłupy - raczej przeciwnie, niestety.

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


16. Data: 2022-12-23 20:38:27

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: cef <c...@i...pl> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2022-12-09 o 22:31, XL pisze:
> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>
> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>
> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>
> Marynata:
> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
> mielonego pieprzu.
>
> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>
> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>
> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
> poruszając patelnią.
> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
> sosu.
> Gotowe.
>
> Aromat i smak powala.
> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!

W poprzedni piątek wylądował na stole łosoś,
ale praktycznie bez żadnych przypraw.
Blacha i łosoś posmarowane oliwą, lekko skropione cytryną.
Dość duży kawałek dlatego potrzebował ok 40min w nagrzanym piekarniku.
Sól dopiero na talerzu. Też pyszny.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


17. Data: 2022-12-23 23:26:13

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

cef <c...@i...pl> wrote:
> W dniu 2022-12-09 o 22:31, XL pisze:
>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>
>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>
>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>
>> Marynata:
>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>> mielonego pieprzu.
>>
>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>
>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>
>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>> poruszając patelnią.
>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>> sosu.
>> Gotowe.
>>
>> Aromat i smak powala.
>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>
> W poprzedni piątek wylądował na stole łosoś,
> ale praktycznie bez żadnych przypraw.
> Blacha i łosoś posmarowane oliwą, lekko skropione cytryną.
> Dość duży kawałek dlatego potrzebował ok 40min w nagrzanym piekarniku.
> Sól dopiero na talerzu. Też pyszny.
>
>

Łosoś ma fajny delikatny rybny smak i aromat - uwielbiam łososia w każdej
wersji, bo nie smakuje i nie śmierdzi ,,rybskiem". W wersji au naturel, o
której mówisz, też smakuje mi bardzo, lubię go też z parowara i to od
parowania zaczęłam kulinarną przygodę z tą rybą, ale obecnie przeszłam na
(wg mnie) wyższy level, pragnąc nowych wrażeń - i chyba właśnie dotarłam do
ideału. Tak myślę. W każdym razie nie opuszcza mnie chętka na jak
najszybszą powtórkę wg zamieszczonego przepisu i raczej długo przy nim
pozostanę. Może wymyślę coś jeszcze lepszego? Chyba nie bardzo mam ochotę i
chyba mi się nawet nie chce. Po co :)

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


18. Data: 2022-12-28 09:07:57

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.12.2022 o 17:59, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 20.12.2022 o 00:28, XL pisze:
>>>> Nb. jest to przejęte w wierze katolickiej wprost z jej początków, czyli z
>>>> judaizmu, gdzie brak krwi w produktach jest jednym z kryteriow koszerności
>>>> (stąd w judaizmie skrwawianie zwierząt przed ubojem - bo krew jest
>>>> niepożądana, a po uboju dokładne skrwawienie nie jest możliwe).
>>> Dodam - z kolei w judaizmie krew w mięsie i produktach mięsnych nie jest
>>> non grata bez powodu, powód jest bardzo konkretny i jest nim po prostu
>>> gorący klimat rejonu powstania i czas powstania judaizmu. Wszak nie było
>>> wtedy na świecie lodówek i zamrażarek ani weków, a w ww. klimacie krew w
>>> mięsie powoduje natychmiastową niezdatność mięsa do spożycia - to ona
>>> pierwsza ulega zepsuciu, zapoczątkowując ten proces w całym mięsie. Mięso
>>> takie staje się szkodliwe lub nawet trujące, zagrażając życiu ludzi je
>>> spożywających.
>>> Dlatego w judaizmie wypracowano zasady koszerności jako szereg nakazów i
>>> zakazów, mających na celu ZABEZPIECZENIE ZDROWIA I ŻYCIA wiernych. Ci zaś,
>>> ściśle trzymając się tych zasad, bez dociekania ich sensu byli
>>> zabezpieczeni i mogli przetrwać. Zresztą jak widać przetrwali.
>>> Wiele jest zresztą innych zasad u nich o tym samym ukierunkowaniu na
>>> ochronę zdrowia i życia, czyli de facto generalnie na przetrwanie narodu:
>>> obrzezanie u mężczyzn, golenie głów u zamężnych kobiet (i noszenie peruk),
>>> rozdzielność kuchni mlecznej od kuchni mięsnej, obowiązek uczęszczania
>>> kobiet do mykwy w czasie menstruacji itd.
>>>
>>>
>> Oczywista sprawa, podobnie ma się sprawa w Islamie, i jego zapatrywania
>> się na wieprzowinę, na pustyni nie bylo tyle opału aby poddać ją
>> porządnej obróbce termicznej, a wtedy mięso ze świni było zupełnie inne
>> niż dzisiaj z tych czyścioszków z ferm hodowlanych. Posty i inne różne
>> ograniczenia wymyślano na potrzeby chwili
> Nie, na potrzeby tysiącleci.

Tylko w założeniu że świat na zawsze będzie taki sam. Na dzień
dzisiejszy np katolik nie ma jakichś większych przeciwwskazań aby w post
nie jeść mięsa. A muzułmanin wieprzowiny. A co będzie dalej, kiedy
tradycyjną żywność zastąpimy energetycznymi pigułkami..


>
>> a nie aby wykazać kto tu
>> rządzi. Jednak jak uczy historia horda przygłupów potrafi wypaczyć każdą
>> choćby najbardziej szczytną i potrzebną ideę.
>>
>>
> Jeśli masz na myśli to, jak tragicznie spreparowano komunizm tworząc
> totalitarne systemy socjalistyczne w stalinowskim ZSRR i okupowanej przez
> niego przez 50 lat od 2WŚ Polsce, w maoistowskich (i obecnych) Chinach... ,
> to tak, horda potrafi. Czy to przygłupy - raczej przeciwnie, niestety.
>

Bardziej chodzi mi o religie i restrykcje jakie one za sprawa oszołomów
wniosły w życie człowieka. Choć i komuchy się nie popisały, nie znam
żadnego kacyka który by się kierował przykazaniami Marxa. Zasadniczo
byli to komuchy na tyle że wygłaszali same hasła, a tymczasem znacznie
więcej komuszyzmu było w Szwecji czy Japonii niż w krajach które go
otwarcie deklarowały.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


19. Data: 2022-12-28 09:27:54

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: trybun <M...@j...cb> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 23.12.2022 o 16:42, XL pisze:
> trybun <M...@j...cb> wrote:
>> W dniu 19.12.2022 o 19:36, XL pisze:
>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>> W dniu 17.12.2022 o 15:55, XL pisze:
>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>> W dniu 09.12.2022 o 22:31, XL pisze:
>>>>>>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>>>>>>
>>>>>>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>>>>>>
>>>>>>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>>>>>>
>>>>>>> Marynata:
>>>>>>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>>>>>>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>>>>>>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>>>>>>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>>>>>>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>>>>>>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>>>>>>> mielonego pieprzu.
>>>>>>>
>>>>>>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>>>>>>
>>>>>>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>>>>>>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>>>>>>
>>>>>>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>>>>>>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>>>>>>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>>>>>>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>>>>>>> poruszając patelnią.
>>>>>>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>>>>>>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>>>>>>> sosu.
>>>>>>> Gotowe.
>>>>>>>
>>>>>>> Aromat i smak powala.
>>>>>>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>>>>>>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Masło w piątek??
>>>>>>
>>>>>>
>>>>> Nie marudź, tylko zrób - MAŁMAZJA! ?
>>>>>
>>>> Jasne, przepis brzmi bardzo apetycznie i na pewno kiedyś go wykorzystam
>>>> , jednak do końca nie wiem czy masło pasuje do postu.
>>> Pasuje. Jest to wyraźnie powiedziane w wytycznych KK. Byle się nie obżerać
>>
>> No nie wiem, tradycja rodzinna od zawsze opierała się na tym że każdy
>> tłuszcz (także masło czy śmietana)zwierzęcy jest niezalecany w post.
>>
>>
>>> :)
>>>
>>>> Jakby nie patrzeć
>>>> to jednak jest to  tłuszcz zwierzęcy.
>>> Mylisz post z wege ;)
>>> Mleko/śmietana/ser zawierają tłuszcz mleczny, czyli masło, a przecież w
>>> poście te produkty są OK. Masło jest zatem OK.
>>> To nie ,,zwierzęcość" jest kryterium postności danego pokarmu.
>>> Kryterium jest znacznie węższe i jest to KREW. Wszak masło z mleka od
>>> zdrowej krowy z definicji nie ma prawa zawierać krwi i dlatego jest OK, ale
>>> już smalec nie jest OK, bo powstaje przez wytapianie lub tłoczenie
>>> wieprzowego tłuszczu z tkanki tłuszczowej, która (jak każda tkanka) musi
>>> być zaopatrywana w krew, więc teoretycznie także smalec zawierać musi jej
>>> ślady.
>>>
>>>
>> Pewnie masz rację, jednak dla mnie post to nie jakieś tam wytyczne z
>> całymi ich niuansami które można próbować obchodzić bocznymi drzwiami, a
>> rodzaj samodyscypliny. Zresztą sądzę że i po to został  kiedyś wymyślony.
>>
>>
> A nie zastanawia Cię, po co ta samodyscyplina? Tak sobie a muzom, bo
> wypada? Ja traktuję posty jak
> cwiczenia przetrwania, taki mój survival. To samo jest u Żydów.
> Przecież ten zydowski post nie został ,,wymyślony" bo tak, lecz, jak
> pisałam, wziął się z wielowiekowych konkretnych życiowych doświadczeń
> (także tragicznych) Żydów, jest praktykowany i zalecany dalej w celu
> zapobieżenia zatruciom i chorobom odzwierzecym i bakteryjnym, w tamtych
> warunkach błyskawicznie zyskującym masowy zasięg. Dziś to nie jest tylko
> tradycja, lecz systematyczny kurs przetrwania, jako przekazywanie gotowych
> recept na przetrwanie na wypadek powracajacych trudnych warunków. A mogą
> one powrócić w każdym momencie! - wystarczy przecież wojna i bagły
> kompletny brak prądu (vide Ukraina), aby te zasady w jednej chwili
> odzyskały praktyczne zastosowanie. Kto ich nie zna, zginie.
>
> A my?
> Czyż my jesteśmy w lepszej sytuacji? U naszych drzwi stoi wojna i oznacza
> to, że w pierwszym rzędzie nastąpi brak prądu.
> Kto nie zna zasad przetrwania, ten zginie. Żydzi są lepiej zabezpieczeni,
> niż my.
>
> Itd.
>

Żyję już dość długo na tym świecie, aby wyciągnąć wnioski że "szampan i
kawior", czy codzienne uprawianie seksu na co dzień do niczego
pozytywnego nie prowadzą. Rzecz powszednieje i tym samym tracimy tego
rzeczywisty smak. Jednym słowem tym którzy wymyślili post i inne rodzaje
samodyscypliny nalezą się brawa ponieważ tylko taki styl pozwala czerpać
w pełni smaki życia.

U jakich bram, wojna oszołomów z Polakami trwa w najlepsze. Bo chyba nie
chcesz powiedzieć że braki gazu i węgla to wina Rosji a nie miejscowych
władyków?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


20. Data: 2022-12-28 09:52:48

Temat: Re: Piątkowy łosoś.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

trybun <M...@j...cb> wrote:
> W dniu 23.12.2022 o 16:42, XL pisze:
>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>> W dniu 19.12.2022 o 19:36, XL pisze:
>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>> W dniu 17.12.2022 o 15:55, XL pisze:
>>>>>> trybun <M...@j...cb> wrote:
>>>>>>> W dniu 09.12.2022 o 22:31, XL pisze:
>>>>>>>> Mój łosoś z patelni (9.12.2022)
>>>>>>>>
>>>>>>>> 1/2 kg łososia ze skórą (oczyścić z łusek!)
>>>>>>>>
>>>>>>>> Masło klarowane - 2 czubate łyżki
>>>>>>>>
>>>>>>>> Marynata:
>>>>>>>> 1 czubata łyżka miodu, imbir w proszku (1/3 łyżeczki) lub łyżka świeżego
>>>>>>>> posiekanego), 3 łyżki białego octu winnego, 1/3 szklanki oleju, czubata
>>>>>>>> łyżka posiekanej bardzo drobno cebuli, czubata łyżeczka granulowanego
>>>>>>>> czosnku, płaska łyżeczka drobniutko posiekanej skórki cytrynowej (bez
>>>>>>>> białej warstwy), łyżka przyprawy włoskiej Visana, lekko czubata łyżeczka
>>>>>>>> oregano, łyżeczka czerwonej słodkiej mielonej papryki, 1/3 łyżeczki grubiej
>>>>>>>> mielonego pieprzu.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Składniki marynaty wymieszać w głębszej misce.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Łososia ze skórą pokroić na dzwonka szer. 5-6 cm, ręką wymieszać delikatnie
>>>>>>>> z marynatą, docisnąć ręką. Marynować około 30 minut.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Masło klarowane mocno rozgrzać na patelni, włożyć kawałki łososia (wraz z
>>>>>>>> marynatą) skórą do góry, smażyć 1/2 minuty.
>>>>>>>> Odwrocić skórą do dołu, smażyć 1 minutę.
>>>>>>>> Przykryć pokrywką, zmniejszyć grzanie, smażyć 3 minuty, czasem koliście
>>>>>>>> poruszając patelnią.
>>>>>>>> Odkryć, smażyć na małym grzaniu, aby odparować ew. płyn z dna, potem chwilę
>>>>>>>> smażyć do zrumienienia skórki przy dnie (jest przepyszna!) i zagęszczenia
>>>>>>>> sosu.
>>>>>>>> Gotowe.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Aromat i smak powala.
>>>>>>>> Zostało trochę tego danka z obiadu i pachnie to w całej kuchni nawet na
>>>>>>>> zimno. Nie wytrzymałam i podżeram na kromce chleba z masłem. Mniaaaaam!
>>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>> Masło w piątek??
>>>>>>>
>>>>>>>
>>>>>> Nie marudź, tylko zrób - MAŁMAZJA! ?
>>>>>>
>>>>> Jasne, przepis brzmi bardzo apetycznie i na pewno kiedyś go wykorzystam
>>>>> , jednak do końca nie wiem czy masło pasuje do postu.
>>>> Pasuje. Jest to wyraźnie powiedziane w wytycznych KK. Byle się nie obżerać
>>>
>>> No nie wiem, tradycja rodzinna od zawsze opierała się na tym że każdy
>>> tłuszcz (także masło czy śmietana)zwierzęcy jest niezalecany w post.
>>>
>>>
>>>> :)
>>>>
>>>>> Jakby nie patrzeć
>>>>> to jednak jest to  tłuszcz zwierzęcy.
>>>> Mylisz post z wege ;)
>>>> Mleko/śmietana/ser zawierają tłuszcz mleczny, czyli masło, a przecież w
>>>> poście te produkty są OK. Masło jest zatem OK.
>>>> To nie ,,zwierzęcość" jest kryterium postności danego pokarmu.
>>>> Kryterium jest znacznie węższe i jest to KREW. Wszak masło z mleka od
>>>> zdrowej krowy z definicji nie ma prawa zawierać krwi i dlatego jest OK, ale
>>>> już smalec nie jest OK, bo powstaje przez wytapianie lub tłoczenie
>>>> wieprzowego tłuszczu z tkanki tłuszczowej, która (jak każda tkanka) musi
>>>> być zaopatrywana w krew, więc teoretycznie także smalec zawierać musi jej
>>>> ślady.
>>>>
>>>>
>>> Pewnie masz rację, jednak dla mnie post to nie jakieś tam wytyczne z
>>> całymi ich niuansami które można próbować obchodzić bocznymi drzwiami, a
>>> rodzaj samodyscypliny. Zresztą sądzę że i po to został  kiedyś wymyślony.
>>>
>>>
>> A nie zastanawia Cię, po co ta samodyscyplina? Tak sobie a muzom, bo
>> wypada? Ja traktuję posty jak
>> cwiczenia przetrwania, taki mój survival. To samo jest u Żydów.
>> Przecież ten zydowski post nie został ,,wymyślony" bo tak, lecz, jak
>> pisałam, wziął się z wielowiekowych konkretnych życiowych doświadczeń
>> (także tragicznych) Żydów, jest praktykowany i zalecany dalej w celu
>> zapobieżenia zatruciom i chorobom odzwierzecym i bakteryjnym, w tamtych
>> warunkach błyskawicznie zyskującym masowy zasięg. Dziś to nie jest tylko
>> tradycja, lecz systematyczny kurs przetrwania, jako przekazywanie gotowych
>> recept na przetrwanie na wypadek powracajacych trudnych warunków. A mogą
>> one powrócić w każdym momencie! - wystarczy przecież wojna i bagły
>> kompletny brak prądu (vide Ukraina), aby te zasady w jednej chwili
>> odzyskały praktyczne zastosowanie. Kto ich nie zna, zginie.
>>
>> A my?
>> Czyż my jesteśmy w lepszej sytuacji? U naszych drzwi stoi wojna i oznacza
>> to, że w pierwszym rzędzie nastąpi brak prądu.
>> Kto nie zna zasad przetrwania, ten zginie. Żydzi są lepiej zabezpieczeni,
>> niż my.
>>
>> Itd.
>>
>
> Żyję już dość długo na tym świecie, aby wyciągnąć wnioski że "szampan i
> kawior", czy codzienne uprawianie seksu na co dzień do niczego
> pozytywnego nie prowadzą. Rzecz powszednieje i tym samym tracimy tego
> rzeczywisty smak. Jednym słowem tym którzy wymyślili post i inne rodzaje
> samodyscypliny nalezą się brawa ponieważ tylko taki styl pozwala czerpać
> w pełni smaki życia.
>
> U jakich bram, wojna oszołomów z Polakami trwa w najlepsze. Bo chyba nie
> chcesz powiedzieć że braki gazu i węgla to wina Rosji a nie miejscowych
> władyków?
>
>

Nie widzę braków - widzę pełne składy węgla i pelne zbiorniki gazu przy
domach ogrzewanych gazem; nie widzę, aby w którymkolwiek bloku, szkole czy
szpitalu w mieście zabrakło ludziom gazu w rurze.

--
,,Słowo ,,rozkaz" porusza armie, słowo ,,wolność" - narody." Novalis, ze
zbioru Uczniowie z Sais.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . [ 2 ] . 3


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

https://wholesalealprazo lampowder.com/product/pr otonitazene-2/
Protonitazene for sale | Buy protonitazene
Re: order weed online dc,pure cbd oil for sale,order weed pen online https://www.weedlydispen sary.com/ can i order weed online, can you order weed online,cannabis business for sale, cannabis farm for sale, https://www.weedlydispen sary.com/ cannabis f
świnski łeb
Lepiszcze do masy

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6

zobacz wszyskie »