Data: 2006-04-18 11:40:27
Temat: Poswiateczne remanenty - co robie zle?
Od: "IwonaW" <iwo_nka[spam]@wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam poswiatecznie i choc pewnie temat juz byl poruszany wielokrotnie
prosze o rade i pomoc!
Od swiat zastanawiam sie dlaczego filet z indyka, nadziewany suszonymi
morelami, naszpikowany gozdzikami, pieczony zakryty, polewany sosem wyszedl
suchy jak stary wior, rozpadajacy sie przy krojeniu, praktycznie nikt go nie
ruszyl i dzisiaj czeka go zakonczenie zywota w sosie z makaronem?
I drugi problem to klops z jajem, ktory zamiast upiec chyba sie ugotowal
:-((( Pieklam go w tem,200stC, wlozylam do nagrzanego piekarnika a wyszedl
jak zaparzony, rowniez cieszyl sie umiarkowanym powodzeniem i skonczy
odsmarzony na patelni i zjedzony z surowka z kiszonej kapusty.
Czy wina za powyzsze moge obarczyc stary piekarnik czy moje mierne
umiejetnosci kulinarne.
Prosze pomozcie, musze cwiczyc aby na Boze Narodzenie nie dac ciala
znowu....
pozdrawiam
Iwona
|