« poprzedni wątek | następny wątek » |
391. Data: 2014-10-26 18:09:23
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-26 18:02, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Qrczak pisze:
>
>>>>> Post od internetu odprawiam w sierpniu.
>>>>
>>>> Widać jest potrzeba.
>>>
>>> Przemożna potrzeba. Postów do internetu.
>>
>> Każdemu jego porno.
>
> A nawet duszno.
I ciemno.
>> Q
>> --
>> z problemem jak szybko zużyć krem... tyle że przeciwzmarszczkowy
>
> To naciągany problem.
Oficjalnie zgłoszone naciągnięcie wyeliminowało-by problem ciągłego
zużywania.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
392. Data: 2014-10-26 18:11:13
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-26 18:08, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:48 +0100, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2014-10-26 17:57, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 17:30:23 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2014-10-26 11:50, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 08:35:44 +0100, bbjk napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Tzn. paluszki "krabowe"?
>>>>>
>>>>> Ktoś to naprawdę je??? - przecież to zmielone zmiotki.
>>>>
>>>> Ja.
>>>> Zdziwionaa?
>>>>
>>>
>>> Owszem. Przecież to koło kraba nawet nie leżało.
>>
>> Wiem.
>> No i co z tego.
>>
>
> To, ze nie wiesz, co to tak naprawdę jest.
Wiem.
Zdziwiona?
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
393. Data: 2014-10-26 18:13:57
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaPan Alek donosi:
> Ostatnio w makro widziałem "szynkę z łopatki".
Musiała być przednia!
--
Jarek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
394. Data: 2014-10-26 18:16:08
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-26 18:04, obywatel Alek uprzejmie donosi:
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał
>>>
>>>> Trudno mi
>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>> zadowoliło
>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi. Chyba że
>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>
>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego żyda.
>>
>> A to jest jakiś problem?
>
> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna i
> kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie. Wbrew powyższej opinii
> Jarka.
Ale naprawdę się trzeba postarać, by znaleźć kucharkę z nieustającym
periodem (poza prk oczywiście).
Ręce myć. I inne takie.
Nie każdy pejsaty żydek ma w domu wypasioną mykwę.
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
395. Data: 2014-10-26 18:16:55
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:34 +0100, Alek napisał(a):
> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał
>>>
>>>> Trudno mi
>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>> zadowoliło
>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi.
>>>> Chyba że
>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>
>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego
>>> żyda.
>>
>> A to jest jakiś problem?
>
> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna
> i kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie.
Nawet jeśli byłaby koszerna (a to z gruntu niemożliwe, bo to musiałyby być
DWIE kuchnie fizycznie osobne), to na tym samym talerzyku koszernej wędliny
i koszernego sera i tak sobie gość taki nie położy. Ktoś powie - co za
problem dać gościowi drugi czy dziesiąty talerzyk? No jest problem, gdyż
talerze te od samej nowości mają być osobne. I tak dalej...
Jak widać pewne osoby błyskające tutaj rzekomą wiedzą o kuchni - bardzo
mało się orientują w niej de facto.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
396. Data: 2014-10-26 18:18:12
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Sun, 26 Oct 2014 18:11:13 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 18:08, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:48 +0100, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2014-10-26 17:57, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 17:30:23 +0100, Qrczak napisał(a):
>>>>> Dnia 2014-10-26 11:50, obywatel XL uprzejmie donosi:
>>>>>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 08:35:44 +0100, bbjk napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Tzn. paluszki "krabowe"?
>>>>>>
>>>>>> Ktoś to naprawdę je??? - przecież to zmielone zmiotki.
>>>>>
>>>>> Ja.
>>>>> Zdziwionaa?
>>>>>
>>>>
>>>> Owszem. Przecież to koło kraba nawet nie leżało.
>>>
>>> Wiem.
>>> No i co z tego.
>>>
>>
>> To, ze nie wiesz, co to tak naprawdę jest.
>
> Wiem.
> Zdziwiona?
>
A się zastanowię.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
397. Data: 2014-10-26 18:24:48
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Sun, 26 Oct 2014 18:16:08 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 18:04, obywatel Alek uprzejmie donosi:
>> Użytkownik "Qrczak" <q...@q...pl> napisał
>>>>
>>>>> Trudno mi
>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>> zadowoliło
>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi. Chyba że
>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>
>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego żyda.
>>>
>>> A to jest jakiś problem?
>>
>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna i
>> kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie. Wbrew powyższej opinii
>> Jarka.
>
> Ale naprawdę się trzeba postarać, by znaleźć kucharkę z nieustającym
> periodem (poza prk oczywiście).
> Ręce myć. I inne takie.
> Nie każdy pejsaty żydek ma w domu wypasioną mykwę.
>
W swietle mojego posta sprzed chwilki - Qleżanka Qra nie ma bladego pojęcia
o kuchni koszernej, wie tylko o periodzie i mykwie. Bo gdyby miała takowe
pojęcie, chcąc ugościć ortodoksa po koszernemu musiałaby znać odpowiednie
modlitwy i je odmawiać cały czas, kiedy przygotowuje dania, a także
skompletować drugą kuchnię (jako pomieszczenie) wraz z całym wyposażeniem -
osobno więc mieć mięsną, a osobno mleczną. Tudzież dwa osobne komplety
naczyń i sztućców. I parę jeszcze innych spraw oprócz "nie-periodycznych",
jak np nie planować przyjęcia (czyli nie gotować ani nie palić ognia) w
sobotę - u nas to dzień najczęściej wykorzystywany na rekreacyjne jedzenie
i popitkę w towarzystwie, nie mówiąc o poczciwym grillowaniu...
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
398. Data: 2014-10-26 18:25:44
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-26 18:16, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:34 +0100, Alek napisał(a):
>> Użytkownik "Qrczak"<q...@q...pl> napisał
>>>>
>>>>> Trudno mi
>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>> zadowoliło
>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi.
>>>>> Chyba że
>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>
>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego
>>>> żyda.
>>>
>>> A to jest jakiś problem?
>>
>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna
>> i kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie.
>
> Nawet jeśli byłaby koszerna (a to z gruntu niemożliwe, bo to musiałyby być
> DWIE kuchnie fizycznie osobne), to na tym samym talerzyku koszernej wędliny
> i koszernego sera i tak sobie gość taki nie położy. Ktoś powie - co za
> problem dać gościowi drugi czy dziesiąty talerzyk? No jest problem, gdyż
> talerze te od samej nowości mają być osobne. I tak dalej...
>
> Jak widać pewne osoby błyskające tutaj rzekomą wiedzą o kuchni - bardzo
> mało się orientują w niej de facto.
Oczywizda. W przeciwieństwie do tych co są bardziej de facto niż fakt
czy inna błyska-wica
Q
--
a ty alku pacz a ucz sie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
399. Data: 2014-10-26 18:29:11
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia Sun, 26 Oct 2014 18:25:44 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2014-10-26 18:16, obywatel XL uprzejmie donosi:
>> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:04:34 +0100, Alek napisał(a):
>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@q...pl> napisał
>>>>>
>>>>>> Trudno mi
>>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>>> zadowoliło
>>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi.
>>>>>> Chyba że
>>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>>
>>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego
>>>>> żyda.
>>>>
>>>> A to jest jakiś problem?
>>>
>>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna
>>> i kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie.
>>
>> Nawet jeśli byłaby koszerna (a to z gruntu niemożliwe, bo to musiałyby być
>> DWIE kuchnie fizycznie osobne), to na tym samym talerzyku koszernej wędliny
>> i koszernego sera i tak sobie gość taki nie położy. Ktoś powie - co za
>> problem dać gościowi drugi czy dziesiąty talerzyk? No jest problem, gdyż
>> talerze te od samej nowości mają być osobne. I tak dalej...
>>
>> Jak widać pewne osoby błyskające tutaj rzekomą wiedzą o kuchni - bardzo
>> mało się orientują w niej de facto.
>
> Oczywizda. W przeciwieństwie do tych co są bardziej de facto niż fakt
> czy inna błyska-wica
>
Coś tam wiedzą w każdym razie.
--
XL "Nie należy mylić prawdy z opinią większości." Jean Cocteau
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
400. Data: 2014-10-26 18:30:18
Temat: Re: Ratunku, wegańska ucztaDnia 2014-10-26 18:24, obywatel XL uprzejmie donosi:
> Dnia Sun, 26 Oct 2014 18:16:08 +0100, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2014-10-26 18:04, obywatel Alek uprzejmie donosi:
>>> Użytkownik "Qrczak"<q...@q...pl> napisał
>>>>>
>>>>>> Trudno mi
>>>>>> sobie wyobrazić, że w przeciętnej kuchni nie ma czegoś, co by
>>>>>> zadowoliło
>>>>>> każdego, z najdziwniejszymi nawet ograniczeniami żywieniowymi. Chyba że
>>>>>> u mamy kuchnia jakaś nieprzeciętna.
>>>>>
>>>>> To masz słabą wyobraźnię. Wystarczy gość w postaci ortodoksyjnego żyda.
>>>>
>>>> A to jest jakiś problem?
>>>
>>> W niniejszym kontekście jak najbardziej. Jak kuchnia jest niekoszerna i
>>> kucharka takaż, to taki gość niczego nie tknie. Wbrew powyższej opinii
>>> Jarka.
>>
>> Ale naprawdę się trzeba postarać, by znaleźć kucharkę z nieustającym
>> periodem (poza prk oczywiście).
>> Ręce myć. I inne takie.
>> Nie każdy pejsaty żydek ma w domu wypasioną mykwę.
>>
>
>
> W swietle mojego posta sprzed chwilki - Qleżanka Qra nie ma bladego pojęcia
> o kuchni koszernej, wie tylko o periodzie i mykwie. Bo gdyby miała takowe
> pojęcie, chcąc ugościć ortodoksa po koszernemu musiałaby znać odpowiednie
> modlitwy i je odmawiać cały czas, kiedy przygotowuje dania, a także
> skompletować drugą kuchnię (jako pomieszczenie) wraz z całym wyposażeniem -
> osobno więc mieć mięsną, a osobno mleczną. Tudzież dwa osobne komplety
> naczyń i sztućców. I parę jeszcze innych spraw oprócz "nie-periodycznych",
> jak np nie planować przyjęcia (czyli nie gotować ani nie palić ognia) w
> sobotę - u nas to dzień najczęściej wykorzystywany na rekreacyjne jedzenie
> i popitkę w towarzystwie, nie mówiąc o poczciwym grillowaniu...
To kiedy przyjeżdżasz?
Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |