Data: 2007-02-02 00:26:21
Temat: Re: Alkohol a tabletki
Od: "Himera" <h...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"eTaTa" <e...@p...onet.pl> wrote in message
news:eptv6a$vgf$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Himera" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
> news:eptqk6$4tn$1@inews.gazeta.pl...
>> "Magdalena" <j...@i...pl> wrote in message
>> news:1170369278.027445.98080@s48g2000cws.googlegroup
s.com...
>> On 1 Lut, 19:08, "Himera" <h...@g...pl> wrote:
>> > Pisze zeby nie pic alkoholu przy braniu tabletek antydepresyjnych i
>> > antylekowych.
> .....
>> Droga Magdo,
>>
>> tak, jestem nieodpowiedzialna, lekarz ktory mnie prowadzi nic nie wie o
>> alkoholu (ze tyle pije).
>> ja wiem ze szkodzi, pytanie jest tylko jak bardzo mi zaszkodzi.
>> Mam 25 lat. od paru lat mam depresje plus fobie spoleczna, probe
> samobojstwa
>> tez mam za soba. jestem na lekach od jakis 2 lat.
>
> I to Cię usprawiedliwia? :-)))
>
> Ja mam gorzej.
> Jestem nie zdiagnozowany i muszę docierać do swojej głupoty bez świstka
> w ręce.
> Wiesz jaka to trudna sprawa? Jak wczuć się w lekarza, który mówi mi,
> face to face and to save face ;-), to pewnie depresja, a to z pewnością
> fobia.
> I jeszcze muszę mieć,
> tu sam dla siebie - autorytet, by uwierzyć we własną diagnozę. :-))
> A przy próbie samobójczej usłyszeć własny głos... "Co się wydurniasz?
> Tak ma być. Teraz dostajesz w dupę. Kara jest wliczona w nauczanie.
> Pomyśl, co robisz źle. Spróbuj zmienić. Nie przesadź z chęciami.
> Mierz siły na zamiary, a wszystko znów wróci na równą ścieżkę."
> "To jak nauka kung fu. Dotąd będziesz obrywał, dopóki nie nauczysz się
> sztuki zachowania (rozwoju własnej) energii"
wiesz ja tak sobie mysle ze moze jestem mloda i glupia jeszcze i ze wszystko
przejdzie mi z wiekiem, jak myslisz? bo mi sie cos nie wydaje.
j staralam sie sobie pomoc, ba, poszlam na wet na studia psychologiczne aby
sobie pomoc. i gowno!
Paxil mi pomogl, to fakt, pomogl mi tez przytyc pare kilo, co z kolei
obnizylo poczucie wlasnej wartosci, co poglebilo depresje, frustracje i
nasililo picie. pozniej byl okres ze sama zaczelam sobie dawkowac leki
odchodzac od tego co mi lekarz dal, zmniejszac dawke i po chuju....
dobra wiecie co, koniec. sorry, wogole zapomnijcie. jutro mi przejdzie i
bedzie mi glupio co tu wypisalam.
>
> Tak sobie czytam (czasem) te Twoje posty. Rzuca się w oczy kłopot z płcią.
to bardzo ciekawe. dlaczego tak myslisz?
> No i oczywiście, brak miłości. A raczej poczucie jej braku. Bo pewnie ktoś
> tam
> Cię kocha. (Nawet jestem pewien).
tu akurat sie mylisz bo milosci to ja mam, moze za duzo, moze to jest
wlasnie problem?
> Może być tak, że masz poczucie bycia kamieniem u czyjejś szyi.
> Ale kamienie, sami sobie ludzie wieszają, bo chcą, bo mają swoje
> zaległości
> pokutnicze, bo są słabi. Lub kochają nawet te obciążenia, bo kochają życie
> takim jakim jest.
jestem slaba i to bardzo.
>
> To tak z marszu napisałem. Zalążkując temat.. Mam czas do 4.tej.
>
> ett
>
>
--
I don't like to read the newspapers,
because they all have ugly print - "Six Days", DJ Shadow
|