Data: 2002-04-26 05:14:39
Temat: Re: A tak na poważnie
Od: "chaciur" <g...@w...wytnij.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Piotr <p...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aa97lp$n7j$...@n...tpi.pl...
> Odpowiadając Alfowi przymrużyłem oko.
>
> Ale tak na poważnie.
> Czy spotykacie się ze strony swoich bliskich z brakiem zrozumienia?
> Np. optymalni? Wasza dieta jest mało akceptowalna, że tak powiem. Co na
> to bliscy, znajomi?
> Jakie znajdujecie argumenty?
> Jakie oni mają argumenty?
> Czy ktoś, kto zainteresował się nagle tym, co je, jak je i w jakich
> ilościach musi być narażony na niezrozumienie?
> Czy jest to tylko mój problem, czy także innych?
> Jak sobie z tym radzicie?
> Zapraszam do dyskusji, bo wydaje mi się, że warto.
No coz nie ma prostej recepty, ale
czasem warto przypomniec sobie swoja droge,
zastanowic sie gdzie sa bliscy i po kolei
ich przeprowadzic.
pozdrawiam Chaciur
|