« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-06-19 23:46:11
Temat: Przełożony...
Będąc przełożonym , jakiego podwładnego bardziej tolerowalibyście:
takiego co nie grzeszy bystrością i inteligencją, zdarzają się mu pomyłki w
pracy, ale na bieżąco przekazuje wam informacje o nastrojach w grupie :)
czy osobę inteligentną, bystra ale nadpobudliwą z ciety językiem, która
potrafi radzić sobie w każdych sytuacjach, nie zdarzają się jej wpadki itp.,
ale na temat osób z którymi pracuje milczy jak grób.
Atmosphere
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-06-20 00:18:19
Temat: Re: Przełożony...>
> Będąc przełożonym , jakiego podwładnego bardziej tolerowalibyście:
>
> takiego co nie grzeszy bystrością i inteligencją, zdarzają się mu pomyłki w
> pracy, ale na bieżąco przekazuje wam informacje o nastrojach w grupie :)
>
> czy osobę inteligentną, bystra ale nadpobudliwą z ciety językiem, która
> potrafi radzić sobie w każdych sytuacjach, nie zdarzają się jej wpadki itp.,
> ale na temat osób z którymi pracuje milczy jak grób.
zadnej z tych osob, ale jesli juz musialabym wybierac to chyba raczej ta
druga. w sumie nikt nie lubi kapusia i taka osoba ktora donosi
psulaby "morale" w zalodze.
kasia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 03:57:57
Temat: Re: Przełożony...
<m...@y...com> wrote in message
news:43c3.00000a16.3ef252ca@newsgate.onet.pl...
Piszac "glupie" sama sobie narobilas bigosu. Jesli ty nie szanujesz ich - to
dlaczego oczekujesz,ze szanowac beda inni?
Pisalas ze masz problemy z samoocena, ze masz sklonnosci do autoocen
negatywnych - czy zdajesz sobie sprawe ze ten twoj stosunek do siebie odbija
sie na stosunku innych do ciebie?
A poza tym - to witam z klubie. Nam, tj. tym co wyjechali "jest dobrze" wiec
spokojnie mozna traktowac nas jak smieci. Jeszcze nie raz sie o tym
przekonasz, bedziesz musiala sie z tym oswoic i NIE DAC. Tak, abys ty sama
tak zaczela traktowac innych. Ale, Kasiu, to nie jest nasz problem, tylko
ich problem - tych, ktorzy zapominaja. Zycie trwa, w miejsce jednych
pojawiaja sie inni ludzie. Zyczliwosc, pogoda ducha i "niesmiertelny
amerykanski usmiech" n a p r a w d e dzialaja! Przyciagaja ludzi
zyczliwych, usmiechnietych i pogodnych.
A tych zycze ci j - okazyjnie i w ogole - ak najwiecej, bo oni sa
niezastapionym zrodlem d o b r e j energii
Kadska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 05:12:28
Temat: Re: Przełożony...
"Pyzol" <p...@s...ca> wrote in message
news:bcu0o7$n341k$1@ID-192479.news.dfncis.de...
O, przepraszam. Oczywiscie, ten tekst mial isc do urodzin mopka!
Kaska
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 05:33:33
Temat: Re: Przełożony...
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bcu0o7$n341k$1@ID-192479.news.dfncis.de...
> Zycie trwa, w miejsce jednych
> pojawiaja sie inni ludzie. Zyczliwosc, pogoda ducha i "niesmiertelny
> amerykanski usmiech" n a p r a w d e dzialaja! Przyciagaja ludzi
> zyczliwych, usmiechnietych i pogodnych.
>
> A tych zycze ci j - okazyjnie i w ogole - ak najwiecej, bo oni sa
> niezastapionym zrodlem d o b r e j energii
>
> Kadska
ale kad-zisz Kad'ska :-)))
ksRobak
\|/
$
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 09:19:50
Temat: Re: Przełożony...
Użytkownik <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bcti03$9l9$1@inews.gazeta.pl...
>
> Będąc przełożonym , jakiego podwładnego bardziej tolerowalibyście:
>
> takiego co nie grzeszy bystrością i inteligencją, zdarzają się mu pomyłki
w
> pracy, ale na bieżąco przekazuje wam informacje o nastrojach w grupie :)
>
> czy osobę inteligentną, bystra ale nadpobudliwą z ciety językiem, która
> potrafi radzić sobie w każdych sytuacjach, nie zdarzają się jej wpadki
itp.,
> ale na temat osób z którymi pracuje milczy jak grób.
Z perspektywy szefa ważne jest żeby byli obaj :)
Warto znac morale załogi, ale trzeba robić to inteligentnie :) Żeby ludzie
nie czuli się wiecznie monitorowani, żeby mogli sobie zaufać :) Z drugiej
strony jak całą załogę napuści się na kapusia to się zgra. A kapusia można
się pozbyć. Zresztą to twoja sprawa: musisz określić cele. Natomiast drugi
typ pracownika jest niezły i warto go zachować, byleby jego ostry język nie
szkodził firmie :)
I tą drugą osobę bardziej bym tolerował. Lubię inteligentnych ludzi, nawet
jeśli potrafia pojeździć po innych (byle inteligentnie)
Vesemir
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 09:45:10
Temat: Re: Przełożony...
Użytkownik <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
> Będąc przełożonym , jakiego podwładnego bardziej tolerowalibyście:
Nigdy nie byłam niczyim przełożonym, ale gdybym była to:
> takiego co nie grzeszy bystrością i inteligencją, zdarzają się mu pomyłki
w
> pracy, ale na bieżąco przekazuje wam informacje o nastrojach w grupie :)
Kapuś i lizus? Eee... chyba by mnie raczej drażnił. I do tego mało pojętny,
niedokładny (bo skąd te pomyłki?)... Z drugiej strony informuje o nastrojach
w grupie... Hmm... Ale czy taka mało bystra i mało inteligentna osoba może
właściwie odczytać jakie panują wśród ludzi nastroje? Potrafi wychwycić
wszystkie niuanse, czy jest przez grupę uważana za pełnoprawnego członka? Bo
tak mi się wydaje, że w pracy bardziej szanuje się, lubi i zdradza jakieś
tajemnice osobie, która dobrze pracuje, po której nie trzeba niczego
poprawiać, której nie trzeba wszytkiego tłumaczyć na chłopski rozum. A skoro
przykładowy delikwent nie jest idealnym pracownikiem... jego informacje o
grupie nie muszą być kompletne i prawdziwe.
> czy osobę inteligentną, bystra ale nadpobudliwą z ciety językiem, która
> potrafi radzić sobie w każdych sytuacjach, nie zdarzają się jej wpadki
itp.,
> ale na temat osób z którymi pracuje milczy jak grób.
Osoba nadpobudliwa i do tego z ciętym językiem milczy jak grób? Jakoś sobie
tego nie mogę wyobrazić :) Mz wystarczy pociągnąć właściwą strunę w
odpowiednim czasie, żeby dowiedzieć się, co tam w trawie piszczy :)
> Atmosphere
--
Pozdrówka! :)
anka_adso
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 13:54:37
Temat: Re: Przełożony...Użytkownik <a...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bcti03$9l9$1@inews.gazeta.pl...
Obserwujac roznych szefow (a ciekawi mnie to), oni zdecydowanie wybieraja
Pierwsza Osobe
(mniej bystry, ale wierny).
Na tym polega niestety "smrodek wladzy",
Druga Osoba moze zagrozic jesli chodzi o posade,
moze jest zbyt honorowa, porzadna,
moze nic nie mowi dlatego, bo ze ma uklady z grupa?
To smutne co mowie, ale z tego co widze, wladza to walka,
spryt, uklady, a nie honorowosc.
Duch
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 16:40:47
Temat: Re: Przełożony..."Pyzol" w news:bcu0o7$n341k$1@ID-192479.news.dfncis.de napisał(a):
>
> pojawiaja sie inni ludzie. Zyczliwosc, pogoda ducha i
> "niesmiertelny amerykanski usmiech" n a p r a w d e
> dzialaja! Przyciagaja ludzi zyczliwych, usmiechnietych
> i pogodnych.
I to nie tylko w USA.
pozdrawiam
--
Greg
Nie Tylko Poezja - http://republika.pl/szedhar/
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-06-20 18:01:27
Temat: Re: Przełożony...Pyzol <p...@s...ca> napisał(a):
>
> <m...@y...com> wrote in message
> news:43c3.00000a16.3ef252ca@newsgate.onet.pl...
>
>
> Piszac "glupie" sama sobie narobilas bigosu. Jesli ty nie szanujesz ich - to
> dlaczego oczekujesz,ze szanowac beda inni?
>
> Pisalas ze masz problemy z samoocena, ze masz sklonnosci do autoocen
> negatywnych - czy zdajesz sobie sprawe ze ten twoj stosunek do siebie odbija
> sie na stosunku innych do ciebie?
>
> A poza tym - to witam z klubie. Nam, tj. tym co wyjechali "jest dobrze" wiec
> spokojnie mozna traktowac nas jak smieci. Jeszcze nie raz sie o tym
> przekonasz, bedziesz musiala sie z tym oswoic i NIE DAC. Tak, abys ty sama
> tak zaczela traktowac innych. Ale, Kasiu, to nie jest nasz problem, tylko
> ich problem - tych, ktorzy zapominaja. Zycie trwa, w miejsce jednych
> pojawiaja sie inni ludzie. Zyczliwosc, pogoda ducha i "niesmiertelny
> amerykanski usmiech" n a p r a w d e dzialaja! Przyciagaja ludzi
> zyczliwych, usmiechnietych i pogodnych.
>
>
>
> A tych zycze ci j - okazyjnie i w ogole - ak najwiecej, bo oni sa
> niezastapionym zrodlem d o b r e j energii
Nie moja to sprawa, kto komu i czego życzy. Nie mogę się jednak powstrzymać
od uwagi, że czy to życzenia, czy błogosławieństwo- to przede wszystkim
piramidalna bzdura wynikająca z całkowitego niezrozumienia istoty rzeczy. Nie
ma też sensu niczego tłumaczyć temu, kto nie chce niczego zobaczyć.
uzus
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |