Data: 2009-06-08 21:12:57
Temat: Re: A takie zapiekane coś w grubościennym garnku?
Od: mal <m...@g...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
On 8 Cze, 21:09, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Były tam buraczki, kiełbasa, ziemniaki, boczek... Kto ma przepis?
Tu obejdzie się bez przepisu, bo efekt - to własna inwencja.
W Chrzanowie mówią na tę potrawę prażone.
Wymaga przede wszystkim cierpliwości, bo efekt jest dopiero po paru
godzinach przebywania takiego gara w gorącym popiele.
W garze mają być plastry ziemniaków przekładane plastrami cebuli,
boczku, kiełbasy, wszystko porządnie posolone, popieprzone, doprawione
ziołami (cząber, majeranek, bazylia, tymianek itp. - wg upodobania).
Generalnie - na 1 kg ziemniaków około pół kilo boczku i kiełbasy,
kilka białych cebul.
O burakach nie słyszałam, ale może być z burakiem - będzie na rudo-
czerwono.
Garnek żeliwny z zawartością okleja się plastyczną gliną i pakuje
pomiędzy żar ogniska.
Trzeba przez parę godzin pilnować i dokładać węgielków.
Dlatego - nie robię tego, jestem niecierpliwa.
|