Data: 2004-02-20 10:51:51
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
Od: "Albert" <r...@p...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
spocjalnie dla Ciebie pozostawiam MSGID w nagłówku posta :-)
Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl> napisał w wiadomości
news:c11ofd$3hv$1@inews.gazeta.pl...
> Anglicy takie zachowania nazywają konserwatyzm.
> Jeśli w tramwaju konduktor sprzedający bilety miał swój stołeczek
> z tyłu wagonu to tylne drzwi były opisane "wejście" a środkowe
> i przednie to było "wyjście" i było to uzasadnione. Przez wiele lat
> po zastąpieniu konduktorów - kasownikami, ten porządek się
> utrzymywał choć już niczemu nie służył a faktycznie to
> dezorganizował wsiadanie i wysiadanie bowiem ludzie
> podporządkowani napisom tłoczyli się przy tylnych drzwiach.
> Ty piszesz, że "wychowałeś się" na takich grupach w których
> wycinało się "co się da w tym MSGID" i oczywiście zupełnie
> do Ciebie nie przemawia argument, iż tamte grupy były czym
> innym niż grupy SCI i innemu służyły celowi. Jedna osoba
> zadawała pytanie lub krótki problem, a kto chciał mógł
> odpowiedzieć; krótko, rzeczowo, na temat -- ćwicząc swoją
> pamięć, książkową wiedzę, "jedynie słuszną inteligencję".
> porównaj:
> Panie Alfredze! dlaczego pan bije pana Jacka? -- Bo tak się
> przyzwyczaiłem. W piaskownicy w której mnie wychowywano(!)
> wszyscy bili się ze wszystkimi (przynajmniej tak mi się zdawało)
> Panie Albercie! dlaczego pan wycina MSGID oraz podpisy pod
> cytatami? -- Bo tak się przyzwyczaiłem. Tak mnie wychowano(!)
> by wykorzystywać ludzi oraz ich myśli jako własne. System
> wydobywania wiedzy temu ma służyć, by "cwaniacy" mogli
> korzystać z dorobku anonimowego wielomózgu.
> Acha. A więc master-slawe. Pan łaskawie zadaje pytanie
> a sługa MUSI. Pan od czasu do czasu wymieni "sieczkowatość"
> z innym Panem alle oczywiście jest tym sfrustrowany bowiem wie,
> że sieczka jest "ciężkostrawna" :-)
chyba średnio rozumiesz istotę wielomózgu.
najważniejszą sprawą jest to, że jest on korzystny dla wszystkich
uczestników.
z całą pewnością nie jest to system master-slave, tylelko peer-to-many.
róznica polega na tym, że wszelkie systemy master-slave już w swojej
definicji (i nazwie), mają rozgraniczenie na dwa rodzaje użytkowników.
opisane je stwierdzeniami (IMO bardzo nie trafionymi): "wykorzystywani
ludzie" (slave) i "cwaniacy" (master). system master-slave w rzeczywistości
występuje w bardzo różnych postaciach np: czasopismo (slave-redaktorzy
zbierający informacje, master-czytelnicy).
wielomózg natomiast, czyli system peer-to-many w swojej definicji zakłada
równość/równorzędność wszystkich uczestników.
niefortunnie użyłem tu stwierdzenia "wydobywanie wiedzy" zamiast "dzielenie
się wiedzą". Można doszukać się tu analogii z informatycznych systemów
dzielenia się plikami (DirectConnect, czy Kazaa). Delikatna różnica jest w
tym, że by dostać się do jednego z tych systemów należy "na starcie"
udostępnić odpowiednią liczbę danych. W wielomózgu nie jest to wymagane, a
więc uczestnik NIE MUSI. jego dobrą wolą jest, czy będzie odpowiadał na
pytania z dziedziny w której jest ekspertem.
Zdarzają się oczywiście sytuacje osób które wyłącnie "korzystają" z usług
wielomózgu, czyli pytają (są to użytkownicy niedoświadczeni - uczący się).
Oczywiście w miarę czasu stają się oni ekspertami w którejś z dziedzin i
sami odpowiadają na pytania pozostałych, a jakość przekazywanej przez nich
wiedzy jest korygowana przez współuczestników.
Korzyści płynące z takiego systemu są przeogromne. Są również wady, które
prawdopodobnie chętnie i z łatwością wskażesz. Warto zaznaczyć, że
wielomózgi są wynikiem naturalnej ewolucji narzędzi wykorzystywanech przez
społeczeństwo informacyjne, które wykształciło sie w ciągu ostatnich kilku
lat.
> LOL :-)
> Jest dokładnie odwrotnie. :)
> To ja jestem "slawe" i to ja tworzę tę wiedzę o której piszesz,
> a ściśle nie tworzę lecz poprzez semantyczną werbalizację
> uświadamiam tę wiedzę rozumiejącym czytelnikom; a szczegółowo
> "przez ostatnie 12 miesięcy robiłem dokładnie to co przez
> ostatnich kilka lat robił na grupach Jerzy Turynski zwany JeT"
> różniliśmy się wyłącznie metodą(!) :-)
> JeT czy JanuszH. cytowali wybitnych i znanych naukowców
> a więc na ogół Einsteina czy Feynmana ja natomiast cytowałem
> samego siebie. Hehehe
Dwa czynniki najbardziej decydują o tym, czy ktoś z twojej wiedzy skorzysta
(na czym głównie Tobie zależy): jakość tej wiedzy i twój autorytet.
ten drugi buduje się w różnoraki sposób. ty przyjęłeś masowość i reklamę
swojej wiedzy (chociażby tym postem). Reklama tylko w marginalnych
przypadkach jest rzetelna (tzn. odzwierciedla rzeczywistą jakość), a
autoreklama to już prawie nigdy. Poza tym to chyba nie muszę tłumaczyć, że
odpowiadanie na wszystkie tematy, to odpowiadanie na żaden. Nie dziw się
więc, że niezwykle często dostajesz PLONKI od pozostałych użytkowników.
> >> PS. moje spełnianie na grupach "dobiega kresu" a epoka
> >> żywiołowego dialogu ze wszystkimi i o 'niczym' to wkrótce
> >> będzie wyłącznie archiwalna historia.
i całe szczęście :-)
> To jest zupełnie inna skala, absolutnie niemożliwa do porównania.
> Allowy autobus to "fotografia chwili"; widziany oczami All'a obraz
> grupy psp (stop klatka, migawka, odbicie w krzywym zwierciadle
> ograniczonej percepcji...)
> Teoria Czasu to teoria wszystkiego; New Age - nowe myślenie
> oparte na wielowymiarowej logice, zawierające przeszłość,
> teraźniejszość i wybiegające daleko w przyszłość bowiem
> formułuje podstawy zarówno filozoficzne takie jak nieskończoność,
> punkt, liczba jak i podstawy psychologiczne - a więc świadomość,
> uczucia i rozum (rozsądek, empatia, społeczeństwo) itd. :-)
pożyjemy zobaczymy. na razie dałeś tylko zajawkę tego co planujesz.
to nie ty będziesz oceniał swoje dzieło...
> Ta bajka nigdy się nie kończy. ;)))
> \|/ re:
Zdrówko
Albert
|