Data: 2003-09-23 11:22:10
Temat: Re: Aborcja
Od: "Basia Z." <jelon@USUN_TO.skpg.gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Dzieci BĘDĄ niosły w świat atmosferę domu rodzinnego - gdzie w domu brak
> szacunku dla wartości tam młody czlowiek u najlepszego katechety
> niewiele się nauczy :-(
>
Akurat moich synów staram się wychowywać religijnie i w szacunku dla
wszystkich ludzi.
Ale młodszy ma problemy ze swoim katechetą. Mianowicie pisze on bardzo
powoli (jest w tej chwili zapisany do poradni w celu ewentualnego
zdiagnozowania dysgrafii), co nie przeszkadza mu osiągać bardzo dobre
stopnie z innych przedmiotów, gdyż nadrabia to odpowiedziami ustnymi.
Niestety na religii katecheta nie zgodził się na ustną poprawkę pracy
pisemnej (na 45 min. klasówce zaliczeniowej mój Maciek zdążył odpowiedzieć
tylko na połowę pytań, odpowiedzi były po prostu długie).
Efekt - na świadectwie z V kl miał on same piątki i szóstki, żadnej czwórki
i jedną tróję z religii.
Jest bardzo oczytany, dużo z nim podróżuję, będąc koło kościoła, czy cerkwi
zawsze do świątyni wstępujemy.
Potrafi rozpoznać bardzo wielu świętych wyobrażanych na obrazach, czy
rzeźbach po ich atrybutach (takie przewodnickie dziecko) i interesuje się
tym.
Uważam że umie znacznie więcej niż na tą tróję.
Maciek poważnie zniechęcił się do religii i w zeszłym roku poważnie mi mówił
ze nie chce już chodzić na religię i żeby go wypisać. On wie ze istnieje
taka możliwość.
Z jego opowieści wydaje mi się że katecheta nie radzi sobie z dość
rozbrykaną, chociaż bardzo inteligentną klasą.
Ale inni nauczyciele w tej samej szkole doskonale sobie radzą.
Co zrobić w takiej sytuacji ?
Pozdrowienia.
Basia
|