"enni" w news:b6gosl$a14$1@news.onet.pl napisał(a):
>
> Od dwóch tygodni też w każdym wątku znajduję
> jakiś spór. (...) Czy po raz kolejny mam zmieniać
> grupę,

Enni... tak w ostatnim czasie bywam, ze siedze sobie w knajpce, spokojnie
popijam piwko i patrze... jak dwoch gosciu rzuca sie sobie do gardel ;-)
Osoby sklocone nie zalatwia tego szybko miedzy soba. Nie maja po prostu
takiej mozliwosci. Ich znajomi sie przylaczaja i probuja jakos ich
ostudzic (lub sklocic jeszcze bardziej). Tymczasem dolewaja tylko oliwy do
ognia. Do tych mediatorow przylaczaja sie kolejni, i kolejni, i...
wreszcie cala knajpka na nogach ;-) Po pewnym czasie wszystko wraca do
normy - normalka. Gorzej gdy sami zainteresowani nie moga doprowadzic
rozmowy do konca, bo mediatorzy im nie pozwalaja. Wtedy konflikt nie
zostaje rozwiazany tylko odlozony na kolejna okazje. Przy nastepnej okazji
historia moze sie powtorzyc. Po pewnym czasie ludzie do konfliktu sie
przyzwyczajaja i tocza boje, chociaz juz nie pamietaja o co.
Mysle, ze gdyby wszyscy ktorzy tylko moga (no bo niektorzy nie moga
wytrzymac), zignorowali watek (nawet jesli uwazaja, ze trzeba zareagowac
bo nie mozna patrzec na taka jawna niesprawiedliwosc) - wszystko by
ucichlo duzo szybciej. Przywolywanie do porzadku innych niewiele daje.



pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.


P.S. Jak to mawiaja - niech se dadza po szlagu i bedzie spokoj ;-)