From: Ania Derejski

> >
> >
> Mylic sie jest rzecza ludzka ale
> brakuje mi tutaj jednak magicznego slowa...
> pozdrawiam Ania

Abrakadabra?

Nikomu chyba się krzywda nie stała, więc nie ma po do się nadymać jak
żaba i domagać oficjalnych przeprosin. Pomyłka została skorygowana,
więc chyba sprawa została załatwiona pozytywnie, a tu nie Wersal,
obowiązuje netykieta, nie savoir-vivre (jak skończysz posiłek, połóż
sztućce złożone razem na godzinie piątej, trzonkami do dołu - to
jeszcze może być...;-)).

Nikt nie kazał przepraszać temu gościowi (jak mu tam....No, temu, co
obrażał wszystkich i był wulgarny), a za taką drobnostkę dzika
awantura?

Lekka przesada, nie?

No, smacznego.

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia