W niedziele musze zrobic sernik, na wiele osob.
Kupilam skladniki na dwie tortownice (2 serniki) i sobie wymyslilam, ze
zrobie wszystko razem i wyleje potem na blaszke. Postanowilam na wszelki
wypadek sprawdzic jak sie miewaja proporcje owej blaszki do tortownicy i
spotkala mnie przykra niespodzianka (na szczescie do testu wykorzystalam
wode, nie gotowe ciasto!) Moja tortowanica ma pojemnosc dokladnie taka sama
jak blacha. Tak wiec nici z oszczednosci czasu :-((( Z tego wynika, ze musze
robic 2 serniki. Dla porowniania wzielam jeszcze wysoka brytwanne i okazalo
sie, ze zmieszcza sie tam 2 tortownice! No i mam dylemat. Moge zrobic
oczywiscie w niej, ale z krojeniem moze byc klopot, a na efekcie estetycznym
rowniez bardzo mi zalezy!

Co mi radzicie:
-zrobic 2 osobne ciasta, upiec je osobno. Brrr, strace caly dzien :-(
-zrobic jedno ciasto i 2 godzinach od upieczenia pierwszego, wstawic drugie.
Obawiam sie wtedy zakalca, opadniecia drugiego ciasta, itp.
-wylozyc duza brytwanne papierem do pieczenia i wlac tam podwojna porcje
ciasta. Papier ulatwi mi potem wyjecie go.... Sama nie wiem...

Sa jakies inne opcje?

Dzieki!!!
magda