Data: 2003-01-17 11:13:13
Temat: Politpoprawnosc
Od: "Adam Pietrasiewicz" <a...@l...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
17 stycznia 2003 11:52:35 a...@i...org.pl (algraf) napisał/a
> Byl u mnie ksiadz po koledzie i mowil ze trzeba duzo balowac bo niedlugo
> nadejdzie jakis "wielki post".
>
> - mam pytanie:
> od kogo nadejdzie ten post i ile mega bedzie zajmowal? i skad ksiadz wie
> takie rzeczy? oni tez sa na grupie?
>
>
> --------------------------------------
> Ps. dostalem takiego e-maila od kolegi i nie moglem sie powstrzymac aby tego
> nie wyslac :-), przepraszam jesli urazilem jakies uczucia - ale czasami tez
> lubie sie posmiac :-)
A JAKIE uczucia mozna czyms takim urazic?
To ciekawe, z tym "urazaniem uczuc". Abstrahujac od spraw ewidentnych,
czyli obrazliwych (ktore faktycznie mozna czasami spotkac) ja dostaje
trzesiaczki jak obserwuje czasami przejawy politpoprawnosci.
ON na przyklad - "osoba niepelnosprawna". Fajne okreslenie, co? A co mi
szkodzi, ze ktos o mnie powie "kaleka" czy "inwalida"? Czy to cokolwiek
zmienia? Nic nie zmienia, tylko ma to podkreslic ze pomimo kalectwa
czlowiek jest nadal "osoba". problem w tym, ze nikt nigdy niczego
przeciwnego nie mowil, a nikt nie mowi OP czyli osoba pelnosprawna.
Kazdego czlowieka mozna jakos zaklasyfikowac - rudy, chudy, glupi, wysoki,
zezowaty, niesympatyczny, wesoly, zyczliwy... itp i jakos za kazdym razem
nie trzeba wymyslac nowych okreslen, coby "nie urazic"...
No wiec moze dajmy sobie spokoj z tym "urazaniem".
Jestem kaleka, inwalida a nie jakas tam "osoba niepelnosprawna". Jestem
osoba bez wzgledu na moje kalectwo i nikt nie musi tego podkreslac
zwracajac sie do mnie, czy o mnie mowiac.
--
Pozdrawiam
Adam Pietrasiewicz
Redaktor Biuletynu Sceptycznego
www.biuletynsceptyczny.z.pl
--
Ten list został wysłany przy użyciu Gołąbka http://www.amsoft.com.pl/golabek
|