Data: 2005-01-18 21:35:09
Temat: Re: A jeśli realne 'kije' nie mają 2 końców ?
Od: Gandalf the Pink <GandalfDaPink@R'Han.com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 17.01.2005 puciek2 <p...@W...gazeta.pl> napisał/a:
> No i ?
Watek otworzyles jakas metafora, ktorej nie zrozumialem. Potem jakis
cytat, ktory wedlug mnie tez byl z cyklu
"nie przypial ni przylatal". Rozumiem, ze
taki byl Twoj zamiar? Bo wczulem sie w sytuacje ;)
> Ten problem ma jakąś realną mechanikę, zasadę działania, o której
> moim zdaniem ludzie (i ja też) nie mają "realnie" zielonego pojęcia.
Chyba rozumiesz, ze Ameryki nie odkryles?
> Rozumiem, że Ty swój w tym zakresie rozwój uważasz za zakończony i jesteś
> zadowolony z rezultatów.
Przemysl to jeszcze, a moze nie dojde do wnioskow, ze nie wiesz o czym
piszesz.
> Skoro do niczego Ciebie nie prowadzi (taka dyskusja) to po co zabierasz głos ?
Wiec jeszcze raz:
Watek otworzyles jakas metafora, ktorej nie zrozumialem. Potem jakis
cytat, ktory wedlug mnie tez byl z cyklu
"nie przypial ni przylatal". Rozumiem, ze
taki byl Twoj zamiar? Bo wczulem sie w sytuacje ;)
> Jeśli jednak zechciałbyś, to przybliż mi proszę najważniejsze wg. Ciebie z
> tych 'banalnych' odpowiedzi ?
Ludzie nie rozumieja sie i nigdy nie zrozumieja z bardzo prostego powodu
- stanowia oddzielne byty, nie sa w stanie wczuc sie w sytuacje drugiej
osoby. Empatia to mit, abstrakcyjne pojecie, pod ktorego szyldem kryjemy
wlasne projekcje, ktore, mimo ze czasem sa bliskie "prawdy", to nigdy
sie nia nie stana.
Do tego dochodzi niezwykle wazna kwestia (jeszcze raz kieruje na appm,
Beiru o tym pisal) -
celu, jaki ludzie widza w rozmowie - a czesto nie jest to proba
osiagniecia porozumienia, lecz przeforsowania swojej racji.
--
G -=gandalf.uczucia.com.pl=-
Nie istnieje wiele problemów osobistych, których nie dało by się
rozwiązać przy użyciu wystarczającej ilosci materiałów wybuchowych.
--- anonim
|