Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.nask.pl!news.nask.org.pl!nf1.ip
artners.pl!ipartners.pl!news.laczpol.net.pl!not-for-mail
From: Eulalka <e...@l...net.pl>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
Subject: Re: Alimenty, alimenty
Date: Fri, 25 Nov 2005 16:14:24 +0100
Organization: Laczpol Sp. z o.o.
Lines: 27
Message-ID: <dm79o9$481$1@theone.laczpol.net.pl>
References: <dm6sve$6sc$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 10.33.47.118
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: theone.laczpol.net.pl 1132931657 4353 10.33.47.118 (25 Nov 2005 15:14:17
GMT)
X-Complaints-To: a...@l...net.pl
NNTP-Posting-Date: Fri, 25 Nov 2005 15:14:17 +0000 (UTC)
User-Agent: Mozilla Thunderbird 1.0.7 (Windows/20050923)
X-Accept-Language: pl, en-us, en
In-Reply-To: <dm6sve$6sc$1@news.onet.pl>
X-Antivirus: avast! (VPS 0547-4, 2005-11-24), Outbound message
X-Antivirus-Status: Clean
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:5635
Ukryj nagłówki
Bruno napisał(a):
> Co można zrobić jeszcze w sytuacji, w której wyrokiem sądu zostały przyznane
> podwyższone alimenty (z 200 do 350 zł na m-c), sprawa została oddana do
> komornika, który nie tyle ściąga pieniądze, ile przelewa wpłaty dokonywane
> regularnie na jego konto przez dłużnika (ale nie w zasądzonej kwocie)?
> Dłużnik pozostaje poza granicami kraju
>
> Czy można to jakoś ruszyć? Groźba więzienia nad nim podobno nie wisi, bo coś
> tam sobie płaci (co z tego, że marne grosze w porównaniu do samochodu,
> którym przyjeżdża pod sąd na rozprawy, a które pewnie jest fikcyjnie
> własnością jakiegoś kolegi). Czy istnieje jakaś droga prawna (poza egzekucją
> komorniczą, która przecież trwa i w zasadzie jest farsą) do odzyskania
> należnych mi pieniędzy, np. przez konsulat, ambasadę? Czy w związku z tym,
> że jesteśmy w UE można go za to ścigać w Niemczech? A jeśli tak to gdzie się
> zgłosić?
Nie. Tą drogą NIC nie zrobisz.
> Czy w ogóle coś można zrobić jeszcze?
Można.
Można szarpnąc teściów - pozwać ich o alimety. Zazwyczaj sprawa kończy
się "spionizowaniem" delikwenta, który nagle zaczyna być obowiązkowy i
umorzeniem.
Taki straszak, ale działa.
Eulalka
|