Data: 2017-08-07 01:33:35
Temat: Re: 9/11 raz jeszcze
Od: Pszemol <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
rs <n...@n...spam.info> wrote:
> On 8/6/2017 6:19 PM, Pszemol wrote:
>
>>>> E... chyba przesadzasz... każdy człowiek robi błędy.
>>>> To że ludzie robią błędy to normalne - liczy się, jak ktoś potrafi się
>>>> przyznać do błędu.
>>>
>>> w czym przesadzam? dla mnie nie jest pierwszorzednym, zeby sie
>>> przyznac do bledu, ale zeby bledu nie popelnic. jest drobna roznica w
>>> myleniu sie ot tak w normalnej rozmowie chocby na newsach, a w tym
>>> kiedy robi sie research do ksiazki majac do pomocy zespol redakcyjny i
>>> wszystkie dostepne informacje pod reka i jeszcze do tego pisac
>>> aroganckim jezykiem wszechswiatowego znawcy. jakby nie bylo chcial
>>> radzic przyszlym prezydentom USA. no i w sumie poradzil. kto wie, kto
>>> z kregu Trumpa te ksiazke przeczytal, jesli oni w ogole cos czytaja.
>>
>> Zbyt dosłownie odebrałeś chyba tytuł jego książki :-))
>
> aha.
Tak, to po prostu bardziej "catchy" wersja tytułu "Fizyka dla niefizyków".
>>>> Właśnie to wzbudza we mnie większe zaufanie niż ktoś, kto nigdy
>>>> błędów nie
>>>> robi...
>>> moim zdaniem to dos pokretna logika. ja wole wierzyc temu, kto bledow
>>> nie popelnia. skoro Muller mial problem z rozpoznaniem poprawnego
>>> kierunku przyczyna skutek w przypadku temp-CO2 to rownie dobrze mogl
>>> sie mylic z tym sprzetem w 1947. to mogl byc zwykly zbieg
>>> okolicznosci, a ufocy jak w area 51 jak siedzieli tak siedza. <rs>
>>
>> Nie ma takich ludzi, którzy błędów nie robią. Ty też się często mylisz!
>
> ja nie pisze ksiazek. nie mam zespolu do robienia researchu. za czas
> spedzony na newsach nikt mi nie placi, wiec porownanie jest zupelnie nie
> na miejscu.
Naprawdę przeżywasz za bardzo jedną wpadkę.
Pomylił się w ocenie materiałów i poprawił błąd, zmienił zdanie. Dla mnie
OK
>> Ale jeśli wolisz wierzyć jakiejś pani redaktor która sobie gdyba i
>> spekuluje "co by było gdyby było prawdą to co jakiś przypadkowy gość powiedział"
>> to zawsze możesz wierzyć. Ale wierząc w to co chcesz wierzyć a nie w to
>> co jest faktem upodobniasz się do Chirona i jego kolegów.
>
> ja nie wierze nikomu. powtarzalem to juz setki razy. skrecasz tutaj w
> zla strone nie wiem po co.
Jakie ma ta pani dowody na te zdalnie sterowane pojazdy? Zero. Jakie ma ta
pani pojęcie o elektronice z lat 40-tych aby oceniać co jest prawdopodobne
a co wierutną bzdurą? Zerowe. Jakie pani ma dowody na dzieci-pilotów? Zero.
Ot, opowiastka bez pokrycia w niczym poza pogłoskami czy plotkami.
Natomiast Muller podaje Ci konkrety, przykłady innego użycia tych samych
zjawisk, nazwisko wynalazcy odpowiedzialnego za wynalazek - no ale Ty go
odrzucasz bo kiedyś się pomylił i przyznał potem do błędu: jest
niewiarygodny...
Obejrzałeś w ogóle to wideo z nim, które podlinkowałem?
|