Data: 2001-10-08 08:08:52
Temat: RE: zió?ka z parapetu i robaczki
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info)
Pokaż wszystkie nagłówki
From: Herbatka
> > ja skutecznie zabilam mszyce wraz z roslinkami za pomoca psikania
> > woda z plynem do mycia naczyn...wiem dlaczego roze tez padly - za
> > duzo plynu do mycia naczyn. wystarczy kropelka na spor psikania
> >
> > Krysia
> > K.T. - starannie opakowana
> > Krysia - ale ten plyn do mycia naczyn na listkach bazylii
> to chyba niezbyt
> zdrowy dla konsumentow by byl, co ? Moja mama usuwala
> mszyce przy pomocy
> wyciagu czonskowego - ale nestety nie znam szczegolow -
> zapytam ja dzisiaj.
Ja nie chce nic mówic, ale ten wyciag z lisci tytoniu to jest, oprócz
tego, ze nieziemsko cuchnacy, to jeszcze mocno toksyczny. Jednym
slowem, wartosc roslinek nim popryskanych jest wiecej niz sporna. To
juz ten wyciag z czosnku lepszy... Ja robie tak: kilka zabków czosnku
(no dobra, ja biore cala glówke, albo i dwie, ale pryskam w calym
ogrodzie), dosc drobno pokrojonych, zalewam letnia woda w duzym sloiku
z dobra nakretka. Nastepnego dnia odcedzam, rozcienczam 1:5, pryskam.
Oprócz tego, w ramach prewencji, obok narazonych na ataki roslin SADZE
czosnek. Mozesz moze tez posadzic w doniczke i postawic blisko
bazylii. Acha, jeszcze dobrze dziala lawenda, ale to raczej troche za
duza roslina do malych doniczek, chociaz ja planuje wsadzenie do
takiej wielkiej balkonowej (bedzie mi sie ladnie komponowala z rózami
i przy okazji przegoni robale)
--
Maya
"When God made man, she was only testing"
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|