Data: 2015-11-09 22:46:16
Temat: Re: Aborcja rocznego dziecka
Od: "Pszemol" <P...@P...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:n1pstb$su4$1@news.icm.edu.pl...
> W dniu 2015-11-09 o 05:51, Pszemol pisze:
>> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
>> news:n1ofdv$beq$1@news.icm.edu.pl...
>>> W dniu 2015-11-07 o 13:25, Pszemol pisze:
>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>> news:n1kqe6$ro2$1@portraits.wsisiz.edu.pl...
>>>>> Zabicie człowieka wchodzi dla mnie w grę tylko w przypadku obrony
>>>>> koniecznej mojej, mojej rodziny oraz nawet grupy osób obcych,
>>>>> których życie jest zagrożone.
>>>>> Zabicie dziecka (swojego lub czyjegoś) wchodzi w grę - w tzw
>>>>> sytuacji wyższej konieczności. Zamiast się nad tym rozwodzić
>>>>> podam tylko przykład sytuacji autentycznej, kiedy to podczas
>>>>> pacyfikacji getta grupa osób ukrywała się za ścianką
>>>>> pomieszczenia, do którego weszli tropiący ukrywających się
>>>>> Niemcy. Zaczęło płakać niemowlę, matka zacisnęła mu dłoń
>>>>> na ustach, trwało to póki Niemcy nie oddalili się... Dziecko
>>>>> zmarło. Tylko matka mogła TO zrobić. Kobieta zwariowała.
>>>>> Kilkanaście osób zachowało życie. No comment jak myślę.
>>>>
>>>> I o takich właśnie, czysto moralnych wyborach/decyzjach,
>>>> dyskutował w wywiadzie zacytowanym tutaj Dawkins.
>>>
>>> Nie sądzę, żeby o takich. W przykładzie XL (NB czytam to już u niej
>>> pińdziesiąty raz) zabicie nie jest celowe, nie mam mowy o żadnym
>>> wcześniejszym chłodnym rozumowaniu i wartościowaniu życia. Tutaj
>>> działają silne emocje, strach przed śmiercią.
>>
>> jakos nie jestem przekonany ze zabicie bylo celowe...
>
> Znaczy zgadzasz się, czy nie, czy jakaś dysleksja, czy literówka?
Nie wQrzaj się na mnie i Ty, ok? :-)
Bo jak obie się na mnie wqrzycie to chyba się potnę żyletkami w klopie
i już nikt mi pomocnej ręki nie wyciągnie, nawet na pl.rec.kuchnia... lol
;-)
Sorki za zgubione "nie", pisałem na laptopie Macbook, przez Remote
Desktop, jedną ręką bo trzymałem go w drugiej ręce w powietrzu :-)
Nie było nawet czym SHIFTa nacisnąć aby z dużej literki zacząć zdanie :-))
A więc jeszcze raz, pełnym zdaniem i tokiem myśli się podzielę: Myślę
że matka mogła mieć jednak myśl, że dziecku nie wyjdzie to na zdrowie.
I również (zapewne) czuła pod ręką walkę duszącego się dziecka o życie.
Sądzę, że świadomie, pod presją, poświęciła życie dziecka, ale mogę się
mylić bo oczywiście sprawę znam tylko z tego krótkiego cytatu...
|