Data: 2007-02-02 01:28:42
Temat: Re: Alkohol a tabletki
Od: "eTaTa" <e...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:epu0ae$l7g$1@inews.gazeta.pl...
> "eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
> news:eptv6a$vgf$1@news.onet.pl...
> >
> > Użytkownik "Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> > news:eptqk6$4tn$1@inews.gazeta.pl...
> >> "Magdalena" <j...@i...pl> wrote in message
> >> news:1170369278.027445.98080@s48g2000cws.googlegroup
s.com...
> >> On 1 Lut, 19:08, "Himera" <h...@g...pl> wrote:
> >> > Pisze zeby nie pic alkoholu przy braniu tabletek antydepresyjnych i
> >> > antylekowych.
> > .....
......
> wiesz ja tak sobie mysle ze moze jestem mloda i glupia jeszcze i ze
wszystko
> przejdzie mi z wiekiem, jak myslisz? bo mi sie cos nie wydaje.
Tabletki lub alkohol, a zwłaszcza razem, to gwarant utrwalenia się stanu
:-))
Pogorszenia.
Ale to wie każdy psycholog. Jak wie to i wie co robi. Ale jeśli pacjent go
nie
oszukuje :-)) (oszukując w ten sposób siebie)
> j staralam sie sobie pomoc, ba, poszlam na wet na studia psychologiczne
aby
> sobie pomoc. i gowno!
> Paxil mi pomogl, to fakt, pomogl mi tez przytyc pare kilo, co z kolei
> obnizylo poczucie wlasnej wartosci, co poglebilo depresje, frustracje i
> nasililo picie. pozniej byl okres ze sama zaczelam sobie dawkowac leki
> odchodzac od tego co mi lekarz dal, zmniejszac dawke i po chuju....
No bardzo śmieszne :-)) Typowa Polka? Pacjencie lecz się sam.
> dobra wiecie co, koniec. sorry, wogole zapomnijcie. jutro mi przejdzie i
> bedzie mi glupio co tu wypisalam.
I dobrze.
Na pocieszenie dodam, że nie znam nikogo, kto nie miał chandry.
I chimerycznych nastrojów. :-)
Jeśli taki się znajdzie, to niech leci szybko do lekarza!
> tu akurat sie mylisz bo milosci to ja mam, moze za duzo, moze to jest
> wlasnie problem?
A jesteś przekonana, że to miłość?
A może to Ty chcesz być, ta, nie poddająca się miłości?
Coś mi tu mieszasz :-))
Nie kochasz nikogo?
Czy nie potrafisz z tłumu kochanków wybrać?
Prosty test. Mieć więcej niż jednego?
Powiedz im o tym, zaakceptują, to ok. (będą mieli mniej roboty)
Któryś ucieknie, też ok. (nie kochał)
:-))
> jestem slaba i to bardzo.
Bo trwonisz energię, na bzdety. Choćby na klnięcie.
Nie potrafisz pobierać soków życia :-)
(nie niszcząc ich źródła)
ett
Nie skończyłaś tych studiów?
|