Data: 2012-11-03 14:14:44
Temat: Re: Agata i hipokryzja.
Od: Stalker <t...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu sobota, 3 listopada 2012 14:56:36 UTC+1 użytkownik Chiron napisał:
> >Ujmę to tak, nawiązując do wiatru i burzy:
> >Jeśli ktoś się zachowuje notorycznie jak brzechwowa Kwoka, to do naprawy
> >stosunków naprawdę drogi Chironie nie wystarczy, że się zaproszeni przez
> >nią goście w piersi walną :-)
>
> >Stalker, jeśli ktoś nie toleruje potknięć u innych, to naprawdę dużym
> >nietaktem byłoby tolerowanie potknięcia u niego :-)
>
> Ujmę to tak, aby pozostać przy tej tematyce:
> proponujesz, Szanowny Rozmówco- oko za oko ząb za ząb. Ciekawe- ale dla mnie
> nieakceptowalne.
Mój Czcigodny Interlokutorze, ależ stanowczo zaprzeczam, abym coś takiego
zaproponował!
Ja Ci tylko chcę dać do zrozumienia, że nie ma dymu bez ognia. Tzn. nie możesz leczyć
szanownym wdziękiem swym skutków, kiedy nie widzisz przyczyny!
W dodatku rozwiązanie twe jak już nadmieniłem jest li tylko połowiczne. Pozostając w
poetyce kwoczej: Czy naprawdę sądzisz, że Kwoka zmieni swe zachowanie, jeśli ją
goście przeproszą? Bo coś mi się zdaje, że tylko znajdzie w tym potwierdzenie swej
"racji" (nieprzypadkowoż Interlokutorze mój pozostawiłem racje w cudzysłowie)
Stalker
|