Strona główna Grupy pl.sci.psychologia ;) Re: ;)

Grupy

Szukaj w grupach

 

Re: ;)

« poprzedni post następny post »
Data: 2008-06-06 05:55:35
Temat: Re: ;)
Od: J-23 <k...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki

On 5 Cze, 18:25, "i...@g...pl" <i...@g...pl> wrote:
> Dnia Thu, 5 Jun 2008 04:40:00 -0700 (PDT), J-23 napisał(a):
>
> > 1. Ale jakiego porzadku, skoro wszystko w kosmosie jest dzielem
> > przypadku?
>
> Oczywiście pewna doza "przypadku" musi być - ale to tak, jakbyś puścił psa
> na bardzo długiej smyczy, niech myśli, że jest swobodny, a Ty masz nad nim
> ogólną kontrolę i nie wyjdzie poza Tobie odpowiadający obszar. Biedny pies
> - myśli, ze Ciebie nie ma ;-P Tak i my myślimy o Bogu ;-P
> Wiem, to trochę trywialne, ale obrazowe :-)
>
> No, a budowa materii nie jest przypadkowa, jest przeraźliwie wręcz(!)
> uporządkowana.
> Np Układ Słoneczny (mówię o nim, bo jest nam/mnie znany najlepiej)
> odzwierciedla tę prawidłowość, a można ją obserwować i w stronę coraz
> mniejszych jego składników, jak i idąc w stronę przeciwną.
> To znaczy:
> Jak podobna jest budowa atomu - do Układu Słonecznego! A i w atomie są
> podobne pod-układy, i tak bez końca wgłąb...
> Układ Słoneczny też krąży wokół jakiegoś jądra, a i ten większy układ nie
> jest ostatni co do wielkości - ten sam porządek na pewno jest i dalej, w
> Kosmosie, we Wszechświecie, i dalej... może w układzie Wszechświatów???
> Należy przewidywac, że Wszechświat też jest skłądnikiem jakiegoś większego
> ukłądu, choć zapewne matematycy zaraz powiedza: jak to, przecież on sam już
> jest nieskończony w sensie bez końca... A kto powiedział, że to "bez końca"
> to już jest największe??? Dla nas na pewno, ale nie dla Boga.
>
> Na tym właśnie polega porządek, ta powtarzalność planu, czyli boski
> fraktal (swoją drogą fraktale to także i moje hobby i niemal miłość, więc
> się akurat Bogu nie dziwię ;-P). Swoją drogą wiele razy się zastanawiałam,
> że Bóg był tak schematyczny i mało oryginalny, że wszystko zbudował
> podobnie. Chyba to niezbyt wielka inwencja co do schematu, ale w końcu może
> nie szukał lepszego, bo ten miał sprawdzony i najlepszy? Co z tego, że może
> nie najciekawszy? W sumie i tak mamy się czemu dziwić i co badać, a gdyby
> to była większa różnorodność, to nie mielibyśmy szans mieć zbawczego dla
> rozwoju złudzenia, że kiedyś to wszystko poznamy i u samego początku
> odczulibyśmy jako ludzie bezsens wszelkich badań... a przecież MUSIMY mieć
> co robić, żeby się rozwijać... zresztą też zgodnie z boskim planem.
>
> > Mnie, jesli juz, Bog jawi sie raczej jako zlosliwy demiurg,
> > ktory cos namotal, a teraz ze zdumieniem obserwuje skutki swoich
> > poczynan. Lacznie z czlowiekiem, ktory niespecjalnie mu sie udal.
> > 2. To jaka jest definicja Boga w/g Ciebie, skoro ma on byt nieznany
> > naszym zmyslom? To jak mamy go odczytywac? Czy w ogole mozliwym jest
> > odczytanie czegokolwiek pozazmyslowo?
>
> Powiedz mi, dlaczego Ty/ludzie koniecznie chcecie Boga definiować?
> Mnie wystarczy, że ON jest.
> Nawet wolę to, że jest niedefiniowalny. Mogę oddawać swój los w jego ręce i
> nie mieć ciągot do sprawdzania go, czy aby dobrze mym losem zarządza. No
> cóż - dla mnie to najwyższa forma zaufania: mogę po prostu wierzyć lub nie,
> nie mam zresztą trzeciego wyjścia :-)
> Nie jestem jednak zaślepiona.
> Jeśli nawet się mylę w swojej wierze i Boga (tego o którego mi chodzi!!!)
> nie ma, to wobec tego jest tam coś innego zamiast niego, pustka nie
> istnieje. Dochodzę do wniosku, że to "coś innego" to też musi być Bóg,
> tylko niekoniecznie taki, jak sobie akurat myślę czy wyobrażam, nawet
> najogólniej. To mi jednak nie nie szkodzi, że inny; taki czy inny, On JAKIŚ
> jest, ale na pewno jest dobry. Także dla mnie. O tym się przekonuję co krok
> w moim życiu i czasem aż mi dech zapiera, dlaczego akurat ja mam tyle od
> Niego dowodów???
> Widzisz, jak nie warto przywiązywać się do jakichkolwiek bardziej
> skonkretyzowanych wyobrażeń o Bogu, a nawet ich tworzyć.
>
> > 3. Jezeli czlowiek zostal stworzony na obraz i podobienstwo to skad
> > taka ulomnosc, ze ludzka percepcja jest niezdolna do odczytania istoty
> > boskosci? Znow psikus Stworcy?
>
> Obraz i podobieństwo to nie znaczy kopia, lecz przybliżenie.
> Bóg byłby głupi (to nie najlepsze słowo, ale cóż, ludzie mają tylko
> słowa...), gdyby stworzył istotę równie doskonałą, jak on sam, mogącą go
> poznać, definiować, więc może i... pokonać! To byłoby samounicestwienie i
> Boga, i wszystkiego, co stworzył.
>
> Przepraszam za dłużyznę, oczywiście potraktuj te wywody dość luźno, bo nie
> chciałabym, aby ktokolwiek tu pomyslal, że się czuję jak autorytet
> (widzenie siebie w tym względzie mam wręcz przeciwne, im więcej myślę o tym
> wszystkim). Ja tu tylko pierwszy raz w życiu szerzej opisuję komuś obcemu
> swoje wyobrażenia i to, jak sama sobie tłumaczę rzeczy ogólnie niepojęte.
> Pozwolę sobie jeszcze na podrzucenie linku do mojego wierszyka, w którym
> jest zawarta ta cała piękna naiwność o Bogu, ta, na której bym chętnie
> poprzestała , zyskując może święty... spokój
;-Phttp://www.dyskusje.obcasy.pl/pl_hum_poezja,21886
.html

A ja krotko. Po co? Po co Bog tak namotal? Tak skomplikowal: ze i
atomy, i chromosomy, i DNA z kwasem dyzoksyrybonukleinowym, z
histamina i innymi aminami bigennymi... itede. Pozniej jeszcze sie
okazuje ze od szymansa czlowieka rozni jedynie fragment genotypu, az
98,4% jest wspolne. Czy szympans jest odrzutem produkcyjnym Boga?
Mozna mnozyc w nieskonczonosc przyklady wybitnej niespojnosci miedzy
wiedza czlowieka, a schematycznym i uproszczonym widzeniem swiata
przez pryzmat wiary. Mozna ulegac zbiorowej sugestii, powodowanej
mistycyzmem wspolnie odbywanych obrzedow religijnych. Wowczas
zaczynaja dzialac znane mechanizmy. Ludzie wiary jednocza sie wokol
tych samych zachowan (modlitawa), odczowaja te same zapachy
(kadzidla). Ten sam wzorzec zachowania widoczny jest w czasie
koncertow rockowych. Wspolnota rytmu i podskakiwania. Tyle ze tam nikt
nie drazy umyslow w kierunku uzaleznienia mentalnego. Ale motywacje sa
podobne - zysk, czyli pieniadze. Wiara to jest forma sprawowania
wladzy. Wladzy na "duszami", ale tez nad ekonomicznym aspektem zycia.
Watykan jest jednym z najbogatszych panstw wspolczesnego swiata. Zas
hierarchowie koscielni nieskromnie obnosza sie swoim ze bogactwem. Ora
et labora to haslo kk, czyli pracuj i plac na kosciol. Plac za mit
zbawienia wiecznego.

J-itede

PS. dziekuje za wiersz, ktory w posiada dobra forme literacka, na
temat tresci nie umiem sie wypowiedziec, bo nie oddzialuje na mnie
jego ideowe przeslanie.

 

Zobacz także


Następne z tego wątku Najnowsze wątki z tej grupy Najnowsze wątki
06.06 Marek Krużel
06.06 i...@g...pl
07.06 Marek Krużel
07.06 i...@g...pl
08.06 Marek Krużel
08.06 i...@g...pl
08.06 Marek Krużel
08.06 i...@g...pl
09.06 Marek Krużel
09.06 i...@g...pl
09.06 Marek Krużel
19.10 Dionizy
20.10 Panslavista
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????
Jak Ursula ze szprycerami interesik zrobiła. ?
Naukowy dowód istnienia Boga.
Aktualizacja hasła dla Polski.
Kup pan elektryka ?
Jakie znacie działające serwery grup dyskusyjnych?
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5
Senet parts 1-3
Senet parts 1-3
Chess
Chess
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 7-11a
Dendera Zodiac - parts 1-5
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 1-6
Vitruvian Man - parts 7-11a