Pomidorowy obłęd

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 134

91. Data: 2013-06-04 17:05:28

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 04 Jun 2013 11:57:42 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-01 23:25, Ikselka pisze:
>>
>>> No nie wiem.. Wiem tylko tyle że policja raczej nie będzie
>>> interweniowała gdy konsument zgłosi że został oszukany przez knajpę,
>>> natomiast raczej nie mam wątpliwości że trzy radiowozy przyjadą na
>>> sygnale gdy knajpiarz im zgłosi że klient nie zapłacił za zamówione
>>> danie. Myślę że w takiej sprawie działa to jak na stacji benzynowej.
>>> Niedawno brat został oszukany na takiej stacji - policja odmówiła
>>> interwencji... Poradzili tylko zgłosić sprawę do jakiejś instytucji...
>>> Natomiast znajomego który przez roztargnienie odjechał spod dystrybutora
>>> nie zapłaciwszy, dogonił radiowóz na sygnale..
>> Cóż, Policja woli dobrze żyć z knajpiarzem lub właścicielem stacji niż z
>> oszukanym kilentem... :-]
>
> Myślę że to już jest taki mechanizm - policja interweniuje tylko gdy
> chodzi o oszustwa typu niezapłacenie za towar, usługę itd., a nie we
> wnikanie w gramatury sprzedawanego towaru czy jakość usług i wyciąganie
> z tego konsekwencji...

I naprawdę nie zastanawia Cię głębiej, dlaczego tak jest??? - uważasz że to
jest jakiś bliżej nieokreślony suchy "mechanizm"? Ot tak po prostu?

Dygresja: naprzeciw domu moich rodziców całe lata była tzw melina
alkoholowa, gdzie ich sąsiadka sprzedawała wódkę niekartkową. Była to tzw
tajemnica poliszynela. Baba nie bała się niczego, wchodzili do niej klienci
i wychodzili, w biały dzień i o każdej innej porze doby.
Hint: Kilka razy dziennie podjeżdżała tam także tzw "suka" - wysypywali się
z niej panowie milcjanci, wchodzili do środka i po dłuższej chwilce
wychodzili wyraźnie weseli i zadowoleni - melina działała dalej, cały stan
wojenny przetrwała. Widziałam to wszystko z okna mego pokoju... Zgadnij,
dlaczego nie doniosłam 3-/
I wnioskuj o Policji.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

92. Data: 2013-06-04 17:08:14

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 04 Jun 2013 11:59:52 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-01 23:27, Ikselka pisze:
>>
>>>> Buła z ziemniarami to także dla mnie szokujący zestaw. Tylko w Usiechj i
>>>> Ukrainie tak jedzą - chleb do wszystkiego, nawet do drugiego dania z
>>>> ziemniakami. Szok :-)
>>> Dla mnie też.. Tak ogólnie to w M. jest nawet smacznie, jednak te
>>> kompozycje zestawów... :-P . Czyżby czerpali wzory z Ukrainy?;-)
>> Myślę że to jest niezależne od zadnych wzorów - po prostu model życia.
>
> Raczej nie do przyjęcia przeze mnie - wręcz niedobrze mi się robi na sam
> widok frytek obok bułki. :-P

W moim domu rodzinnym to nawet pierogów ruskich się nie robiło - bo jak to,
ziemniaki jeść z ciastem?
Oczywiście w domu Teściów nauczyłam się, że to jest pożywne i smaczne
jedzenie, jednakże to wyjątek, bo u nich także nie jadło się buły z
ziemniakami, królowała tam kuchnia bez tzw dopychaczy.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

93. Data: 2013-06-04 17:11:16

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 04 Jun 2013 12:01:21 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-02 00:08, Ikselka pisze:
>> Dnia Sat, 01 Jun 2013 19:39:22 +0200, Trybun napisał(a):
>>
>>
>>> Amana Orange wygląda bardzo apetycznie, od niego zacznę, już od
>>> następnego sezonu.
>>> Bardzo dzięki za namiary:-)
>> Wszystkie znajdziesz prawdopodobnie tu:
>> http://www.tomatogrowers.com //USA, pakowane po 30 nasion
>> lub tu:
>> www.tomatohobby.eu //Polska, pakowane po 10 nasion
>> Polecam też Persimon - miałam kiedyś z Tomatogrowers.
>> http://www.tomatohobby.eu/tomatoes/persimon.jpg
>> Generalnie wszystkie pomarańczowe olbrzymy są boskie.
>>
>
> Ważne że mam namiary i wiem czego szukać. Pomarańczowych jeszcze nie
> miałem na swojej działce, raz miałem tylko "malinowe", jednak albo była
> to jakaś niewłaściwa odmiana, albo... - one już takie są, bo ich smak
> niezbyt przypadł mi do gustu.
> Jeszcze raz dzięki za info.

Jeśli masz pomidory tylko w gruncie, no to mogą się nie udać, zawsze pogoda
może przeszkodzić.
--
XL
"Pierwszy łyk ze szklanki nauk przyrodniczych zmieni ciebie w ateistę,
zaś na dnie szklanki czeka na ciebie Bóg."
Werner Heisenberg, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie fizyki

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

94. Data: 2013-06-11 22:08:13

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-04 17:05, Ikselka pisze:
>
>> Myślę że to już jest taki mechanizm - policja interweniuje tylko gdy
>> chodzi o oszustwa typu niezapłacenie za towar, usługę itd., a nie we
>> wnikanie w gramatury sprzedawanego towaru czy jakość usług i wyciąganie
>> z tego konsekwencji...
> I naprawdę nie zastanawia Cię głębiej, dlaczego tak jest??? - uważasz że to
> jest jakiś bliżej nieokreślony suchy "mechanizm"? Ot tak po prostu?
>
> Dygresja: naprzeciw domu moich rodziców całe lata była tzw melina
> alkoholowa, gdzie ich sąsiadka sprzedawała wódkę niekartkową. Była to tzw
> tajemnica poliszynela. Baba nie bała się niczego, wchodzili do niej klienci
> i wychodzili, w biały dzień i o każdej innej porze doby.
> Hint: Kilka razy dziennie podjeżdżała tam także tzw "suka" - wysypywali się
> z niej panowie milcjanci, wchodzili do środka i po dłuższej chwilce
> wychodzili wyraźnie weseli i zadowoleni - melina działała dalej, cały stan
> wojenny przetrwała. Widziałam to wszystko z okna mego pokoju... Zgadnij,
> dlaczego nie doniosłam 3-/
> I wnioskuj o Policji.

Zastanawia, ale odpowiedź jest chyba jasna - policja jest do trzymania
obywatela przy pysku, a nie różnych instytucji czy podmiotów
gospodarczych. To już jest normalna granda - miejscowość Słupca, miasto
rozkopane w kilku miejscach, tworzą się olbrzymie korki, a policja co
robi - zamiast stanąć na skrzyżowaniach i rozładowywać te korki, policja
stoi radiowozem w pobliskim lasku i zaczepia bogu ducha winnych
kierowców. Sam byłem kontrolowany przez nich 3 razy, w ciągu dwu dni.
Nadmienię że nie przekroczyłem prędkości, miałem włączone światła itd,
jednym słowem nic nie usprawiedliwiało tego ciągłego zatrzymywania mnie.
Czy jest gdzieś na świecie taki kraj gdzie policja zachowuje się jak w
Polsce??

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

95. Data: 2013-06-11 22:08:37

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-04 17:08, Ikselka pisze:
>
>> Raczej nie do przyjęcia przeze mnie - wręcz niedobrze mi się robi na sam
>> widok frytek obok bułki. :-P
> W moim domu rodzinnym to nawet pierogów ruskich się nie robiło - bo jak to,
> ziemniaki jeść z ciastem?
> Oczywiście w domu Teściów nauczyłam się, że to jest pożywne i smaczne
> jedzenie, jednakże to wyjątek, bo u nich także nie jadło się buły z
> ziemniakami, królowała tam kuchnia bez tzw dopychaczy.

A skąd pochodzą Twoi teściowie?

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

96. Data: 2013-06-11 22:09:15

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Trybun <Y...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2013-06-04 17:11, Ikselka pisze:
>
>> Ważne że mam namiary i wiem czego szukać. Pomarańczowych jeszcze nie
>> miałem na swojej działce, raz miałem tylko "malinowe", jednak albo była
>> to jakaś niewłaściwa odmiana, albo... - one już takie są, bo ich smak
>> niezbyt przypadł mi do gustu.
>> Jeszcze raz dzięki za info.
> Jeśli masz pomidory tylko w gruncie, no to mogą się nie udać, zawsze pogoda
> może przeszkodzić.

Tak, tylko gruntowe, jednak nie kupuję sadzonek, a sam je produkuje w
małym inspekcie, razem zresztą z kapustą, brokułami, porem itd.. Ogólnie
nie mogę narzekać na zbiory.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

97. Data: 2013-06-11 22:19:19

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 11 Jun 2013 22:08:37 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-04 17:08, Ikselka pisze:
>>
>>> Raczej nie do przyjęcia przeze mnie - wręcz niedobrze mi się robi na sam
>>> widok frytek obok bułki. :-P
>> W moim domu rodzinnym to nawet pierogów ruskich się nie robiło - bo jak to,
>> ziemniaki jeść z ciastem?
>> Oczywiście w domu Teściów nauczyłam się, że to jest pożywne i smaczne
>> jedzenie, jednakże to wyjątek, bo u nich także nie jadło się buły z
>> ziemniakami, królowała tam kuchnia bez tzw dopychaczy.
>
> A skąd pochodzą Twoi teściowie?

Teść z Polski centralnej, a Teściowa z kresów.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

98. Data: 2013-06-11 22:23:20

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 11 Jun 2013 22:09:15 +0200, Trybun napisał(a):

> W dniu 2013-06-04 17:11, Ikselka pisze:
>>
>>> Ważne że mam namiary i wiem czego szukać. Pomarańczowych jeszcze nie
>>> miałem na swojej działce, raz miałem tylko "malinowe", jednak albo była
>>> to jakaś niewłaściwa odmiana, albo... - one już takie są, bo ich smak
>>> niezbyt przypadł mi do gustu.
>>> Jeszcze raz dzięki za info.
>> Jeśli masz pomidory tylko w gruncie, no to mogą się nie udać, zawsze pogoda
>> może przeszkodzić.
>
> Tak, tylko gruntowe, jednak nie kupuję sadzonek, a sam je produkuje w
> małym inspekcie, razem zresztą z kapustą, brokułami, porem itd..

Ja też mam zawsze własną rozsadę - pomidory, papryka, ogórki, cukinie,
dynie, bazylia, fasolka szparagowa mamut pnący w doniczkach (dopiero będę
sadzić do gruntu), w tym roku też melony i cebula siedmiolatka oraz zioła.
Melony oczywiście pod folię.

> Ogólnie
> nie mogę narzekać na zbiory.

Pierwszy raz po latach posadziłam pomidory w gruncie (oprócz tych pod
folią), bo jak zwykle wyprodukowałam za dużo sadzonek wszystkiego. Deszcze
sprawiły, że pomidory zbyt ładnie nie wyglądają w tym gruncie, trzeba
będzie pryskać przeciw zarazie, a chciałam tego uniknąć.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

99. Data: 2013-06-12 00:09:51

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Sat, 25 May 2013 12:04:05 +0200, Trybun napisał(a):
> Skąd u niewątpliwych smakoszy bierze się ten zapał do zabijania smaku
> prawie kazdej potrawy dodatkiem pomidora pod różną postacią? Idę do
> knajpy na kotleta schabowego, do którego oczywiście jakiś imbecyl
> zbryzgał mi frytki ketchupem..

To chyba pomysl amerykanski.

> Ryba w sosie greckim!! Przecież w tej
> bryi pomidorowej ryby nie wyczuje nawet najbardziej wysublimowane
> podniebienie.

Widac to jest dla Grekow o tak wysublibowanym podniebieniu, ze im ryba
nie smakuje :-)

Aczkolwiek szprotki zawsze byly "w oleju" i "w tomacie" i nikomu to
nie przeszkadzalo - mozna sobie kupic co kto lubi :-)

> Bigos, leczo dawniej obywało się bez sosu pomidorowego, a
> dziś szok gdy ktoś nie dodaje. Tu na grupie czytam że niektórzy nawet
> posuwają się do uszlachetniania smaku szparagów... pomidorem...

Pomidory dobre sa, keczup tez ... ale przyznam ze do frytek nie
mieszam :-)

J.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

100. Data: 2013-06-12 00:12:04

Temat: Re: Pomidorowy obłęd
Od: Ikselka <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 12 Jun 2013 00:09:51 +0200, J.F. napisał(a):

> Pomidory dobre sa, keczup tez ... ale przyznam ze do frytek nie
> mieszam :-)

Dla mnie generalnie jeśli frytki, to nie sos.
--
XL
"Szczęście jest jak motyl, ścigaj je, a umknie ci. Usiądź spokojnie, a
spłynie na twoje barki." A. de Mello.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry