Data: 2003-04-04 15:39:09
Temat: Re: Teoria Plonka - było Re: ANKIETA - /.../
Od: "... z Gormenghast" <p...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Mefisto" w news:b6jn7o$osm$1@srv.cyf-kr.edu.pl...
/.../
> A jak w takim razie ująć zjawisko (wielokrotnie zaobserwowane na
> grupie, nawet w ostatnich czasach), w którym dwie osoby, skądinąd
> inteligentne i kulturalne, w bezpośrednim zetknięciu rozpoczynają
> bitwę erystyczną? Czasem wystarczy jeden incydent, nieporozumienie
> i odtąd przy każdej okazji adwersarze wkraczają na ścieżkę
> wojenną. Kwestia przypadku, który którego obrzuci plonkiem.
Myślę, że to co nazywasz "wielokrotnym obserwowaniem na grupie",
tak naprawdę nie ma wiele wspólnego z wnikliwą obserwacją.
Zazwyczaj niewielu UGD zadaje sobie trud śledzenia czegokolwiek więcej
ponad słowa w poszczególnych postach. Z tak niskiej perspektywy
widać jednak bardzo niewiele - ot w którymś momencie, gdy ktoś
podniesie głos, nagle pozostali obserwatorzy zauważają jakiś konflikt.
I wtedy dopiero zaczyna sie uważniejsza obserwacja rozwoju tegoż.
W praktyce konfliktów, jest to moim zdaniem o wiele bardziej złożone
zjawisko. Sądzę, że wyjaśnić by je mogli wyłącznie sami "kogutowie",
gdyby tkwiła w nich żyłka badaczy oraz chęć do publicznego zastosowania
autowglądu. No i musiałoby istnieć zapotrzebowanie na grupie na takie
analizy. Wątpię czy tego kiedykolwiek się doczekamy - skoro większość
psycholubnych woli rozmawiać o homoseksualistach lub przeszczepach
tkanek ;)).
> I co, obaj mają słabą odporność czy obaj mają skłonności
> sadystyczne/masochistyczne?
> Czas chyba na napisanie "Erystyki w dobie internetu".
Wydaje mi się, że przyczyny, jakiekolwiek by tu nie występowały,
zasadzają się raczej na różnicach a nie na podobieństwach.
Z własnego doświadczenia mogę śmiało powiedzieć, że tak właśnie jest,
oraz, że źródła takich konfliktów leżą o całe niebo głębiej, niż mogą to
zaobserwować nawet najbardziej uważni obserwatorzy zewnętrzni.
Za główny powód takich "walk kogucich" uznałbym nie tyle różnice
poglądów na określone tematy, co różnicę w motywacjach kierujących
poszczególnymi UGD. Cokolwiek mówimy, czynimy to z określonego
powodu. Najczęściej powodem tym jest chęć "pogadania" lub uzyskania
zewnętrznych opinii na jakiś własny temat.
Ale to jest poziom - nazwijmy to - zerowy.
Na poziomie pierwszym pojawiają się potrzeby związane z potwierdzaniem
własnej wartości. I tutaj już jest potencjalne pole do iskrzenia, gdyż
aby potwierdzić swoja wartość trzeba wejść w spór, a spór nie zawsze
musi się skończyć konsensusem - czyli wypracowaniem wspólnej racji
i rozejściem się w zgodzie.
Gdyby wszyscy mieli tyle samo czasu, gdyby wszyscy byli codziennie
w takich samych nastrojach, częstość skutecznej a więc i łagodnej
komunikacji byłaby o wiele większa. Całe szczęście jednak, że jest inaczej,
że nie jesteśmy ubrani w takie same mundurki i nikt nas nie zmusza do
jednomyśłności ;).
Dzięki temu raz na jakiś czas ujawniają się różnice, a ich skutki są albo
niewidoczne dla obserwatorów, albo - przy większym natężeniu różnic,
stanowią obszar wspólnych zainteresowań grupy.
> Pozdrowienia
> Mefisto
pozdrawiam
All
PS. Przypomnę że wyciąg z erystyki mamy dzięki Zeligowi9
w www.psphome.htc.net.pl/reguly_erystyka.html
|