Data: 2003-06-02 09:36:39
Temat: Re: A co jesli ja chce dziecka?
Od: Oleńka <o...@b...wroc.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Takie samo i nie takie samo. Pewnie bardzo Ci latwo mowic z perspektywy
zony
> i matki "brzusznych" dzieci, mysle ze inaczej bys patrzala na sprawe,
gdyby
> Twoj mąż nie chcial ( a nie nie mogl ) miec z Toba dziecka.
Wiesz, chyba bym nie patrzyła inaczej, bo już w wieku 18. lat miałam
wyrobione zdanie na temat in vitro, banków nasienia itp. - choć w Polsce
tego jeszcze nie było.
Przed slubem mieliśmy ustalone, że nie widzimy problemu w skorzystanu z
cudzego plemnika.
A o mojej
> niedojrzalosci czy egocentryzmie to racz sie nie wypowiadac, bo mnie nie
> znasz.
To są newsy, każdy wypowiada się tylko na podstawie posta inicjującego
wątek - dla mnie to tak wygląda - na podstawie tego, co napisałeś. Jasne, że
Cię nie znam.
>czesto alkoholizm jest niejako w
> genach, mam dobry przyklad na osiedlu, kobieta wlasnie wziela taka
> dziewczynke ale to bylo kupe lat temu, teraz dziewczyna jest po
> czterdziestce ( chyba bo ciezko poznac wiek ) i cale zycie srpawiala
> problemy, ma teraz kolejnego "konkubenta" z ktorym wloczy sie po melinach
i
> pije.
Wiesz ile jet "naturalnych" dzieci, które tak się zachowują - sama znam
takie rodziny. Dwoje studiuje, matka kocha itp, a trzecie nawet matury nie
ma, nie szanuje żadnych norm i kradnie rodzicom pieniądze z portmonetek,
mimo, ze wiek już raczej wskazuje, ze dzieciak ma być samodzielny.
Ale nikt nie "zwlala" tego na geny złodziejstwa/alkoholizmu/narkomanii.
Pozdrawiam,
O.
|