Data: 2006-02-22 15:01:33
Temat: Re: A jeśli to tylko sen?
Od: Janusz <e...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Justyna N wrote:
> Co jeżeli to tylko sen? Jeżeli nigdy się nie obudziłam? Jeżeli cały ten
> bałagan to tylko majaki mojego umysłu? Jeżeli Wy też nie jesteście
> prawdziwi?
> Co jeżeli rozwiązuje nieprawdziwe problemy? Jeżeli nie ma nic? Przeżywam
> urojony ból?
> Co jeżeli jestem swoim własnym snem?
> --
> c...@p...pl
>
> Helicobacter pylori:
> najwierniejszy przyjaciel studenta
Mylisz sie czarnymotylku. My wcale nie istniejemy.
My i cale nasze otoczenie jestesmy tylko "kupa" zer i jedynek na jakims HD.
Jestesmy po prostu uczestnikami bardzo zaawansowanej gry na HD jakiegos
kosmicznego stwora.
Nie wiem czy wyrazilem sie jasno. Postaram sie szerzej.
Obrazowo to mozna sprawe przedstawic tak: zalacz jakas interaktywna gre na
swoim kompie lub telewizorze. Obojetnie czy jest to Pac Man, Mario Brothers
czy star Wars czy jakakolwiek inna z tysiecy istniejacych gier
komputerowych.
Popatrz na ktorakolwiek postac. Ta postac "mysli" ze ona sama i to co ja
otacza i akcja to prawdziwe zycie.
Ta "osoba" na ekranie absolutnie nie zdaje sobie sprawy ze Ty istniejesz.
Ona nie wie ze Ty na nia patrzysz, ze Ty kierujesz jej losami. Jest po
prostu niemozliwe zeby ona kiedykolwiek uswiadomila sobie twoje istnienie.
Ona nie wie i nie widzi Ciebie. Ona nie wie ze jej "zycie" to wynik akcji
Twoich palcow na przyciskach kontrolera gry.
To ty trzymasz kontroler i kierujesz akcjami, zyciem i otoczeniem tej
postaci na ekranie, a ona mysli ze ona "zyje". Jezeli kiedykolwiek ta postac
z ekranu dojdzie do takiej swiadomosci ze zacznie sie domyslac ze jest cos
wiecej niz ona widzi i czuje to nastepstwem bedzie stwierdzenie ze to cos
lub ktos (czyli Ty ktora zalaczylas gre) jest tak potezne ze trzeba tego
kogos/to cos czcic. To co zalaczylo te gre czyli "uruchomilo" zycie (znaczy
Ty) dla tej postaci na ekranie to STWORCA! Nastepstwa juz znasz. :-). My
jestesmy wlasnie w takiej sytuacji.
Czesto mowi sie ze wszystko,nasze losy sa "TAM" (u katolikow znaczy to w
niebie) zapisane. Ano sa. To jest ten wlasnie program w ktorym istniejemy.
Pozwala on nam dokonywac wyborow (gra interaktywna) i gra rozwija sie w
miare zmieniajacej sie sytuacji.
Slyszalas napewno nazwisko Nostradamus i innych przepowiadaczy przyszlosci,
wrozki, wizjonerzy itd. To so "osoby" ktore z jakiegos (powodu
najprawdopodobniej nie zamierzonego bledu programisty calej gry ) maja
wiekszy niz przecietny "osobnik" dostep do programu gry w ktorej wszyscy
uczestniczymy. Pozwala im to na "widzenie" przyszlosci. Maja po prostu wglad
w warianty tego co sie moze zdazyc. Najczesciej niewiele z tego rozumieja
ale "widza" co bedzie.
Astrologia na przyklad. Wyglada ze sa osobniki ktore potrafia na podstawie
analizy tego co widza na niebie przepowiedziec przyszlosc. Sa to "osoby"
ktore z jakiegos powodu maja "wglad" w czesc programu gry jaka my nazywamy
: kosmos, swiat, my , nasz swiat,nasze zycie, itd.
Osobniki te "widza" jakies strzepy powiazan pomiedzy elementami gry, czyli
widza przyszlosc. A np. znaki zodiaku. Jak gre tworzono ograniczono sie do
kilku typow osobowosci. Znak zodiaku okresla charakter osoby. I tak
pozostalo do dzisiaj. Program ktory Ciebie "uruchomil" okreslil Twoja
osobowosc. A ze my nazywamy ten program "znak zodiaku" lub ze
widzimy/czujemy to nasze "uruchomoienie" i wlaczenie do gry jako porod nie
ma najmniejszego znaczenia. To tylko zaslona dymna zeby nam sie wydawalo ze
istniejemy.
Co mnie ciekawi to sprawy opisane w przekazach religijnych roznych religii i
narodow. Wyglada ze w pewnym okresie "my" mielismy bezposrednia stycznosc z
tworcami programu.Najprawdopodobniej bylo latwiej "spotkac" sie z nami i
wyjasnic narzucic pewne sprawy, niz zaprogramowac.
|