Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
ews.man.poznan.pl!news.nask.pl!news.us.edu.pl!newsfeed.silweb.pl!news.pik-net.p
l!not-for-mail
From: Nikodem Kuźnik <n...@W...albatros.gliwice.pl>
Newsgroups: pl.rec.kuchnia
Subject: Re: 38 najbardziej szprycowanych produktow zywnosciowych
Date: Sun, 17 Nov 2002 17:00:11 +0100
Organization: Silesian University of Technology in Gliwice, Poland
Lines: 88
Message-ID: <ar8huq$k1d$1@shilo.silesia.pik-net.pl>
References: <ar7ta4$r2k$1@news.tpi.pl> <ar7ucc$3ai$1@news.tpi.pl>
<03f701c28e30$9e2870a0$41f3573e@home68z1dftw81>
NNTP-Posting-Host: masq.albatros.gliwice.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8Bit
X-Trace: shilo.silesia.pik-net.pl 1037552410 20525 213.216.82.51 (17 Nov 2002
17:00:10 GMT)
X-Complaints-To: n...@s...silesia.pik-net.pl
NNTP-Posting-Date: 17 Nov 2002 17:00:10 GMT
User-Agent: KNode/0.7.1
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.kuchnia:135097
Ukryj nagłówki
Barbara Czaplicka wrote:
> From: "Marta Trzaska" <m...@m...net.pl>
> Najlepiej nie czytac i nie przejmowac sie, bo w sumie w czym teraz nie ma
> chemii?
Chemia jest wszędzie i wszystkim (jeśli chodzi o materię) jest chemia,
przykro mi :-(
>>>>>>>>>>>>>>>
>
> Natomiast z chemia i sztucznosciami nalezy
> walczyc, poki jeszcze mozna. Szczegolnie u nas.
Zgadzma się absolutnie, zę należy walczyć z niekontrolowanym faszerowaniem
produktów spożywczych różnymi dodatkami.
Ponad to domagam się, żeby na każdym produkcie było uczciwie napisane co on
zawiera, nie tylko dodatki chemiczne, ale również jeśli np. jogurt
czy maślanka zawiera dodatkowo mleko w proszku, to też chcę o tmy wiedzieć,
ponieważ wiadomo, że mleko w proszku (i sproszkowane żółtko i białko
jajka), to potencjalne źródło oksycholesterolu, czyli tego 'niedobrego'
cholesterolu. Niestety o takich 'niby naturalnych' dodatkach zapomina się.
Domaga się jeszcze, aby nie zatrudniano w szkołach nauczycielek chemii,
które się na niej nie znają. Potem Wasze i nasze dzieci nic z tej chemii
nie rozumieją, a tendenajc jest taka, że jeśli się czegoś nie rozumie to
się tego boi... Tym posobem, cale pokolenie ma dreszcze słysząc słowo
'chemia'. Dyskotowałem wiele razy na ten temat z chemikami związanima z
różnymi uczelniami i niestety nasze poglądy są zgodne - strach przed chemią
niestety ma podstawy w braku rozumienia tej dziedziny.
Skoro już strach jest powszechny, to stwierdzenia typu:
'Tymczasem fosforany służą bardziej do lutowania, spawania, impregnowania
tkanin i drewna. I chociaż do celów spożywczych dopuszczony jest tylko
jeden, to nie jest tajemnicą, że producenci faszerują swoje wyroby
wszystkimi dostępnymi na rynku.'
budza emocje.
Skor już emocje zostały pobudzony, ja bardoz chetnie dam upust mojej
fantazji i przyczynię się do podniesienia tętna tym, których takie
stwierdzenia interesują:
Niech Panstwo w życiu nie spozywają produktów zawierających bardzo
powszechny związek o potencjalnych właściwośiach prowadzących do zabużenia
gospodarki wodnej w organizmie - ditlenkumonowodoru (DTMW), ponieważ przez
wielu producentów jest on dodawanych do prawie wszystkich produktów
spożywczych. DTMW służy raczej do produkcji papieru, prania, mycia pojazdów
i spłukiwania muszli klozetowych. Streżcie się DTMW.*
Jeszcze a propos fosforanów, to znacznie więcje tych zwiazków znajduje sie w
renomowanym napoju produkowanym w wysokorozwinietym kraju o szczytoych
osiagnieciach w gospodarce, nauce i sztuce (USA), tzn. w Coca-Coli.
** - DTMW, ditlenekmonowodoru, czyli tlenekwodoru, to woda, Moi Drodzy.
Moze znowu sprobujemy byc
> 'przedmurzem' ale tym razem w innym nieco sensie i kierunku? Artykul jest
> niestety dosc stronniczy, bowiem powoluje sie na fakty, ktore wystepowaly
> w Niemczech, a nie u nas. Zrobienie kompilacji to zadna sztuka. Jednak jak
> sie robi taka kompilacje - to mnie to osobiscie oburza... bowiem temu
> komus tez zalezalo na wzieciu kasy, a nie opracowaniu tematu.
Zgadzma sie. U nas tak niestety czesto. A krzykaczy wiele...
> Ja np.
> chetnie bym sie dowiedziala, na kim mozna wymusic [konkretnie, czyli jaka
> instytucja na jakim szczeblu administracji panstwowej, gminnej itp.] nakaz
> okresowego kontrolowania skladu zywnosci, umieszczania metki producenta -
> a wlasciwie calego lancucha producenckiego, nakladaniu kar i ich
> BEZWZGLEDNYM egzekwowaniu [co ma miejsce w POlsce li tylko w stosunku do
> ludzi biednych!!!], ale w zadnym razie nie jest stosowane wobec wielkich
> wlascicieli czy tez firm. Malo tego, nad kazda skrzynka towaru powinna
> wisiec aktualna faktura - tylko wowczas bedzie wiadomo, co kupujemy.
Tak jest, a za umieszczenie na półce produktu przeterminowanego powinna być
wymierzona publiczna chłosta!
> Wiem,
> wiem, ze biadole, a czesc osob powie, ze to marzenia... ale zawsze
> przeciez zaczynalo sie od marzen... :-))))
'You may say I'm a dreamer, but I'm not the only one.
I hope one day you'll join us
And the world will live as one!'
John Lennon, Imagine
Jestem z Toba!
> Moze zatem, wspolnymi silami
> smakoszy cos sprobujemy zdzialac? Pozdrowka :-) Barbara
>
Ja tez pozdrawiam, uh, ale sie rozpisalem.
Nik
|