Data: 2005-11-25 11:33:58
Temat: Alimenty, alimenty
Od: "Bruno" <b...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Co można zrobić jeszcze w sytuacji, w której wyrokiem sądu zostały przyznane
podwyższone alimenty (z 200 do 350 zł na m-c), sprawa została oddana do
komornika, który nie tyle ściąga pieniądze, ile przelewa wpłaty dokonywane
regularnie na jego konto przez dłużnika (ale nie w zasądzonej kwocie)?
Dłużnik pozostaje poza granicami kraju, ma (oprócz polskiego) obywatelstwo
niemieckie, żonę i trójkę dzieci z drugiego małżeństwa. Najprawdopodobniej
ukrywa swoje niemieckie dochody przed sądem i dodatkowo jeszcze pobiera
różnego rodzaju dodatki socjalne na dziecko, które ma w Polsce (nie jest to
udowodnione, ale niemalże pewne, bo dłużnik ma sporo kasy tylko jest
sknerą). W Polsce formalnie funkcjonuje jako bezrobotny z jakąś mini-rentą
za alergię (papier na to prawdopodobnie sobie kupił, ale to nieważne) i
takie dochody tylko przedstawia sądowi .Papierów niemieckich nie
przedstawia, a i sąd tego nigdy nie wymagał. Płaci regularnie alimenty, ale
w kwocie którą sam sobie ustalił. Nie spłacił zadłużenia z tytułu wyrównania
i ogólnie wisi mi koleś od 3000-5000 zł (nie wiem dokładnie, czekam na pismo
komornika w tej sprawie).
Czy można to jakoś ruszyć? Groźba więzienia nad nim podobno nie wisi, bo coś
tam sobie płaci (co z tego, że marne grosze w porównaniu do samochodu,
którym przyjeżdża pod sąd na rozprawy, a które pewnie jest fikcyjnie
własnością jakiegoś kolegi). Czy istnieje jakaś droga prawna (poza egzekucją
komorniczą, która przecież trwa i w zasadzie jest farsą) do odzyskania
należnych mi pieniędzy, np. przez konsulat, ambasadę? Czy w związku z tym,
że jesteśmy w UE można go za to ścigać w Niemczech? A jeśli tak to gdzie się
zgłosić?
Czy w ogóle coś można zrobić jeszcze?
Zdesperowany Bruno
--
Czy 100 dni Ci wystarczy Kazimierzu?
http://100dni.blox.pl
|