Data: 2007-08-24 14:46:14
Temat: Re: A może łuparka do drewna?
Od: "MS." <n...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "MiT" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:falt1r$8jh$1@inews.gazeta.pl...
> Jeśli ma się odpowiednio dużo siły (nie trzeba od razu być Pudzianem), nie
> rąbie się drewna na skalę handlową tylko na własne potrzeby i lubi się
> rąbać (ja lubię, a autor wątku też, bo tak napisał) to według mnie lepiej
> poradzić sobie tradycyjnie. I dodatkowo zdrowiej, bo takie rąbanie to
> niezłe ćwiczenia fizyczne.
No poddaje w watpliwosc czy zdrowiej, bo tak jest faktycznie w przypadku
łatwego do rabania drewna typu: sosna, brzoza, ale jesli przychodzi rąbac
zawiłe dębowe czy wiązowe kloce to ja tradycyjna metoda po 3-4 takich
sztukach mam dosc i łapy opuchnięte mimo ze ochronione rekawicami. Moja
babcia potocznie mowi: ze "strząsne" sobie rece (walac siekiera w kloce). :)
Oczywiscie od poczatku watku mam na mysli rabanie na wlasne potrzeby.
|