Data: 2005-08-10 07:16:02
Temat: Re: 0-18 lat-150.000 złotych
Od: "JaBa" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Jonasz" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:dd9tbm$asl$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Popatrzmy na noworodka: karmienie od mamy, kaftaniki
> od znajomych, pieluszki po starszej siostrze... Koszt
> zero złotych.
zeby to takie proste bylo...
pierwsze dziecko w rodzinie, pierwsze wsrod znajomych - i juz trzeba cala
wyprawke kupic ;-)
nie mowiac o pieluszkach...
> Dopiero co przywiozłem setkę książek po właśnie dorosłej
> kuzynce, a część z nich pamiętam z dzieciństwa. Ich
> koszt to koszt regału, który musimy kupić :-)
no po mnie i mezu tez zostalo kupe ksiazek, ktore pewnie odziedzicza nasze
dzieci
i faktycznie malo juz jest do kupienia (wlasciwie nowosci wydawnicze),
ale niestety sprawdza sie przyslowie: male dziecko - maly klopot, duze
dziecko - duzy klopot ;-)
i wiadomo ze nikt tak naprawde nie przelicza tych zlotowek wydanych na
wychowanie dzieciakow na rzeczy, ktore mozna by kupic w zamian, ale to
jest kwestia wyboru.
Ja chcialam miec dzieci - no i mam ;-)
JaBa
|