Data: 2004-02-20 16:36:37
Temat: Re: All z Gormenghast- szkło dla ciebie - show must go on...
Od: "ksRobak" <e...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Albert" <r...@p...pl>
news:c14obr$m8q$1@korweta.task.gda.pl...
> Użytkownik "ksRobak" <e...@g...pl>
> news:c11ofd$3hv$1@inews.gazeta.pl...
> spocjalnie dla Ciebie pozostawiam MSGID w nagłówku posta :-)
to w sumie najważniejsze; dzięki za zrozumienie :)
> chyba średnio rozumiesz istotę wielomózgu.
> najważniejszą sprawą jest to, że jest on korzystny dla wszystkich
> uczestników. [...]
> wielomózg natomiast, czyli system peer-to-many w swojej definicji
> zakłada równość/równorzędność wszystkich uczestników.
> niefortunnie użyłem tu stwierdzenia "wydobywanie wiedzy" zamiast
> "dzielenie się wiedzą". Można doszukać się tu analogii z
> informatycznych systemów dzielenia się plikami (DirectConnect,
> czy Kazaa). Delikatna różnica jest w tym, że by dostać się do
> jednego z tych systemów należy "na starcie" udostępnić
> odpowiednią liczbę danych. W wielomózgu nie jest to wymagane,
> a więc uczestnik NIE MUSI. jego dobrą wolą jest, czy będzie
> odpowiadał na pytania z dziedziny w której jest ekspertem.
> Zdarzają się oczywiście sytuacje osób które wyłącnie "korzystają"
> z usług wielomózgu, czyli pytają (są to użytkownicy
> niedoświadczeni - uczący się).
> Oczywiście w miarę czasu stają się oni ekspertami w którejś z
> dziedzin i sami odpowiadają na pytania pozostałych, a jakość
> przekazywanej przez nich wiedzy jest korygowana przez
> współuczestników. Korzyści płynące z takiego systemu są
> przeogromne. Są również wady, które prawdopodobnie chętnie
> i z łatwością wskażesz. Warto zaznaczyć, że wielomózgi są
> wynikiem naturalnej ewolucji narzędzi wykorzystywanech przez
> społeczeństwo informacyjne, które wykształciło sie w ciągu
> ostatnich kilku lat.
Dzielenie się wiedzą to swoista wyszukiwarka. Eksperci (jak ich
nazwałeś) to biblioteki "znanego". Na grupach dyskusyjnych SCI
mamy do czynienia nie tylko z dzieleniem się wiedzą znaną ale
ostatnio także z odkrywaniem i ogłaszaniem nowej wiedzy czego
przykładem jest ksRobak. Istotne jest to, że nowa wiedza jest
publikowana wyłącznie na grupach usenetowych i tu szlifowana
jest konkretna argumentacja - stąd konieczność autoryzacji
swoich wypowiedzi bowiem twórcami są WSZYSCY uczestnicy
dyskusji. :-)
>> To ja jestem "slawe" i to ja tworzę tę wiedzę o której piszesz,
>> a ściśle nie tworzę lecz poprzez semantyczną werbalizację
>> uświadamiam tę wiedzę rozumiejącym czytelnikom; a
>> szczegółowo "przez ostatnie 12 miesięcy robiłem dokładnie to co
>> przez ostatnich kilka lat robił na grupach Jerzy Turynski zwany
>> JeT" różniliśmy się wyłącznie metodą(!) :-)
>> JeT czy JanuszH. cytowali wybitnych i znanych naukowców
>> a więc na ogół Einsteina czy Feynmana ja natomiast cytowałem
>> samego siebie. Hehehe
> Dwa czynniki najbardziej decydują o tym, czy ktoś z twojej wiedzy
> skorzysta (na czym głównie Tobie zależy): jakość tej wiedzy i twój
> autorytet.
> ten drugi buduje się w różnoraki sposób. ty przyjęłeś masowość
> i reklamę swojej wiedzy (chociażby tym postem). Reklama tylko
> w marginalnych przypadkach jest rzetelna (tzn. odzwierciedla
> rzeczywistą jakość), a autoreklama to już prawie nigdy. Poza tym
> to chyba nie muszę tłumaczyć, że odpowiadanie na wszystkie
> tematy, to odpowiadanie na żaden. Nie dziw się więc, że niezwykle
> często dostajesz PLONKI od pozostałych użytkowników.
;))) Marketing i reklama dotyczy gotowych wyrobów. Teoria Czasu
którą nagłaśniam nie jest gotowym produktem. Pierwsza w historii
świata teoria wszystkiego dopiero się rodzi. :)
Oczywiście wśród rozmówców jest wielu oszołomów, sceptyków
i zwykłych szaleńców więc nawet jeśli ktoś tam dał ksRobakowi
PLONK'a to było to z pożytkiem dla grup bowiem mniej powstawało
śmieci. Niewielu rozmówców rozumie o czym pisze a ja między
wierszami konkretyzowałem "fragmenty tej układanki"
>>>> PS. moje spełnianie na grupach "dobiega kresu" a epoka
>>>> żywiołowego dialogu ze wszystkimi i o 'niczym' to wkrótce
>>>> będzie wyłącznie archiwalna historia.
> i całe szczęście :-)
>> To jest zupełnie inna skala, absolutnie niemożliwa do
>> porównania.
>> Allowy autobus to "fotografia chwili"; widziany oczami All'a obraz
>> grupy psp (stop klatka, migawka, odbicie w krzywym zwierciadle
>> ograniczonej percepcji...)
>> Teoria Czasu to teoria wszystkiego; New Age - nowe myślenie
>> oparte na wielowymiarowej logice, zawierające przeszłość,
>> teraźniejszość i wybiegające daleko w przyszłość bowiem
>> formułuje podstawy zarówno filozoficzne takie jak
>> nieskończoność, punkt, liczba jak i podstawy psychologiczne -
>> a więc świadomość, uczucia i rozum (rozsądek, empatia,
>> społeczeństwo) itd. :-)
>> Ta bajka nigdy się nie kończy. ;)))
>> \|/ re:
> pożyjemy zobaczymy. na razie dałeś tylko zajawkę tego co
> planujesz.
> to nie ty będziesz oceniał swoje dzieło...
> Zdrówko
> Albert
Taka teoria jak Teoria Czasu aby mogła być zaakceptowana przez
"oficjalną naukę" -- MUSI być niepodważalna logicznie i opierać
się na oczywistych aksjomatach. Ten drugi etap który właśnie sie
rozpoczyna to stworzenie jednolitego tekstu z rozbiciem na działy.
Trzeci etap to będą konsultacje i ewentualne nagłaśnianie ale
już nie teoretycznej TC lecz konkretnego wieloautorowego
dokumentu. Oczywiście każdy myślący człowiek będzie mógł
dołożyć własną cegiełke. :-)
\|/ re:
|