Data: 2010-12-02 16:49:21
Temat: Re: Ad. glutaminianiu
Od: "Dariusz K. Ładziak" <d...@n...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik Kapsel napisał:
>
> Pozwolę sobie na osobny wątek...
>
> Czy popularna "Maggi" i sos sojowy to mniej więcej to samo?!
> Bo ja ostatnio zrobiłem "odkrycie kulinarne" tj. nabyłem sos sojowy i
> niesamowicie w nim zasmakowałem i leję go w różne potrawy, gdzie o maggi
> bym nie pomyślał... choć w smaku te przyprawy nawet podobne są...
To samo i nie to samo. Jedno i drugie to hydrolizat białkowy. Sos
sojowy, jak sama nazwa wskazuje to hydrolizat białka soi, na dokładkę
robiony w sposób dosyć naturalny (długotrwałe gotowanie soi w środowisku
kwaśnym - ale zakwaszonym kwasami organicznymi), Maggi i pochodne to
hydrolizat białka zwierzęcego robiony przez gotowanie resztek mięsnych w
środowisku kwasu solnego (następnie neutralizowanego wodorotlenkiem lub
węglanem sodu - przy kontroli laboratoryjnej można to zrobić całkiem
dokładnie).
>
> Biorąc powyższe - czy sos sojowy (też) szkodzi?
Pisałem - nie szkodzi. Naturalny hydrolizat białkowy zawiera pełen
zestaw aminokwasów - co organizmowi za różnica czy polipeptydy na
aminokwasy rozpadną się w żołądku czy rozbite zostaną wcześniej? W
jelitach i tak będziesz miał wolne aminokwasy. Szkodliwość glutaminianu
polega na jego nadmiarowości - za glutaminianem sodu dodawanym do potraw
nie idą pozostałe aminokwasy i mamy nadmiarowe klocki w układance z
którymi nie wiadomo co zrobić.
--
Darek
|