Data: 2003-09-17 20:20:09
Temat: Re: Aborcja
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:bkadss$qoq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> W kontekście przestępstwa termin "mieć pretensje/nie mieć pretensji"
wydaje
> się mało przydatny. A co do meritum - to nie wina Kościoła, że państwo nie
> jest w stanie nic sensownego zaproponować. Kościół robi swoje i ma do tego
> prawo.
Państwo proponuje sensowne rzeczy, ale jest bojaźliwe i nie chce się narażac
Kościołowi oraz pewnej hałaśliwej części elektoratu, kiedy zalezy mu na
innych kwestiach, takich jak w danej chwili poparcie dla wejścia do UE. To
wtedy, kiedy rządzą ugrupowania niezwiązane z KK. Natomiast kiedy rządzą
ugrupowania zwiazane z KK, po prostu mu dobrowolnie ulegają. Oczywiście nie
ma sie co dziwić, że KK skwapliwie wykorzystuje tę sytuację, kosztem
neutralnej cześci (zapewne większości) społeczeństwa. Co prawda na Zachodzie
już tego rodzaju działania nie przejdą, ale u nas KK jeszcze się nie
nauczył, że tylko zniechęcają one do niego ludzi.
boniedydy
|