Data: 2001-11-13 10:54:43
Temat: Re: A jednak mozna
Od: "Monika" <m...@b...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Hmm to przepraszam, powinnam brac wolne z pracy????
(w domku nietety nie mam na czym nagrywac, a prosic sie rodziny czy
znajomych..... watpliwy efekt, tym bardziej ze i tak nie ma tego potem kiedy
ogladac)
pozdrowienia
Monika
m...@b...pl
Użytkownik cezary gmyz <c...@z...dwws.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:9spdd7$hgm$...@n...onet.pl...
> Nie tak dawno toczyla sie dyskusja o Kuroniu i Maklowiczu. Dzis bylem w
domu
> w porze o jakiej normalni ludzie pracuja i nie wiedziec, czemu wlaczylem
> telewizor i natknalem sie na program "Gotowanie na ekranie" i ze
zdumieniem
> stwierdzilem, ze w telewizji polskiej mozna zrobic kanoniczny program o
> gotowaniu. Nie bylo to co prawda to zadne show (moze na szczescie) tylko
po
> bozemu zrobiony program, gdzie fachowiec (w tym przypadku Janusz Profus)
> tlumaczyl co i jak mozna zrobic z ciasta drozdzowego. Kamera nie
wariowala,
> wiec moglem uchwycic szczegoly takie jak konsystencja ciasta, Profus nie
> opowiadal powaznych dowcipow tylko mowil co robi i co najwazniejsze kamera
> to pokazywala. Mala rzecz a cieszy
> Czarek
|