Data: 2003-09-09 08:26:43
Temat: Re: :(
Od: "Daisy Ka" <a...@a...net>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MOLNARka" <g...@h...pl> napisał w wiadomości
news:3f5ca661@news.home.net.pl...
> Użytkownik "Daisy Ka" <a...@a...net> napisał
>
> Po pierwsze ... bardzo proszę ... poczytaj netykietę i odpisuj POD postem
> wycinając wszystkie zbędne cytaty.
>
>
> > Nie łapałam go na ciąże bo tu nie chodziło o niego tylko o to ze chciałam
> mieć dziecko.
>
> To trzeba było sobie zrobić dziecko i iść swoją drogą ;-/
Nic chyba nie rozumiesz, myslisz ze zycie jest takie proste. Chcialam isc wlasna
droga ale on chcial
isc ze mna tylko na swoich zasadach.
> Łapanie na ciążę to jest właśnie zachodzenie wtedy jak chce dziewczyna a
> facet jest na to zupełnie nieprzygotowany (jak się trafi na porządny
> egzemplarz z zasadami to sie on później żeni z tą wrabiającą).
Jasne chcial byc ze mna ale nie chcial dziecka. Ciekawe ile mialabym jeszcze czekac?
Porzadny? co w
tym porzadnego??? Zeniac sie ponosi mniejsze konsekwencje niz jakby byl wolny---znasz
troche
paragrafow?? A poza tym placi brakiem wiezi z dzieckiem. On sobie wszystko
wylalkulowal i to jest
straszne. Nie ma w tym milosci ani troszeczke. Chociaz on twierdzi ze kocha.
> > Przecież nie
> > musiał się ze mną żenić (ślub kościelny-on obstawał przy tym)- nie
> przystawiałam mu noża do gardła
> > aby poszedł ze mną do ołtarza.
>
> Oczywiście, ze nie musiał ... ale mówił Ci o tym ... dlaczego więc Ty
> zgodziłaś się na ślub ?
> Może po prostu trafiłaś właśnie na ten 'lepszy' egzemplarz, który uważa, ze
> dziecko musi mieć ojca i on się nie będzie migał od odpowiedzialności ...
> pomimo, że Ty go w to wpakowałaś bez jego zgody ?
> A później się okazało, ze Wy do siebie tak diametralnie nie pasujecie, ze są
> coraz większe kłopoty ?
Co ty wypisujesz? tak czy siak jego plemniek to jego dziecko i zawsze bedzie ojcem
Amadeusza.
Nie wpakowalam go bez jego zgody, bo byl swiadomy tego co robi. Nie tailam przed nim
ze mam "dobre
dni" i ze nie biore pigulek. O wszystkim wiedzial wiec... co ty na to?
Nie upilam go :), nie zgwalcilam:) wiec o czym ty piszesz? Powtarzasz jakies slogany.
> > Teraz ciągle do mnie wydzwania i prosi żebym wróciła---uważasz ze to była
> > moja mistyfikacja. Nie musi być ze mną, proszę go teraz żeby mnie zostawił
> w spokoju--nic z tego.
> > Czy rozumiesz cos? Bo ja malo.
>
> Nie. Nie rozumiem. Może dlatego, ze to zagmatwane. Może dlatego, ze Ty to
> niezrozumiale opisujesz.
> Jedno jest pewne (i dla mnie kluczowe) gdybyś sobie tego dziecka sama nie
> zrobiła nie byłoby tych wszystkich kłopotów.
Sama bym sobie zrobila jak bym stosowala metode dzieworodztwa, lub ewentualnie poszla
do banku
spermy.
> > Czy można w ogóle złapać faceta na ciąże??? Watpie.
>
> To nie wątp bo IMO zrobiłaś to.
:))) nie da sie tego czytac
> Pozdrawiam
> MOLNARka
>
|