Data: 2010-08-10 09:40:24
Temat: Re: A może mi Vilar pomożesz?
Od: "Odmieniony Druch" <e...@n...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Jula" <j...@i...pl> wrote in message
news:480bf2e3-ad96-4d09-889a-22eeeda211d0@t2g2000yqe
.googlegroups.com...
"a czy grzebałabyś w w cudzych rzygowinach
by * wyłowić* co lepsze kawałki i zjeść
by sie nie zmarnowały?
wiec wlasnie argumentacjq w
rozmowach
globa, od zawsze przypomina
takie rzygowiny przez wzglad
na epatowanie w rozmowce agresja i niestety,
ale cala wartosc poznawcza traci
na tym zbraku jego obyczajowosci .zas rozmawia sie
z nim raczej wylacznie z chceci podtrzymania
jakiegos tu ruchu( psp) gdy wszyscy porucz
niego ''odpoczywaja" albo sa
znudzeni, bardz rozdraznieni.
po prostu, gdy sie chce pociagnac temat
zaczepiasz nim globa, on go kontynuuje
bo nie ma zadnych oporów a reszta sie przyłacza - proste.
czysta kalkulacja.
w tej kwestii popieram trenera.
sam fakt ze wpomina o
*dodatkowym magazynku na..*, swiadczy, ze
nie jest to czlowiek zdrowy na umysle
co nie wyklucza pewnego zasobu informacji,
ktora zawiera w tej chorej agresywnej glowie.
ja od wczoraj nie czytam jego chorych
reakcji,mialam do niego wiele podejscia
ale sie wyczerpalo - daremny trud."
Dokladnie tak samo to odbieram.
Pozdrawiam,
Druch
|