Witam Wszystkich serdecznie!
Już od dosyć dawna nie podawałam nowego przepisu a dzisiaj muszę się takowym
z Wami podzielić. Otóż zrobiłam takie ciasto , które nazwaliśmy
przekładańcem ale tutaj daję Wam pole do popisu co do innych nazw.

Przekładaniec:

Składniki:
Puszka mleka skondensowanego słodzonego!
Paczka kremu karpatka na kostkę masła i pół litra mleka (najlepiej
Delecty-gotowany)
400 ml śmietany 30%
2 śmietanfixy
kostka masła
0.5 l mleka
7-8 paczek herbatników (najlepiej z Jutrzenki 100g)
cukier puder do smaku
czekolada gorzka

Mleko w puszce gotujemy 3-4 godzin aby uzyskać karmel im ciemniejszy tym
lepszy. Po ugotowaniu czekamy troszkę aby przestygło i otwieramy. Smarujemy
karmelem ułożone w blasze albo na tacy herbatniki i dociskamy je do siebie.
Praktycznie całą zawartość puszki zużywamy na tą warstwę. Przykrywamy to
wszystko kolejną partią herbatników i zabieramy się za przygotowanie kremu
karpatka (zazwyczaj w/g przepisu na opakowaniu, chociaż ja daję mniej mleka
i tylko kostkę masła). Całą ilością kremu smarujemy po herbatnikach i
przykrywamy kolejną warstwą. Ubijamy śmietanę potem dodajemy do niej
śmietanfix i cukru pudru do smaku albo i nie dodajemy wcale, i ubijamy na
sztywno. Smarujemy jako warstwą wierzchnią i posypujemy startą czekoladą
najlepiej gorzką. I tu jest problem bo to ciacho powinno postać ze dwa dni
aby przeszły herbatniki tymi masami ale się fizycznie nie da bo każdy chce
spróbować i jemy np. po paru godzinach. Tak sobie wymyśliłam że w wersji dla
dorosłych można by te herbatniki odrobinę nasączyć kawą z jakimś dobrym
alkoholem, żeby szybciej zmiękło ale tylko odrobinę. Ja zrobiłam to ciasto w
sobotę i na dzisiaj (poniedziałek) jest idealne. Uprzedzam lojalnie, że jest
bardzo ale to bardzo kaloryczne. A w gębie jest niebo. Polecam do
wypróbowania przed świętami.
Pozdrawiam ze smakiem Asia M. z Olsztyna


--
Zaloz prywatne forum:
http://forum.onet.pl