Data: 2003-02-20 07:20:03
Temat: Re: Adresowanie listow
Od: "jacek" <j...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Baska" <b...@r...mif.pg.gda.pl> wrote in message
news:b313nl$95s$1@korweta.task.gda.pl...
> Moja tesciowa czesto wyjezdza za granice. Bedac tam teskni za wnukiem,
> w co nie watpie. Ale mam watpliwosci czy to jest normalne zeby listy,
> pozdrowienia wysylac i juz na kopercie zaznaczac w adresie ,ze te
> wiadomosci sa skierowane tylko do 3letniego- wnuka.
> Moj maz zaczal sobie nawet zartowac,ze skoro babcia nas lekcewazy
> to odlozmy ten list az maly nauczy sie czytac, bo u nas w domu nikt cudzej
> korespondencji nie czyta.
Mam wrażenie ze w tej historii jest jakies drugie dno.
Jakis brak kaceptacji Ciebie przez teściową nie zwiazane zupelnie z tym
listami,
jesli nie to to co czujesz to zwykla zazdrość.
> A co byscie zrobili w momencie kiedy dostalbyscie kartke z pozdrowieniami
> adresowana do wlasnego psa.
To bardzo emocjonalna wypowiedź, specjalne przejaskrawienie,
po co to zrobiłas wiesz tylko ty
> Wlasnie tak otrzymala pozostala czesc rodziny
> ktora mieszka z tesciowa tzn jej maz i corka.Dla mnie to jest poprostu
> chore i strasznie lekcewazace. A moze ja sie poprostu czepiam?
Chyba jednak teściowa naprawdę Cię nie akceptuje, jeśli tak jest to powinnaś
rozwiązać
te poważne problemy, sprawę kartek proponuje pominąć i przeczytać je dziecku
Jacek
|