Data: 2012-02-29 21:05:32
Temat: Re: A jednak smalczyk!
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Wed, 29 Feb 2012 22:00:02 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2012-02-29 21:45, niebożę Ikselka wylazło do ludzi i marudzi:
>> Dnia Wed, 29 Feb 2012 21:38:20 +0100, Paulinka napisał(a):
>>>
>>> Nie wolałabyś umrzeć ze starości, a nie przedwcześnie w cierpieniach?
>>
>> Nie ma "umrzeć ze starości". Starzy też zawsze NA COŚ umierają.
>>
>> Jest "umrzeć nagle". Tak, najlepiej we śnie.
>> Tak bym chciała.
>
> I to można mieć w każdym momencie, niekoniecznie w zaawansowanej starości.
> I tu też jestem zdania, że akurat ze starości się wcale nielekko umiera.
> A i wcześniej trzeba swoje wycierpieć.
Ano. I to "wcześniej" własnie jest czasem gorsze od choroby i śmierci.
>
>>> U niego to jest konsekwencja złej diety. Nie pali, nie pije (od
>>> wielkiego dzwonu wypije latem butelkę ukochanego piwa albo kieliszek
>>> wódki na imieninach u ciotki) za to je gigantyczne ilości mięsa.
>>
>> Już wiem: za mało pije! (diagnoza MŚK)
>> Do mięsa musi być emulgator, a nie fermentator :-)
>
> Dlatego wódki się nie zakąsza chlebem.
>
Jeno boczkiem albo tłustą rybką :-)
--
XL
|