Data: 2008-05-09 17:18:36
Temat: Re: A.Tysiąc o traumie aborcji
Od: medea <e...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
Ikselka pisze:
> Nie możesz, na szczęście. Ale widzisz jednych ludzi gorszymi - to ci,
> którymi wg Ciebie należy się zająć, oczywiście ze swojej, lepszej pozycji.
Nie mogę i wcale tego nie chcę. Czy rzeczywiście aż tak źle się
wyraziłam, że zostałam w ten sposób zrozumiana?
I nie widzę jednych ludzi gorszymi, a innych lepszymi - czy dla Ciebie
mniej wykształcony, mniej świadomy własnego ciała i z mniejszą kulturą
znaczy gorszy? Dla mnie - nie. To Ty piszesz o ludziach cyt. "Co za
głupie, paskudne i obłudne babsko". A ja uważam, że od takiego człowieka
po prostu trudniej wymagać stosowania kalendarzyka małżeńskiego,
wstrzemięźliwości seksualnej w określonym czasie, obserwacji własnego
ciała, systematyczności. Słowem - takiemu człowiekowi lepiej
zaproponować coś łatwiejszego i pewniejszego zarazem - tabletki
antykoncepcyjne, wkładki domaciczne, prezerwatywy etc.
Poza tym jest masa innych powodów, dla których ludzie nie chcą stosować
kalendarzyka. I niech im będzie dana antykoncepcja sztuczna bez poczucia
winy.
>> Jak udało
>> Ci się to wyczytać z moich słów? Każdemu wolna wola, po odpowiedniej,
>> nieskrępowanej edukacji.
>
> A bez niej - nie?
> :-/
>
Bez niej też, oczywiście. Po odpowiedniej edukacji będzie ta wola
bardziej świadoma.
Pozdrawiam
Ewa
|