Data: 2007-02-02 00:04:44
Temat: Re: Alkohol a tabletki
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:eptqk6$4tn$1@inews.gazeta.pl...
> "Magdalena" <j...@i...pl> wrote in message
> news:1170369278.027445.98080@s48g2000cws.googlegroup
s.com...
> On 1 Lut, 19:08, "Himera" <h...@g...pl> wrote:
> > Pisze zeby nie pic alkoholu przy braniu tabletek antydepresyjnych i
> > antylekowych.
.....
> Droga Magdo,
>
> tak, jestem nieodpowiedzialna, lekarz ktory mnie prowadzi nic nie wie o
> alkoholu (ze tyle pije).
> ja wiem ze szkodzi, pytanie jest tylko jak bardzo mi zaszkodzi.
> Mam 25 lat. od paru lat mam depresje plus fobie spoleczna, probe
samobojstwa
> tez mam za soba. jestem na lekach od jakis 2 lat.
I to Cię usprawiedliwia? :-)))
Ja mam gorzej.
Jestem nie zdiagnozowany i muszę docierać do swojej głupoty bez świstka
w ręce.
Wiesz jaka to trudna sprawa? Jak wczuć się w lekarza, który mówi mi,
face to face and to save face ;-), to pewnie depresja, a to z pewnością
fobia.
I jeszcze muszę mieć,
tu sam dla siebie - autorytet, by uwierzyć we własną diagnozę. :-))
A przy próbie samobójczej usłyszeć własny głos... "Co się wydurniasz?
Tak ma być. Teraz dostajesz w dupę. Kara jest wliczona w nauczanie.
Pomyśl, co robisz źle. Spróbuj zmienić. Nie przesadź z chęciami.
Mierz siły na zamiary, a wszystko znów wróci na równą ścieżkę."
"To jak nauka kung fu. Dotąd będziesz obrywał, dopóki nie nauczysz się
sztuki zachowania (rozwoju własnej) energii"
Tak sobie czytam (czasem) te Twoje posty. Rzuca się w oczy kłopot z płcią.
No i oczywiście, brak miłości. A raczej poczucie jej braku. Bo pewnie ktoś
tam
Cię kocha. (Nawet jestem pewien).
Może być tak, że masz poczucie bycia kamieniem u czyjejś szyi.
Ale kamienie, sami sobie ludzie wieszają, bo chcą, bo mają swoje zaległości
pokutnicze, bo są słabi. Lub kochają nawet te obciążenia, bo kochają życie
takim jakim jest.
To tak z marszu napisałem. Zalążkując temat.. Mam czas do 4.tej.
ett
|