Data: 2002-04-12 23:12:41
Temat: Re: Aaltruizm czy zaspokojenie wlasnego EGO?
Od: "Kangoo" <k...@...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Itlina" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:a97hbb.3vs68if.7@ewe.opole...
> po pierwsze to Ty sie w niej zabujales.
to nie podlega dyskusji :)
Ona doskonale o tym wie - wie co czuje w stosunku do niej, ale nazwalbym to
niecodziennym moze mianem - przyjazn z dodatkiem romansu, flirtu :). Kazdy z
nas jest wolny, robi to co chce, w kazdym momencie moze "odejsc", ale
obydwoje mamy jedna pewnosc - zostaniemy przyjaciolmi. Nie jeden raz
rozmawialismy o tym, co bedzie, gdy nagle sie okaze, ze ktores z nas pojdzie
swoja droga. Jest nam dobrze ze soba, dogadujemy sie - podobnie podchodzimy
do wielu rzeczy. Ufamy sobie. Jest pierwsza osoba, ktorej zaufalem od
dluzszego czasu...choc poprzednia wciaz siedzi gdzies siedzi w glowie... -
podobno pierwszej milosci sie nie zapomina nigdy he he
> Ty sam sie ranisz, tysiace mysli w Twojej glowie, wszystko analizujesz,
> nadzieja sie miota ze zloscia, odpusc sobie, a poczujesz sie lepiej,
popatrz
> na cala ta sytuacje z perspektywy, co widzisz? a tak w ogole to przeciez
> lubisz pomagac ludziom.. bezinteresownie! a jak sie robi cos
bezinteresownie
> to nie oczekuje sie niczego w zamian;
Przyjazn, ta prawdziwa, zawsze znaczy dla mnie jedno - jesli moge, to zawsze
pommoge, zawsze mozna na mnie liczyc. Przyjazn to "zwiazek" dwojga ludzi,
ktorzy sie rozumieja, ufaja, powierzaja swoje radosci i smutki - i to dziala
w obydwie strony...
Bylem dzisiaj jednak u Niej... he he. Porozmawialismy - zaczynam doceniac
rozmowe... Dziwne ze czasem ktos powie cos, co sami wiemy, ale jakos to nie
dociera do nas samych, dopiero jsli ktos powie to samo, wtedy to zaczyna
nabierac biegu - zastanawialiscie sie kiedys nad tym?
Dzisiaj czuje sie lepiej po rozmowie z Nia - lzejszy, spokojniejszy i na
pewno weselszy :))
--
Kangoo
|