Data: 2003-06-21 20:39:25
Temat: Re: Aborcja
Od: Janek K <jankul1@sink_spam_autograf.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Arek <a...@e...net> wrote in news:bd2eko$4qk$1@news.onet.pl:
> U?ytkownik Janek K napisa?:
>> A w Twojej?:
>
> W mojej nie.
> Skrobanka to po?wiartowanie dziecka na ?ywca, rozerwanie podciśnieniem,
> lub spalenie "kwasem" lub otrucie i zag?odzenie trucizną RU.
>
> Czy?bym mija? si? z prawdą, ?e zarzucasz mi demagogi??
Co do istoty skrobanki, to sie nie mylisz, choc Twoj opis nie nalezy z
pewnoscia do obiektywnych (delikatnie rzecz ujmujac). Natomiast
poprzednio napisales tylko o "pocwiartowaniu na zywca".
Czytajac to, co teraz dodales, nie moge sie oprzec wrazeniu, ze obaj
wiemy bardzo dobrze, ze glownego zagrozenia ze strony tego
Frauenarztschiffu dopatruje sie nie w jego (skadinad bardzo fachowo
wyposazonych i obslugiwanych) gabinetach zabiegowych, a w pokaznym
zapasie tzw. tabletek wczesnoporonnych, ktore - AFAIR - maja byc na
dodatek udostepniane za darmo.
Biorac pod uwage to wszystko - tak, Twoja wypowiedz jest jak najbardziej
demagogia.
>
> A mo?e chodzi Ci o inną cz?ś? i oddanie dziecka bezdzietnej rodzinie
> uwa?asz za nieludzki los ?
Zalezy do jakiej rodziny sie trafi. W krajach o bardziej lukratywnych
systemach socjalnych rodziny czasem adoptuja dziecioki dla kasy.
Nie oszukujmy sie: procedura adopcyjna w RP ciagle pozostawia bardzo
wiele do zyczenia i wiekszosc niechcianych dzieci nadal laduje w domach
dziecka (czasem zdarza sie, ze i na smietniku).
>
> Arek
>
>
Janek
--
"It is bad to carry even a good thing too far. Even concerning things
such as Buddhism, Buddhist sermons, and moral lessons, talking too much
will bring harm."
|