Data: 2001-02-12 18:24:01
Temat: Re: Administrativa -- tematyka grupy
Od: Róża <r...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
emes wrote:
> >A z jakiej racji nie mogę sobie legalnie wyprodukować bimberku w domu?
>
> jakoś nie słyszałem, by państwo ścigało produkujących "na własny użytek".
Mało wiesz...
Oczywiście, że ludzie produkują na własny użytek, karane jest nie tylko
sprzedawanie alkoholu bez akcyzy/koncesji/cholera wie jeszcze czego, ale
także produkcja. W każdym razie alkoholu wysokoprocentowego, bo wino
raczej nie jest nielegalne (ale droższe w produkcji).
> skoro można ot, tak sobie, zdelegalizować roślinę, to dlaczego by nie
> zdelegalizować jakiejś góry czy jeziora?
Można. I są na to przykłady. Proponuję przejść się np. w Karkonoszach po
górach poza szlakiem. Życzę owocnych rozmów ze strażnikami. :->
> >Państwo może tolerować stosowanie przez obywateli używek (łatwiej
> >rządzić), ale nie ich produkcję.
>
> uffff... a już zaczynałem cię posądzać o wiarę w prohibicję "dla dobra
> obywateli".
Akurat uważam, że bez środków przymusu bezpośredniego ciężko jest
człowieka do czegokolwiek zmusić. A ogółu społeczeństwa nie zamkniesz w
więzieniach. Jazda pod wpływem jest zabroniona, a ludzie jeżdżą, jak
ktoś będzie chciał się naćpać, to się naćpa. Co nie znaczy, że uważam,
że ćpanie powinno być propadowane czy legalizowane.
> wiesz co się dzieje, gdy policja złapie kogoś z odrobiną trawki?
A łapią? W życiu nie widziałem (a znajomy miał problemy z policją przed
wejściem ustawy, musiał(?) złożyć zeznania).
> najpierw pałowanie - złapany służy młodym pałkarzom za worek treningowy, a
> starym za środek odstersowujący.
To tak jak kibice. ;-)
Wina leży w niewłaściwych ludziach w policji, a nie w nielegalności
narkotyków.
> potem pobyt w areszcie - ładnych kilka tygodni, podczas których bliżej
> nieokreślony organ w ciężkich bólach rodzi zarzuty.
System sądowniczy jest przeciążony. Dla mnie rozprawa mogłaby się
odbywać na drugi dzień, możnaby karać grzywną i ją egzekwować (np. za
niewielkie ilości na własny użytek, dobrą opinię itp.). Za recydywę
większa grzywna itd. Za handel, namawianie nieletnich, duże ilości -
więzienie.
> rozprawa - loteria, bardzo bogaci mogą zwiększyć szanse, zatrudniając dobrego
> adwokata.
A syn szefa policji będzie zwolniony od ręki. Jak zawsze. Co to ma
wspólnego z tematem?
> jeśli nawet delikwent zostanie uniewinniony, to traci parę miesięcy z życia (a
> przy okazji pracę/studia/szkołę) i dużo nerwów. do tego dochodzi sporo siniaków
> wyniesionych z komisariatu i niewątpilwie wielki szacunek do polskiego prawa...
Czy ja napisałem, że wsadzanie ludzi do więzienia za posiadanie to dobry
pomysł? Można dać grzywnę/prace społeczne/odstąpić od wykonania wyroku,
ale NIE LEGALIZOWAĆ. To tak, jakby zalegalizować kradzieże, bo policja
jest niewyszkolona i ma mało ludzi,a system sądowniczy jest niesprawny,
więc sobie nie radzą.
> te wszystkie atrakcje mogą cię czekać już za jednego jointa.
A tak nie powinno być. Ale IMO nie należy wpadać z jednej skrajności w
drugą (od więzienia do legalizacji). Kara powinna być proporcjonalna do
winy, ale to temat na inną grupę.
--
*** R Ó Ż A ***
*** & | # % | @ * | @ $ | # ***
*** \|/ \|/ \|/ \|/ ***
****=*WBiA*=|===Paweł==|='Róża'==|=Różański=|=*WBiA*
=****
|